Szacuny
3
Napisanych postów
235
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5484
Witam, jutro robie plecy i triceps, ale w planie mam ułożone m.in podciąganie, któe niestety nie sprawdziło sie z powodu mojej nadwagi. Prosiłbym o podanie jakiś zamienników. Na wszelki wypadek podam cały plan na ten dzien:
Wiosłowanie sztangą
podciąganie na drążku szeroku uchwyt
podciąganie na drążku nachwyt martwy ciąg
wyciskanie sztangi leżąć w wąskim chwycie
ściąganie drążka w dół
pompki na poręczach
Szacuny
6
Napisanych postów
851
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
13195
jakby to było ok.8 powtórzeń to mógłbyś ćwiczyć drążek z progresją , a tak będzie ciężko
nie ma sensu robienia dwóch różnych podciągań / ściągań drążka z góry
wybierz jedno , najlepiej wąsko podchwytem
trening pleców imo taki rozkład najlepiej :
MC
Podciąganie
Wiosło jakieś
Wiosło jakieś
Zacznij robić to ściąganie taką progresją : 4 x 10-8-6-4 wszędzie z zapasem ok. 2 powtórzenia , jak poczujesz że masz więcej siły to dołóż ciężaru itd.
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
55 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
"MC
Podciąganie
Wiosło jakieś
Wiosło jakieś"
Efekty takiego treningu będą następujące:
MC zrobiony dobrze i ciężko
Podciąganie zrobione już znacznie gorzej z powodu zmęczenia
Wiosłowania zrobione z dupy ponieważ zmęczony MC prostownik odmówi współpracy. Pomijając kwestię - po kiego dwa wiosłowania na jednym treningu ?
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
3
Napisanych postów
279
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
8043
Wyciag IMO nie ma sensu, nim mozna sie rozgrzewac przed drazkiem. Jesli podciagasz sie tylko 4 razy, to na razie proboj podchwytem, jest latwiej. Gdzies byl taki plan dla osob ktore slabo sie podciagaja. Niewazne - postaraj sie na jednej sesji zrobic 30 podciagniec w ilu seriach dasz rade, wazne, zebys zrobil te 30. Na nastepnym treningu postaraj sie zmniejszyc liczbe serii, i rob tak, az dojdziesz do 3 serii (czyli 3x10), zacznij dodawac obciazenie, jesli mozesz. Jakos tak ten plan szedl.
Jeszcze inna alternatywa jest wspomaganie przez partnera, tylko ze ludzie wtedy koncentruja sie na wypchaniu nogami, a nie na stricte podciaganiu.
Z innej beki. Ostatnio poprosilem na silowni jakiegos kolesia, zeby mi pomogl sie podciagnac kilka razy jak juz nie dam rady wiecej. No to podciagam sie, az juz ciezko idzie, i mowie zeby mi pomogl - dal dlonie gdzies na moich dolnych kapturach i jakby pomagal mi sie 'wypchnac'. Przyznam, ze czulem plecy wlasnie lepiej niz standardowo, noga na noge z tylu+partner. Probowal ktos tak juz?