góra klatki, WODYN, krzych i Apokalipsa, kaman ;)

Jeszcze jedna sprawa, może pomogłoby zwiększenie wytrzymałości naramiennych. Gdybyś wykonywał n.p. 20 powtórzeń na barki, to nie powinny w ogóle odczuwać serii 8-12 przy klatce.

Ja ogólnie robię bardzo duże ilości powtórzeń, ale generalnie jeśli piszesz, że robiąc barki nigdy nie uzyskałeś w nich takiego palenia jak przy klatce - to można wywnioskować, że masz predyspozycje do barków i cokolwiek zrobisz - pójdzie w barki. Trudne do odkręcenia - ale nie z takimi rzeczami dawaliśmy sobie radę

I koniecznie spinaj klatkę, przy każdej okazji, im częściej - tym lepiej ją będziesz czuł - to powinno spowodować zmianę bodźców i przeprogramowanie układu nerwowego.

Mozliwe sa roznice miedzy wytrzymaloscia miesni klaty i barkow. Jesli twoje bary maja duzo wlokien szybkokurczliwych typu IIb a malo wolnokurczliwych typu I to nie beda zbyt wytrzymale. Przy srednich/wiekszych ilosciach powt bary juz smala, a klata jeszcze wytrzymuje.

Dlatego caly trening klaty zaczalem od akcentu silowego.

Jesli nie bedziesz w stanie robic poreczy to rob zwykle pompki.



Krzychu: Bardzo mozliwe ze to kwestia progamu koordynacji, juz kieys o tym rozmawiaismy. U mnie byl taki problem a naprawilem to dopiero po latach kiedy zaczalem cykl na sile. Wszystjue miesnie zaangazowane w ruch dostaly wreszcie rowne bodzce wzrstowe, bo musialy sie skoordynwac. W taki oto sposob zalatalem "dziure" na gorze/srodku klatki. Przedtem latami ograniczalem sie do skosu w srednich chwytach i nic to nie dalo.

Pamiętam właśnie, że wspominałeś o czymś takim.

Możliwe, że miał barki bardziej wytrzymałę od samego początku. Przejęły one główną rolę przy wyciskaniu i tak już zostało - a z czasem efekt się utrwalił, tym bardziej, że bary solidnie przyładowane rosły jak szalone. JA też kiedyś wyciskałem zza karku 70 kilo, a na płaskiej 75x4. Dopiero gdy nauczyłem się czuć klatkę - poczułem jak ją zrobić. To ma być "robienie klatki" a nie wyciskanie na płaskiej.

Dlatego sugerowałbym supinację z dopinaniem klatki plus izometryki, z czasem wróci czucie piersiowych i problem zniknie.

Pisalem ze ma bary z natury malo wytrzymale...

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2006-11-28 09:31:13

ok chlopaki, zastosuje sie. Co jesli chcialbym robic klate 2x w tygodniu? Kolega mial ten sam problem. 5x w tygodniu przychodzil i niezaleznie od grupy na poczatku treningu robil 5x10-12 powtorzen skosu dodatniego i wyciagnal gore ladnie. Ja z oczywistych wzgledow nie moglem tak cwiczyc ale daje to jako ciekawostke bo w teorii to "za duzo" a masa dziko rosla. Pozdro

Niektorym rzeczywscie tak rosnie, ale te ich miesnie sa troche jak z gabki. Niedoregenerowane mikrouszkodzenia sa czynnikiem kontuzjogennym.

Plan jaki napisalem jest wystarczajaco ciezki na raz w tygodniu. Drugi trening musialby wiec spelniac pewne kryteria :
-wez 60% ciezaru z wyciskania na skosie (CR)
-zrob nim 5*5 powt wyciskania lezac(sciagniete lopatki), najlepiej w zwolnionym tempie i tak by o 2 diach przerwy byla klata, przykladowo:

PON: klata + bary(normalnie nie daje tego polaczenia, ale Ty jestes wyjatkowym przypadkiem. Poza tym bary uzyskaja tu dodatkowa wytrzymalosc silowa, co bedzie odpowiadalo temu co mowil Krzych o zwiekszaniu ich wytrzymalosc... tyle ze dotyczy to rowniez wytrzymalosci silowej.
*****************
reszta tygodnia
*****************
PT: klata lekko+ np ramiona(ale bez ruchow zlozonych na triceps)

