Klata 2 razy w tygodniu dla kontuzjowanego

Jakiś czas temu miałem kontuzje ktora doskwiera mi do dnia dzisiejszego. Polega ona na tym, iz nie moge na klate wyciskac duzych ciezarow, poniewaz zaczyna mnie bolec lewy bark. I tak sobie myslalem czemu mialbym nie robic klaty 2 razy gdy mam taka mala pompe i zmeczenie po treningu. Bark przestaje mnie natychmiast bolec gdy odloze sztange.
Cwicze teraz planem ze strony animala
pon plecy
wtorek klata
sroda wolne
czwartek bic tric
piatek nogi
sobota barki
do tego w tyg. dochodza kaptury,brzuch,lydki

Moglby mi ktos rozpisac plan taki aby klatka byla 2 razy w tygodniu-nie boje sie o jej przetrenowanie bo strasznie slabo ja cwicze na tych ciezarach)

CZEŚĆ
JAK DLA MNIE TO GŁUPOTA , IDŹ DO LEKARZA I NIECH CI POWIE CO MASZ Z BARKIEM A NIE 2 RAZY W TYGODNIU TAK SŁABO , CO TO ZNACZY TAK SŁABO
JAK SŁABO TO LEPIEJ WOGÓLE, PIERWSZE CO TO MARSZ DO LEKARZA A POTEM WYSZUKIWARKA I NORMALNY TRENING, BO TEN CO MASZ UWAŻAM ZA NIEZBYT UDANY, TO ON MOZE BYĆ PRZYCZYNĄ KONTUZJI
POZDRO

wIEC TAK U LEKARZA BYLEM..powiedzial najpierw ze stop z silownia na tydzien pozniej na miesiac. No a kontuzja nie jest przez ten trening. Kontuzji dostalem przy podnoszeniu rekokrdu na klate ,wtedy zerwal sie miesien(tam gdzie sa najczesciej rozstepy :D) i naciagnalem sciegno.

NO TO NIE BIERZ SIĘ ZA SZTANGE TYLKO WOLNE OD PAKI I JAK WRÓCISZ TO PORZĄDNIE DASZ W DUPE ORGANIZMOWI BO TERAZ TO BEDZIE WALKA POLEGAJĄCA NA TYM CIEKAWE KIEDY MI ZNÓW COS ***NIE A MOŻE BYĆ WTEDY GORZEJ NIZ TERAZ...
POMYŚL..
POZDRO

ta tylko poprawy nie ma juz od 3 miesiecy. nawet jak nie cwiczylem wiec wiesz...tylko widzisz na bary normalnie wyciskam 60kg-12 razy a na klate zrobie 7 hehe i zaczyna bolec i odkladam sztange. To jest z maly bodziec na nia zeby cos rosla dlatego musi byc 2 razy w tygodniu

Skoro zerwałeś mięsień - to rozumiem że ci go przyszywalina miejsce.
Po takim urazie to się długo wraca do stanu używalności. Więc jak dla mnie to po prostu musisz uzbroić się w cierpliwośc i raczej nie zwiększać ilości treningów tej partii. Zamiast tego mozesz lekko zwiększyć objętość treningów, stosdować wstępne zmęczenie mięśni ćwiczeniami izolowanymi lub na maszynach. Nic na siłę - organizm musi mieć czas na doprowadznie uszkodzenia do normalnego (w miarę) stanu).

W przeciwnym wypadku to grozi ci po prostu powstanie niepotrzebnych zmian w postaci zwyrodnień i temu podobnych rzeczy w obrębie kontuzjowanego miejsca.
Jest jeszcze druga metoda - którą ja się kiedyś kierowałem. Po prostu zaciskasz żeby i walczysz nie tylko z ciężarem ale i z bólem. Ale to na dłuższą metę jest niszczeniem zdrowia - i ja się akurat boleśnie o tym przekonałem.
Pozdrawiam

Wiec tak lekarz mogl mi zrobic operacje ale jego zdaniem nie warto i mowi ze da sie z tym rzyc :Pprzejde sie tam jeszcze raz i popytam o szczegoly

to konował a nie lekarz. Pewnie ze się da żyć z zerwanym np mięśniem piersiowym mniejszym - sam znam taką osobę. Ale po pierwsze z czasem mięsień zanika (i klata zaczyna wyglądać bardzo dziwacznie), a po drugie nigdy nie będziesz w pełni sprawny przez to. No chyba ze to pękła po prostu pewna liczba włókienek - wtedy faktycznie nie zawsze opłaca się kroić i tam grzebać, bo może być gorzej.
Spróbuj wybrać się do sportowego lekarza, najlepiej właśnie chirurga.

nie rozumiem cie, boli cie coś, a ty dalej to trenujesz ?

nie cofasz się ?

bo sorry, ale nie masz szans na przyrost, jeśli nie wyleczysz kontuzji.

pzdr/

don garcia a co mam robic ??bezczynnie patrzec jak maleje :D a tak to od kontuzji przytylem 7kg.. na operacje jak by cos to zdecyduje sie po wakacjach z wiadomych przyczyn :D
Nightkingal - mozesz dokladniej opisac ta osobe jak to wyglada i wogole ?? ja zerwalem ten miesien i klata wyglada normalnie tylko ze jak rece dam do gory i tylu to widac roznice miedzy prawa a lewa strona :P Wie moze ktos ile trwa rechabilitacja po takim zabiegu ?? i obawiam sie ze jak oni beda chcieli mi ten miesien przyszyc to go naciagna i dopiero wtedy klatka bedzie krzywa,brzydka ..i zaniepokoilem sie tym co powiedziales ze z czasem ten miesien bedzie zanikal