SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Doping a rodzice... ??

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 37516

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 599 Napisanych postów 23111 Wiek 35 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 106556
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 3230 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 53403

Bóg, Honor, SFD

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
miętki JASZCZOMP
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 21724 Wiek 44 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 92660
chciałeś coś jeszce napisać ?.
zdr.

Zmieniony przez - miętki w dniu 2006-05-05 00:18:42

"nie znam sie na niczym co czytałem na temat ćwiczeń"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 44 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 656
Ok, jedziecie po Miętkim ale koleś ma lepsze osiągi od większosci z Was - troche pokory miszczowie. Jak patrze na wypowiedzi takich napaleńców nastoletnich którzy ledwo potrafią sztangę podnieść,*****a widzieli, uważają się za mędrców bo wbili kilka lewych omek to mi się słabo robi. Osiągnijcie coś, a pózniej się rzucajcie, bo póki co to poza paroma osobami większość z Was ma wyniki które można bez problemu osiągnąć jedząc kurczaka i wspomagając się kreatyną z której tak się wyśmiewacie.

Co do dresiarzy i "niszczenia" (rotfl) innych to bardzo współczuje. Przeszczepu mózgu nie da rady zrobić jak na razie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3337 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 41269
ja chciałem powiedziec tylko ze wyciskanie na plaskiej to nie miernik meskosci zdr. sccz. pomy.



Zmieniony przez - selko w dniu 2006-05-05 08:53:28

<<< j**ać hołotę która z psami w komitywie >>>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 8194 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 21398
szczęka mi opadła
przeczytałem całość

zanim przeczytałem ten temat mysłałem że na tym forum najgłupsze rzeczy piszą sezonowcy....

pokolei:
"lepiej koksować niż ćpać, pić coś tam" - może i wam lepiej, ale że wam lepiej to niezanczy, że lepiej dla was. Fakty: skutki psychiczne stosowania koksu są zależne od cech osobowości, wieku, psychiki, wielu wielu czynników. Bywają przypadki zaburzeń identycznych do schizofrenii (kumpel odwiedza sobie po tym psychiatrów często), częste są przypadki agresji lub depresji. Kumpel załapał też lęki, nerwice i hipohondrie w bonusie. Słabo? Nie widze roznicy miedzy tymi skutakmi a skutakmi stosowania "niektorych" narkotykow czy alkochlu. Tez mozliwy rozrzut psychicznych zaburzen i zachowan dosc duży i indywidualny ale jednak u wiekszosci cos tam jest. I nie piszcie, że wy tego nie macie bo:

" Ja to będ z głową robił i nic mi nie odwali" Ćpanie, koksowanie, picie.... nie zauważyliście jednej analogii? Dużo osób to robi. Kazdy mówi : mi nic nie będzie. I faktycznie niektórym nic nie jest lub niewiele.... nielicznym. Liczyć na to, że się będzie w tej grupie to znaczy, że się jest idiotą lub gówniarzem. Więc nie chrzańcie, że was nie spotka to bo tego wiedzieć nie możecie, każdy tak mowi a jednak dużo osób bo różnych środkach rozwala przystanki, świruje, łapie depresję itp. itd. Nad skutakmi fizycznymi nie będę się rozwodził bo jestem pewny, że znacie to lepiej odemnie za to hcyba często zapominacie o psychicznych konsekwencjach które najczęściej dotykają młode osoby.... Że nie wspomne o tym, że długotrwałem nadużywanie (powtarzam nadużywanie!!!) koksu powoduje zwyczajnie otepienie umyslowe! Nie mam danych czy ustepuje ono po odstawieniu... ALe wy oczywiscie nie doprowadzicie sie do stanu naduzywania i będziecie to robic z glowa i nic wam nie bedzie... prawda? ;)

"mama mi kupi koks" - OMG to normalnie nie wiem jak skomentować.... aborcja była za droga i teraz kombinują starzy jak mogą? Nasz sensei zwykł mówić (a swoje lata miał): "Nie ma tu miejsce na słabą kondycję czy obijanie się, więc jak będziecie pić, palić ablo ćpać to zwyczajnie nie dacie rady. I nie bierzcie sterydów bo to was zabije. " Moim zdaniem miał rację. Możecie się ze mną i z nim nie zgodzić, nikt wam nie każe....... Kupowanie przez rodziców sterydów uważam za potrwierdzenie teorii Darwina, ewolucja eliminuje najgłupsze i najsłabsze jednostki.... jak widać ma to nawet zaawansowane formy, że skoro już jednostka się nie wyeliminowała to przynajmniej odcina swoje gałęzie.

