jak Koniu został strażakiem- czyli przestroga dla mlodych i nie tylko %-)

U nas z koleji byla taka sytuacja ze koles szczesliwy ze podbil rekord na plaksiej [juz nie pamietam ile to bylo bodajze 100-110] skacze szczliwy po silowni chwali sie kumplom, no wiadomo stoi obok sztangi i podchoidzi taki kox ktory cisnie duzo wiecej i mowi do niego "ej mlody nie cwicz tym bo sobie miesnie przypalisz" normalnie sadzilem ze gdyby tamten kox nie miescil sie ledwo w poszezane drzwi to on by mu zaj... ^_^

greku nie przesadzaj

nieumyslne spowodowanie smierci na silowni? jeszcze o czyms takim nie slyszalem skad ci cos takiego w ogole do glowy przyszlo?

A poza tym przeciez BYLA ASEKURACJA
wiec czachy sobie nie mogl rozwalic

Zmieniony przez - Dżings w dniu 2006-06-13 22:46:31

Przychodzi mój starszy już podpity, kładzie się na ławke i bierze sztange ( około 40 kg ) podnosi ze stojaków i trzyma w górze.Ja się pytam czemu nie podnosi tego?A on mówi : Cicho ja to na wytrzymałość biore :)

żądam natychmiastowego usunięcia postu tej historyjki gdyż obraża ona strażąków jako grupę zawodową


Tompoz

przeczytales historyjke, gdzie tu jest obrazanie strazaków??

tutuł tego postu sugeruje że ten idiota jest strążakiem

Te idiota to osoba ktoa szanuje wiec wipierdud z tego posta zadac to mozesz ale w swoim domku w ktorym jestes zdominowany przez kota ^_^

Heh u mnie na osiedlu mieszka koleś, co wiczy sam we własnej piwni. Kiedys chcielismy go z kumplami sprawdzic i pytalismy sie go o cwiczenia. Na "dół klaty" robił tak zwane przez siebie "pół pompki". Wszyscy stalismy jak wryci, bo nikt nie znał tego wiczenia, kiedy na hasło "jak Ty to robisz?" koleś podszedł do ściany, oparł się o nią rękami i robił pompki na stojaka Wszyscy padli ze śmiechu, ale oczywiscie bez płaskiej sie nie obejdzie, więc poleciało pytanie: "a na ławeczce jak klate cwiczysz?". Chodziło nam głównie o cięzar, bo cwiczy łeb juz 2 lata, a on złapał sznatge z nałozonym jakims 66 kilo i zaczął nią jechać DO OCZU !!! sapiąc przy tym jak kobieta w łóżku Ledwo zrobił 3-4 powtórzenia i odłozył sztange... Reakcje można sobie wyobrazi prawda ? Dodam, ze typ jest jeszcze młody (15 lat?) i nawet jego rówiesnicy odradzali mu cwiczenie w tak młodym wieku. O n jednak wie lepiej i nasze uwagi dotyczące techniki, ciezaru i w ogole planu treningowego... olał. Pozdrawiam

Czekam na zdecydowana reakcje Moderatora

Koniu- nie przejmuj się- jak też niejeden raz 'umierałem pod sztangą'- śmierć mógłbym mieć piękną/jak bohater na placu boju/, ale jakoś zawsze sam wybrnąłem z opresji albo mnie wyratowali... a ileż to razy sztanga lądowała mi na nosie podczas francuskiego wyciskania na triceps/


...w sumie post dobry dla przestrog
Masz stanowiska moda i spadaj i nie bedzie qnia wyzywal :]