Szacuny
0
Napisanych postów
63
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1533
Elo mam takie pytanie ... bylem poraz pierwszy na treningu w silowni we wtorek... dzis mamy czwartek. A mnie tak wszytsko napier...a ze po prostu juz nie wyrabiam. Powinienem isc dzisiaj na silke ale nie pojde bo nie jestem w stanie reki wyprostowac z bolu a jak juz ja wyprostuje to z kolei zgiac nie moge ;D ... No i teraz moje pytanie wlasnie: czy mimo tego bolu (to jest taki charakterystyczny bol miesni takie skorcz jakby nie wiem do onca jak to opisac nie sa to typowe zawkasy) powinienm sie przemoc i isc na silke i tam dalej walczyc z iezarami z zacisnietymi zebami czy spokojnie poczekac az bol troche ustapi i dopiero wtedy dalej kontynuowac trening... czekm na odpowiedzi i z gory dzieki wielkie. CYA!
Szacuny
27
Napisanych postów
7991
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
22233
Stary po prostu przecholowales z ciezarem + pewnie wieloletni bez ruch.I masz efekt.
Dlatego ejstem zwolenikiem podzielnia na poczatku grup na A i B [dol/gore] i robienie ich polowicznie gdy cie napierdziela gora to akurat robisz dol i przehcodzi gora znow napierdzielasz dol.
Pozatym widzisz jakie to sa efewkty bezmyslnego treningu, piersze treningi powiny byc na 50-60% mozliwosci by wlasnie ukninac az takiego bolu.
Masz nauczke.
Ja na twoim miejscu zostalbym w domu i sprobowal sie proozciagac, i od pon zaczalbym bardziej sensopwny trening na sensownych ciezarach adekwatnych do twych mozliwosci.
ps pociesze cie nastepnym razem bedzie mniej bolec, a takiego bolu juz raczej nigdy nie uswiadczysz
[*]Sw. Spam poscie z treningu bedziesz w naszych sercach na zawsze. Pomscimy Cie, smierc Twojemu oprawcy...
Szacuny
0
Napisanych postów
34
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1201
Ja mam teraz podobnie, przecholowałem po miesiącu bezruchu:) Na pewno nie boli mnie tak jak Ciebie, ale jak zaczynałem przygodę z siłownią to też to miałem:) Musisz sie przemóc i iść. Poboli max 2 tygodnie. I juz nigdy nie bedzie aż tak uciążliwe.
Szacuny
4
Napisanych postów
258
Wiek
43 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4803
hehe jak pierwszy raz poszedlem na siłownie to tez tak mialem, przesadziłeś po prostu, wez na dwa dni daj sobie spokój i zacznij od nowa delikatnie wszystko będzie ok. Pamietam jakie miałem wtedy zakwasy nie mogłem się ubrać ale rozmawiałem na siłowni z jedny chłopakiem i on jak pierwszy raz przesadził na siłowni to później pojechał do szpitala na zastrzyki rozkurczowe
Szacuny
27
Napisanych postów
7991
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
22233
Ja pamietam moj 1 raz- byl ideantyczny dorwalem sie i nawalalem na maxa, a ze 13 lat siedzialem na 4 literach i zarlem to gdy wrocilem ledwo podnioslem widelec i szklanke gdy jadlem objad.Pamietam jak dzis gdy wtedy musialem jeszcze z ojcem isc do jakiegos kolegi myslalem ze to najgorszy dzien w moim zyciu, na 2gi dziel pelny paraliz hehe ledwo wstalem z lozka. Ale dzis z sentymentem to wspominam
[*]Sw. Spam poscie z treningu bedziesz w naszych sercach na zawsze. Pomscimy Cie, smierc Twojemu oprawcy...
Szacuny
35
Napisanych postów
5664
Wiek
36 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
62767
no ja jak poszedłem to tyrałem na siłce po 3h ... i twardo cwiczylem 3x w tyg
na bica robilem po 20serii ponad , cyc to samo 2-3x w tyg wiec sadze , ze wrobel ja w porownaniu do twojego bolu piekło mialem a nie oposcilem zadnego treningu przez rok na szczescie dlugo to nie trwa i potem juz sie fajno cwiczy
za trening zabralem sie tak po siedzeniu na dupie pare lat przez kompem i wp*****lania schabowych
Zmieniony przez - ziompel w dniu 2006-09-07 14:26:30
Szacuny
2
Napisanych postów
437
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5984
no ja pamietam jak pare lat temu polazlem ze starym na silke, to potem dokladnie tydzien nie moglem rak wyprostowac, ale to byl taki zajeebisty bol, ze jak se teraz przypomne to az mnie boli
Szacuny
0
Napisanych postów
63
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1533
no kamilos18 widze ze wiesz o co mi chodzi ;] bol jest duzy fakt. Ale tu nie chodzi mi w sumie o to czy boli czy nie bo w koncu nie raz mnie cos bolalo i jakos sie wytrzymywalo tylko nie wiem czy to po prostu bezpieczne jest tak sie na starcie katowac i mimo bulo i niemoznosci wyprostowania normalnie rak ;] dalej isc i cwiczyc ... nie chcialbym biegac po jakies zastrzyki rozkurczowe czy cos ;] widze ze opinnie rozne jedni radza isc mimo wszytsko inni z kolei odpaczac az troche ulzy ... w sumie sam nie wiem ... ;]