To tylko przyklad na 2 dni odstepu. moze lepiej tak:

Pon: klata lekko plus ramiona
Wt: nogi
--
Czw: klata i bary(bez tylnych-zrob je na rozgrzewke przed plecami)
Pt: plecy

ok, dzieki wielkie, dam znac jak pojdzie :)

nie będę się mocno wtrącał, ino troszeczkę :)

spróbój pzwykłych pompek na takich uchwytach albo na krzesłąch z niskim zjazdem i postaraj sie ze 3 serie zrobić na odwróconym oddychaniu, nie wydech podczas wyciskania a wdech - wtedy klatka piersiowa bedzie pełna, nie bedzie sie zapadać i bedzie bardziej z przodu - wiec moze uzyskasz mocniejsze napiecie miesni - tylko uwazaj z tym i nie przesadzaj bo jak wiemy wszyscy skonczyc sie to moze bólami glowy i nadcisnieniem takie nietypowe oddychanie :)

jeszcze jedno - widzialem kiedys specjalnie robiona laweczke dla ludzi z takimi problemami jak ty - sam nawet chcialem cos takiego kupic sobie ... miala oparcie nie sztywne ale lekko sie odginala w łuk, tak ze klatka szla dosc mocno do przodu i zupenie inaczej odczuwalo sie napiecie miesni piersiowych ... sam kiedys podkladalem sobie walek twardy (drewno otoczone gabka i dermą - ale naprawdę twardy)pod plecy podczas wyciskania sztangielek lub sztangi- w dwa sposoby :)

raz tuż pod łopatkami w poprzek (przy wyciskaniu na skosie) tak, zeby kregosłup w pewien sposób przelamal sie do tyłu a dwa - węzszy wałek pionowo między łopatki w czasie wyciskania na płaskiej ławce ... zeby dobrze zciągnąć łopatki do tyłu i miec rozciagniete miesniowe podczas wykonywania cwiczenia ...

wiem ze to moze malo bezpieczne ale cóz :) sie ryzykuje sie jedzie :)

a cudowalem tak bo tez mi sie troche plecy zrobily okragle. lopatki poszly do przodu - pewnie dlatego ze zaniedbywalem zupelnie plecy w cwiczeniach ...

Wystarczy trojbojowa technika wyciskania. Na skosie tylko mniejszy mostek.

Pompki sa dobre pókis jeszcze slaby..

ale można robić pompki z obciążeniem :)

a trójbojowa technika np. mnie nie pasuje - nie wie mczemu ale tylko na płaskiej umiem tak wyciskać, na skosie nie potrafię :)

jeszcze jedno, przy problemach z moim wyciskaniem zauwazylem ze ciezar leci mi do przodu i trening przestaje przypominać wyciskanie a zaczyna wznosy hantelek/sztangi z przodu ... tak samo jesli np. robie wyciskanie na barki z przodu to tez mi leci sztanga do przodu i odczuwan napiecie miesni po trochu tak jakbym cwiczyl na tylne aktony barków i nie wyciskal ale w drugiej polowie ruchu unosil rece przed soba :)

to wlasnie przez przesuniete barki do przodu i ograniczona ruchomosc w stawach barkowych ... wystarczy ze wykonam to cwiczenie na laweczce z krótkim oparciem konczacym sie miedzy odcinkiem ledzwiowym a piersiowym (no, moze troche wyzej) a juz zmienia sie sytuacja bo górna czesc tulowia lekko odchyla sie do tylu, nie ma ucisku na klatke piersiowa i udaje m isie nie tylko dokladniej wykonac cwiczenie ale nawet uzywac do niego sporo wyzszych ciezarów ... pare razy tez próbowalem bawic sie w wyciskanie hantelek na pilce rehabilitacyjnej do pilates ale mialem problemy z równowagą i bez asekuracji to dosc trudne :)

aha, wyciskanie na skosie (malym skosie) na miesnie klatki próbowalem nawet wykonywawć na pilce lakarskiej i musze powiedziec ze tez jest wtedy wygodniej .... na takich starodawnych silowniach widzialem nawet (zdjecie) jak goscie wyciskali oparci plecami o worek wypelniony pieskiem albo ziarnem, byly to worki bokserskie róznego rodzaju albo nawet takie zwykle, konopne do ziarna :)