Test - muscle-zone by Fullblown pods.strona 13

zgadzam się z ojdanem
za***...ście dużo seri robisz-np:klata-26 serii

a i powodzenia

hmmmm kolorów.nie sądze zebym dodał kolorów.chłopaki ja uwielbiam to co robie i poswieciłem zycie kulturystyce i ciesze sie i przezywam wszystko to co jest związane z nia.nigdy wczesniej nie brałem boosterów NOani staków kreatynowych i działo sie i działało własnie tak jak to opisałem.

co do dzisiaj to własnie wstałem jakies 30 minutek temu.wypoczęty jak cholera ale zakwasy są super i wiem ze trening był hardcore.zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzien.trzeba bedzie rozadzic plecy

banan spox tak tez super temat wyglada-co do dużych liter nie wiedziałem o tym(wiem tylko ze drazni ludzi pisanie dużymi)pozdrawiam wszystkich

FUl super temat wkoncu porzadne podejscie do testu - gratuluje dobrego wyboru testera grupie wybierajacej .

Oby takich wiecej bvo przynajmniej bedzie porzadnie !!

a TObie FleX jak najlepszxych efektow zycze bede sledzil caly czas Twoja relacje :D

full - spoko, tu raczej chodzi o przejrzystosc w dziale chociaz z tymi duzymi literami, takze masz racje
w koncu po 3 dniach przerwy mam czas na forum wiec odrabiam zaleglosci - tutaj na pewno bede zaglądał

Kolejny ciekawy post, który będzie trzeba śledzić
Oczywiście życzę powodzenia.

dawno temu wazyles 112kg?

i nie wiem dlaczego mówisz ze 50cm w kablu było uciążliwe :D

hmm wiesz.trochę się człowiek czuję..cieżki..i ..taki lekko misiowaty..chyba..
zdr.

eh szkoda gadac
dzieciarnia

pomysl sobie jakie to obciazenie dla stawow ,szczegolnie przy tym wzroscie

witam wszystkich.2gi wspaniały dzien dobiegł konca.dzisiaj robiłem plecki.zakwasy na klacie masakryczne ale sie fajnie rozciagneły przy plecach.dzisiaj przeszedłem samego siebie.pomimo dosc małej wagi(jak dla mnie w porównaniu do czasu przezłego)zaczałem wariowac z cięzarami.żyły powychodziły mi nawet na najszerszym dzisiaj.zrobiłem sobie dzisiaj martwy w ostatniej serii ze 150 kg w serii na 5 powt bez pasków jako ostatnie cwiczenie w ostatniej serii.ale największą masakrą było dla mnie podciąganie sztangi w opadzie bez pasków z 140 kg w 6 powt.troche zmieniałem kolejnosc cwiczen zeby rozgzac plecy do martwego ciągu który wręcz uwielbiam.ładowałem tależe az zabrakło miejsca-160 kg w podciąganiu w opadzie ale kręgosłup i waga ciała powiedziały "NIE"i jednak to był za szybki skok na ciezary po sezonie"wyszczuplającym"i zrobiłem 140kg.najgorsze jest to ze nikt nie chce ze mną cwiczyc bo mówia ze chyba zwariowałem,zresztą zawsze tak było ze wysiadali na treningach potencjalni kandydaci do partnerów treningowych.to taka krótka relacja z dnia dzisiejszego.ogólnie super sie czuje mogłbym robic wiecej serii niz planowałem ale wole nie zeby sie nie przetrenowac.po treningu pompa utrzymuje sie przez jakiąs godzine moze 1,5 godz co jest następnym plusem gdy spozywam białko i węgle i lepiej zostają transportowane do miesni!niedługo postaram sie o fotki z treningów tylko pozyczyłem kabel koledze i musi mi go przyniesc.to by było na tyle.pozdrawiam