" jak zrobić żeby rodzicie nie zajarzyli, że biorę koks" - to czy ktoś mówi że bierze czy nie mówi to jego sprawa. Nie akceptowanie tego przez rodziców czy akceptacja to ich sprawa. Kupowanie synkowi koksu to d****izm.... Rozumiem liberalizm ale nie głupotę. Osobiście uważam, że jak się ma w życiu ułożone czyli swoj kwadrat, kasę i jest sie uniezaleznionym to można myśleć na podejmowaniem takich decyzji jak koks czy inne zachowania ryzykowane. Ale jak byłem gnojem to też mysłałem że to moje zycie i co mi ktoś będzie mówił a tym bardzije starzy, może z czasem zmądrzejecie, to przychodzi z wiekiem. ALe ciężar niektórcyh decyzji zostaje na zawsze.... zaufajcie mi.... kiedyś przyznacie, że niektórzy tu mieli rację.... ale tlyko do siebie w duchu bo ludzie sie do bledow nie przyznają.

Żebym nie został źle odebrany sprosotwanie.
Część osób uważam w tym dziale za d****I! Zwyczajnie i mowie to wprost. Do kilku osob czytajac ich wypowiedzi mam duzy szacunek mimo iż koksują/koksowały... podejrzewam, że te osoby wiedza o kim mowie bo nieraz dostawaly odemnie SOG-i. Większość w tym poście chyba cos porypalo.... jak czytam zdania ze ktos sie boi koksiarzy i dlatego uwaza ich za idiotow to padam na ryj , bo u nas w sekcji tez sie smiali z koksow i zaufajcie mi zaden z tych koksow nie wyskoczyl by do tych co sie smiali. Zwyczajnie ludzie napakowanego tępaka uwazaja za napakowanego tepaka NIE BEZ POWODOW - jak nie wierzycie przeczytajcie jeszcze raz ten post!! Jak pisalem sa wyjatki dla ktorych uklon ze mimo wszytsko potrafia z sensem patrzec na życie i sprawe, ale usprawiedliwianie sie strachem, stereotypami itd. itp. jest glupie bo poprostu WIEKSZOSC Z WAS TO SKOKSOWANE TĘPAKI!!! POWTARZAM WIĘKSZOSĆ NIE WSZYSCY! Ktos z was chce zaraz podniesie rwetes ze jak ja moge tak pisac i nie mam racji bo to i tamto. ZAnim tak napisze niech jeszcze raz przeczyta caly ten post i zastanowi sie ile osob z tad pisalo z sensem (a jest kilka) a potem niech sposci głowę w dół i pomodli się za większość. Może to im pomoże...

Co do tego czy bierzecie koks czy nie, zeby nie bylo zarzutow ze ja wam mowie czy wy macie brac czy nie to inforumje ze mam to w dupie. Wasza decyzja moim zdaniem, nie oceniam tego. Inforumje tylko kolesi ktorzy mowia ze nic im nie bedzie/ ze wiedza co robia/ ze lepiej to niz cpanie, picie i dupeczki ;) ze sa d****ami :) . A czy sobie pomimo faktow walniecie cykl cyz nie to mnie to nie obchodzi, ale mozecie oklamywac siebie ale nie wciskajcie tu wałów innym bo jakis gowanirz przeczyta i faktycznei pomysli ze koksowanie z głową to dobra sprawa a ci co pija to dolina. Dolina panowie czesto ta sama.... A co do tego co z tymi faktami zrobicie to prosty cytat: " Czy warto? Każdy wybiera swoj hardcore" Ale wiedzcie co robicie i jakie jest ryzyko a nie oklamujcie siebie i innych.

PS
Nie chcialo mi sie komentowac nawet stwierdzen jak to nie koksujacy zazdroszcza wam koksowania :D Podjerzewam ze tym co to pisali, najbardzije zazdrosci koksowania miętki :D Dlaczego ? No jak to dlaczego, jest wiekszy od nich wiec ma czego zazdroscic :D Przyznaj sie miętki, że nie zazdroscisz im sylwetki bo masz lepszą tylko zazdrość cię zżera bo nie masz gino i impotencji! :D Kolejni sie inteligencja wykazali.....

