Podsumowując odbyty cyklon:
waga: przed cyklem 95 kg, po cyklu 100 kg
wymiary:
biceps przed cyklem 41, po cyklu 43 cm
klatka piersiowa przed cyklem ok. 112 cm, po cyklu ok. 116 cm
pas – przed cyklem 90 cm, po cyklu 92 cm
udo – przed cyklem 61 cm, po cyklu 62 cm
Wyniki siłowe w najważniejszych ćwiczeniach (podaję ciężar z jakim wykonywałem/wykonuję 8 pełnych ruchów sam i ciężar maksymalny jaki w danym ćwiczeniu wykorzystywałem/wykorzystuję wraz z liczbą ruchów:
wyciskanie sztangi na ławce skośnej:80kg*8/90kg*8, 85kg*6/100kg*3
wyciskanie sztangi zza karku: 60kg*8/60kg*8, 70kg*4/70kg*7
uginanie przedramion ze sztangą stojąc: 47.5kg*8/50kg*8
uginanie przedramion ze sztangielkami: 16kg*8/18.5kg*8, 21kg*6
wyciskanie francuskie sztangi siedząc: 37.5kg*8/45kg*8
wiosłowanie sztangą w opadzie podchwyt: 65kg*8/77.5kg*8
martwy ciąg: 90kg*8/110kg*8
Jak widać, siła w niektórych ćwiczeniach poszła w górę, ale nie oddaje to moich subiektywnych odczuć na treningu. Naprawdę czułem dużą moc i zwiększałem obciążenia praktycznie z treningu na trening. Warto tez dodać, że wzrost siły jest jakoby efektem ubocznym cyklu, bo ani nie nakierowywałem się na niego, ani nie trenowałem w sposób ułatwiający przyrost siły (tylko w dwóch podstawowych ćwiczeniach na barki i na klatkę wykonywałem powtórzenia wymuszone z pomocą partnera. Nie pisałem o wszystkich ćwiczeniach, ale dociekliwi łatwo sprawdzą wzrosty obciążeń w poszczególnych ćwiczeniach na wszystkie partie mięśniowe.
Jeśli chodzi o nadrzędny cel cyklu – wysokogatunkową masę, to towar spisał się na medal. 5 kg mięsa w ciągu sześciu tygodni to naprawdę niezły wynik jak mi się wydaje. Jeśli chodzi o jakość mięśnia nie mam najmniejszych zastrzeżeń – te dwa centymetry w pasie to nie tyle wynik złapania tłuszczu w tej okolicy, co rozepchania brzucha (w końcu 6 posiłków dziennie to niemało).
Krótka ocena poszczególnych supli:
Green Magnitude: pełen zachwyt. Smak znośny (choć i tak sypałem go bezpośrednio do japy po jakimś czasie), duża dawka kreatyny i innych składników robiły swoje – na treningu czułem moc, waga wskazywała coraz więcej kilogramów, ciężary rosły. Jednym słowem – porządny suplement za naprawdę dobre pieniądze (80 porcji za bodajże 180 zł czyni z GM jedną z najbardziej interesujących pozycji na rynku). Gdyby nie ta wpadka ze zbyt duza miarką byłaby pełnia szczęścia. Zatem ocena ogólna: 9.5/10 (za tę nieszczęsną miarkę).
Glycer Grow: do tej pory nie było mi dane skumać mechanizmu działania tego tajemniczego cuda, ale co do jednego jestem pewien – działa! Jak już kilka osób wspominało pompa, jaką daje GG jest nieco inna niż wywoływana przez różne formy argininy (co nie znaczy, że gorsza – absolutnie nie). Mięśnie puchną na treningu, pompka utrzymuje się długo potem, może waskularyzacja nie jest na takim poziomie jak po AEE i OEE, ale sadzę, że GG ma bardziej działać synergistycznie z kreatynką i powodować przyrosty, niż zapewniać tylko pompę. Samopoczucie na treningu zapewnia bardzo miłe, aczkolwiek buzery NO są na tym polu nieco lepsze ;-P Smak mi nie przeszkadzał (sypałem wprost do japy). Ocena ogólna: 9/10
Black Hole – ziołowa mieszaneczka mająca sprawić, że niejadki będą pochłaniać potworne ilości szamy. Fakt – po około tygodniu brania BH człowiek chce żreć co 2 godziny albo i częściej. I oznacza to, że osoby z małym apetytem mogą, w połączeniu z innymi środkami, odpowiednim treningiem i dieta, zbudować wymarzoną masę. Ja osobiście nie pokusiłbym się o zakup BH – po prostu apetytem raczej problemów nie mam, poza tym uważam, że 150 pln można wydać lepiej. Nie chcę natomiast tego środka deprymować, bo wiem, że sa osoby, którym on może naprawdę pomóc w osiągnięciu wyznaczonego celu. Zatem daje obiektywną ocenę 8.5/10 (głównie ze względu na wygórowaną cenę, gdyby nie ona, byłoby wyżej).
Na koniec pozostaje mi jeszcze raz gorąco podziękować modom za wybranie mnie do testowania fajnego towaru i sponsorom za udostępnienie go. Było naprawdę miło i mam nadzieję, że nie jest to ostatni taki konkretny zestaw, jaki mi powierzyliście Fajnie byłoby, gdyby więcej taki kozaków się trafiało – mam nadzieję, że poważne i rzetelne podejście do tego testu przekona chłopaków z Body Shopu i Pitbull Shopu oraz innych sponsorów do tego, że warto udostępniać takie bomby do darmowych testów! Pozdrawiam SoulReavera i NRW, piątka chłopaki!
ps. Jeszcze nie zdażyłem zrzucić zdjęć i postaram się bardzo zrobic to dziś, ale bądźcie wyrozumiali, będa na pewno.
Zmieniony przez - Don Pawson w dniu 2006-11-13 16:03:58
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.