karate SHOTOKAN - dlaczego nie?!?!

Darkman proponowałbym od czasu do czasu zajrzeć do słownika ortograficznego.

Zmieniony przez - Lusjano w dniu 2006-01-01 21:05:14

ale perełka, turlałem się ze śmiechu, to nie może tak zaginąć..

"np. trener tak uderza w karimate ( dla nie wtajemniczonych to cos co sie trzyma aby uderzać:D )"

ja tam tradycyjny nie jestem, dla mnie karimata(pirwotnie wynalazek firmy karrimor) służy do spania(to dla niewtajemniczonych), naprawdę akurat karimat uzywacie na treningach?

"Kiokuchy to najwieksze cioty na swiecie tak jak kic-boks - potrafią kopac ale nie wiedzą kiedy tego uzyc :P i własnie kiokuchy skaczą jak małpy :P"



"zegnam ozieble...i oby tobie olokk kiedys ktos pozadny wpiero* dal...pasem "

na gołą pupcię koniecznie

"udowodnił kopiąc yokogeri w kolesia co trzymał kalimate... co najmniej 5 metrów poleciał" - teraz kalimata a moze 5 metrów wzwyż?

"Aha a na K1 sie nie zabijają po ciosach bo mają rekawice :) czyli szybkosci przekazania energi zmniejsza sie diametralnie."

rękawice mają, to cioty

Ja chodze na shotokan i uważam ze jest to bardzo dobry styl. moze nie nadaje sie na ulice ale jest ok

Trenuję Karate Shotokan 8 miesięcy. Trener nas uczy samoobrony i boksu. Mało sie sparingujemy ale za to uczymy się szybkiego obezwładbnienia kolesia kilkoma uderzeniami. Garde trzymamy jak w boksie. Uczy nas chwytów Aikido. Uczy nas jak zastosować kata w walce. Polecam!!!

Jak nie sparingujecie to niebardzo bym wierzył w to wszystko...

"Trener nas uczy samoobrony i boksu. Mało sie sparingujemy" boks bez sparingów..

"Uczy nas chwytów Aikido" uuu, niebezpieczne

"czy nas jak zastosować kata w walce" -- tego to nawet komentowac nie trzeba chyba

ech, coraz rzadziej tutaj wchodze ale warto sie posmiac

Uczy nas chwytów Aikido

PITTT-czy mógłbyś ograniczyć swoją chorobliwą niechęć do Aikido? Dziękuję.

Ale to ten dwa posty nad Pitem zaczął...

Wiem, kto zaczął. Nie uznałem za stosowne pisać, że uznaję za pozbawioną sensu sytuację, gdy trener jakiegoś stylu wprowadza na treningach elementy innego, zupełnie różnego. Co komuś da znajomość nawet najskuteczniejszych, najbardziej bolesnych i najniebezpieczniejszych dźwigni Aikido, jeśli nie zna mechaniki ruchu, przy którym można je zastosować? Najprościej mówiąc-co komuś da umiejętność wykręcania bliźnim rąk, gdy przy próbie założenie dźwigni nie wie jak się ustawić-i zanim wykona technikę-dostanie kilka razy drugą ręką oponenta w pysk?

Odezwałem się tylko, by delikatnie zasugerować Pitttowi, iż jego regularne manifestowanie niechęci do Aikido troszkę mnie irytuje.

A tak nawiasem mówiąc:

Właśnie przeczytałem cały temat-i moja konkluzja brzmi: to, co tam napisano byłoby śmieszne...gdyby nie było straszne. Jakieś dzieciaki, jacyś niedouczeni analfabeci, jacyś "fachowcy" z kilkumiesięcznym stażem, jacyś idioci mylący karimatę z makiwarą... jestem tolerancyjny wobec innych styli, jestem w miarę spokojny, staram się nie krytykować-ale kto do cięzkiej cholery wpuścił tę hołotę na forum? A jeśli już została wpuszczona-czemu do diabła ktoś jej nie wybanował do nogi?

A tam bez sensu. Jak trener uczy bajecznego stylu to czemu nie pouczyć bajecznych elementów Aikido?

A co do banowania - Forum służy edukacji i wymianie doświadczeń, poglądów...