“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 3236 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 49504
ja tak chciałbym zauwazyc ze od samych sterydów sie nie rosnie, a wogole przyrównywanie tego do uzywania kodów w grach to juz wogole...własnie okres kiedy jestes na cyklu to czas za***iscie ciezkich treningow i ostrego przestrzegania diety...własnie takie gadanie ze to oszukiwanie itd to postawa ludzi pokroju dziennikarzy z tanich gazet i głabow na osiedlach co to mysla ze zjedza 100 metki beda jesc macdolanda popijajac browarem i za***iscie urosną...

ILE BY NIE BYŁO TO I TAK JEST ZA MAŁO

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1704 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 41878
leyus, z wieloma rzeczami się nie zgadzam. Ale nie chce mi się pisać. Bo jestem po nieprzespanej nocy, i jakoś nie widzi mi się pisać tyle co ty. :]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1082 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 28663
Co prawda rzadko sie wypowiadam w tym dziale (jak juz, to zeby cos sprawdzic dla kogos i spytac 'fachowcow', ale tych co NAPRAWDE sie znaja).

Ten temat mnie nieco poruszyl, wiec moze sie wypowiem.

Substancje steroidowe maja zastosowanie farmakologiczne i kazdy o tym wie. Sa tez wykorzystywane jako doping przez sportowcow, ale rowniez sportowcow - amatorow.

Jesli jestes chory, cierpisz i niezbedne jest stosowanie (LECZNICZE) steroidow - jesy to uzasadnione.
Tu sie osoby wypowiadaly, ze rodzice im funduja te LEKI, a nawet robia zastrzyki.
Czy Wy jestescie chorzy? Jak tak, to jest to uzasadnione, a jesli nie - jesto to - bez urazy - smieszne. Szczerze mowiac nie znam osobiscie nikogo, gdzie rodzina funduje te srodki i - malo tego - aplikuje swoim dzieciom. Wynika to - delikatnie mowiac - z nieswiadomosci.
Opamietajcie sie rodzice swoich dzieci !!!

Co do stosowania steroidow przez napalonych malolatow nie bede sie za duzo wypowiadal. Jak sie 'nie oparzy' to nie zrozumie, lecz czasami jednak warto uczyc sie na cudzych bledach niz na swoich. Oczywiscie kieruje to do ludzi, ktorzy nie maja zielonego pojecia o dopingu, a jedynie zaslyszeli co nieco od wiekszych kolegow i lykaja tabletki jak cukierki i wstrzykuja sobie substancie dopingujace niczym witaminy (swoja droga zastrzyki z witaminami sa cholernie bolesne).

Wiele osob tu uwaza sie za doswiadczonych (jeszcze raz podkreslam, nie mowie tu o tych, ktorzy wzbudzili moje zaufanie wiedza i rozsadkiem, celami w zyciu).
Powiem Wam, ze znam zarowno szprycujacych sie malolatow jak i ludzi, ktorzy siegneli po doping po kilkunastu latach cwiczen, ludzi miedzy 40. a 50. rokiem zycia, ktorzy wspomagaja sie farmakologicznie, ba ... a nawet ludzi po 60-tce, stosujacych doping.

O wielu moich znajomych zauwazylem zachowania agresywne, ale zalezy to generalnie od predyspozycji, jednak tak jak alkohol dziala DEPRESYJNIE (tak, wbrew pozorom depresyjnie, co nie znaczy, ze wywoluje depresje), tak i doping dziala POBUDZAJACO, a po latach - DEPRESYJNIE.
Wiele bykow widzialem w szpitalach. Brali oni konskie dawki lekow psychotropowych w celu zlagodzenia lęków, niepokoju, epizodow depresyjnych. To sie wszystko odbija na zdrowiu.
Wiele popada w taka depresje, ze niestety konczy to sie odebraniem sobie zycia, rowniez znam takie przypadki.


