Robie do lini uszow bo tak zawsze robilem (raz ze latwiej i wiekszy ciezar, a dwa, ze usprawiedliwone to bylo mniejsza kontuzyjnoscia)
Kumpel co ze mna zaczynal cwiczyc robi nawet niekiedy wiekszymi ciezarami grubo powyzej lini uszow.
Szef naszej silowni, robi olbrzymimi (jak dla mnie ciezarami) do karku.
Efekty:
Ja mam najmniejsze ale nie narzekalem na barki nigdy.
Kumpel srodkowy akton ma najbardziej sie wyrowniajacy, sila tez spora.
Wlasciciel silki -> ma niesamowicie rozwiniete kaptury, pomimo, ze zadnych innych cwiczen na nie nie robi, a na ostatnia serie bierze 110 kg do karku 6x.
Tyle odemnie.
Astutus