Kyokushinkai - nieefektywne ?

ok dzięki

no cos mi sie wydaje ze wyczerpalismy juz ten temat

Oj ja nie wiem, o czym wy mówicie. Ostatnio miałem "przyjemność" walczyć z jednym dresem (mam 170 cm wzrostu on był o głowę wyższy. I dzięki tym bezużytecznym "kihonom, nienaturalnym blokom, braku uderzeń na twarz, kata które się do niczego nie przydają i wielu innym..." Uprzykrzyłem życie gnojowi, a wystarczyło tylko kilka technik z 10 KYU, głośny okrzyk, pierwszy kihon i koniec 5 pinianu

Az musze zacytowac KOSE. Lokurva

Nie no to jest żart. To MUSI być żart, nie dość że temat z przed paru miesięcy to jeszcze takie coś.
Bo jeśli to nie jest żart to

W Tsunami też sięstosuje kata w kumite...

hmmm no nie wiem jak wy ale ja po 5 latach trenowania kicka jako zawodnik i tak na ulicy walcze bardziej jak kyokuschinowiec. Nie chce mi sie czytac tematu o jakiś mobilnych pozycjach itp. Po co komus obrony bokserskie? Walka na ulicy trwa za krótko zeby to miało duzy sens-wąska garda wystarcza a chyba nikt trenujacy nie jest takim idiota żeby nie wiedział jak to się robi.

sorry za post troche z dupy ale nie mam ochoty czytac kilkudziesięciu stron bicia piany.

tak sobie czytam i nie moge sie oprzec zeby sie wypowiedziec.
Karate to SZTUKA i FILOZOFIA walki. Ludzie ktorzy zapisujac sie na karate sadza ze naucza sie w krotkim czasie lac gosci po mordach na ulicy to bardzo sie myla i szybko rezygnuja. Karate Kyokushin to przede wszystkim dosonalenie samego siebie, to dluga droga na szczyt ktora wiedzie caly czas pod gore. Tak jak bylo wczesniej wspomniane duzo zalezy od trenera. Najpierw trzeba wytrenowac cialo a pozniej umysl i ducha. To nie prawda ze w Kyokushin nie ma uderzen na twarz czy na glowe. Jest ich bardzo wiele ale nie stosuje sie ich w walce sportowej (co nie oznacza ze w ogole ich nie ma). Myla sie ci ktorzy trwierdza ze Kyokusin to tylko sport. Kyokushin to idealy i przeslania ktorych niewiele osob w dzisiejszym swiecie rozumie. Od wielu innych styli rozni nas ETYKIETA dojo ktora mowi o zasadach grzecznosci i szacunku wobec innych, o zachowaniu w Dojo i poza nim. Mamy tez przysiege ktora mowi o wznioslych idealach do ktorych powinnismy dazyc, o ciezkich treningach ktorych celem ostatecznym jest osiagniecie "pewnego, niewzruszonego ducha" orac o cnocie pokory ktora w dzisiejszych czasach jest prawie niespotykana.
Podsumowujac Kyokushin nie zostalo stworzone do walki na ulicy ale dzieki treningom tej sztuki walki mozna sobie swietnie poradzic w takich sytuacjach


Zmieniony przez - SAMURAY-ka w dniu 2006-04-29 15:57:40

Obsmiałem się niczym pijana norka:).

A tak wogóle, wynika z tego co stało sie z Kyokushin, iż należałoby wrócic do zasad jeszcze z przed Oyamy - do Goyu Ryu chociażby.