gokuza1: Ty zdecydowales sie na doping. Jest to oczywiscie Twoja sprawa i Twoje zdrowie. Jestes wolnym czlowiekiem i to wlasnie Ty decydujesz o swoim losie, a nie nikt inny (przynajmniej tak powinno byc).
Jesli moglbym Ci cos doradzic, to wstrzymaj sie jeszcze.
Dlaczego? Masz 20 lat. Dojrzewasz, burza hormonow, ksztaltujesz swoja osobowosc. Dojrzewanie konczy sie z okolo 25. rokiem zycia, oczywiscie nie mowie tu o dojrzewaniu emocjonalnym, ktore ksztaltuje sie niemal do konca zycia.
Jak sie nieco znasz na odzywianiu i suplementacji, to wykorzystaj to. Moze nie powinienem tego pisac, ale jesli jestes zdecydowany, to predzej czy pozniej na doping przyjdzie czas. Jak juz - po 25. roku zycia.
Ale to jest Twoja sprawa.
Wez sobie kartke i wypisz plusy i minusy Twojej moze pochopnej decyzji. Przede wszystkim zastanow sie co Ci doping da poza muskulatura i sila.
Umiesniona modna sylwetka? - pewnie tak.
Imponowanie innym? - poniekad pewnie tez.
Dowartosciowanie? - tu juz sam zadecyduj.
Minusy moga byc takie, ze przeproszeniem rozpieprzysz sobie uklad hormonalny, ktory czesto ciezko przywrocic do jako takiej rownowagi.

Ktos tu BARDZO MADRZE napisal, ze najpierw znajdz sobie cel w zyciu itd. itp. Swieta racja! Celem zyciowym nie moze byc tylko i wylacznie muskulatura, no chyba, ze chcesz startowac w zawodach.

Zaznaczam jeszcze raz: nie zniechecam Cie, bo i po co? Ale pamietaj, ze kiedys mozesz wspomniec takiego jednego Mariuxa, ktory swiadomie lub podswiadomie wplynal na Twoja decyzje. Pamietaj, ze kazda decyzje mozna odroczyc. TWOJ WYBOR.

Co do chowania przed rodzicami... Moze nie powinienem doradzac, bo predzej czy pozniej i tak 'wyjdzie szydlo z worka'. Pewnie, bedzie Ci sie udawalo chowac towar, kryc sie itd. Rodzice nie beda chyba Ci sprawdzac tylka czy masz pokluty, czy masz moze zrosty.
Ale co sie stanie jak na koks zareagujesz skrajnie negatywnie? Cisnienie, agresja, moze inne skutki uboczne? Wtedy juz rodzice co nieco pokapuja, ze z ich synem jest cos nie tak i w walce o Twoje zdrowie beda robic wszystko. Rodzicow mozesz oszukac, lekarza - trudniej. Jak bedziesz w takiej sytuacji, to moze 'przycisnie Cie do muru', albo sam skojarzy 'co w trawie piszczy'.

Poki mieszkasz z Rodzicami pod jednym dachem, daj im wiecej chwil do zadowolenia niz do zmartwien. Nie chodzi mi tu o zadne stereotypy promowane w mediach, tylko pamietaj, ze srodki farmakologiczne maja tez MNOSTWO SKUTKOW UBOCZNYCH.

Pewnie kupiles juz towar i nadal jestes zdecydowany, bo nie chcesz zmieniac swojego zdania i glupio wypasc. Towar zawsze mozesz komus odsprzedac, ale ZDROWIA NIE ODSPRZEDASZ ANI NIE KUPISZ.

Jak Ci pomoglem - ciesze sie. Mozesz to odlozyc i za kilka lat rozpoczac kuracje, nie namawiam - wszystko zalezy od Ciebie.


Na zakonczenie chcialbym rowniez podziekowac wielu znawcowm za dojrzale i przemyslane wypowiedzi (chodzi mi o ludzi stosujacych doping z 'glowa', ludzi obytych zyciowo i majacych bardziej dojrzale cele zyciowe, u ktorych doping jest poniekad dodatkiem a nie priorytetem).
Nie bede tu wymienial po nickach. Wiecie doskonale o kim pisze.

Pozdrawiam

Mariux

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BadMad ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 10221 Wiek 1 rok Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 44200
sog.

12 spampostów w suplach i MMA
15 w odżywianiu
dlugo dlugo nic...
DOPING - spampost nr 100 <brawo>

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

żółty plyn!!!!!!!!!!!!

Następny temat

ampa

WHEY premium