Kilka pytań..m.in przysiad..rozpiska

Witam.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc.

1) Czy taki przysiad ze sztangielkami wzdluz tułowia ( http://www.kulturystyka.pl/atlas/nogi.htm ) - gif 1b działa mniej obciążająco niż przysiad klasyczny ze sztangą na barkach?

Jakie odziaływanie na kręgosłup mają hack-przysiady? (Chodzi mi o ćwiczenie przysiadów z jak najmniejszym działaniem na kręgosłup)

2)Jak Waszym zdaniem lepiej rozplanować treningi?:

wariant A:
I trening: siła
II trening: moc
III trening: siła

czy może..

wariant B:
I trening: siła
II trening: siła
III trening: moc

Z góry dziękuję. Liczę na wypowiedzi osób obeznanych w temacie

Dobrze...rozumiem, wszystko w swoim czasie, ale lepiej wiedzieć więcej niż mniej, dlatego napisz co o tym myślisz

Jakiekolwiek ćwiczenia wykonywane z obciążeniem trzymanym w dłoniach oddziaływują w znacznie mniejszym stopniu na kręgosłup - niż w przypadku, gdy sztanga leży na plecach. Dodatkowo "haki" i "syzyfki" wykonuje się ze znacznie mniejszym obciążeniem, gdyż są to o wiele trudniejsze ćwiczenia.

Można jeszcze polecić przysiady ze sztangą trzymaną z przodu, też obciążają kręgosłup mniej niż klasyczne.


Co do punktu drugiego, trudno mi się wypowiedzieć, bo ja ćwiczę głównie na masę. Dodatkowo nie do końca rozumiem pytanie, chodzi ci o pojedyńcze treningi czy cykle treningowe ?

Dzięki za wyjaśnienie pierwszej części tematu. Jestem jeszcze młody i klasyczne przysiady dojdą z czasem.

Co do drugiej części to chodzi mi o pojedyncze treningi w tygodniu. Po przeczytaniu kilku artykułów i wypowiedzi pewnych osób odszedłem od stosowania periodyzacji.

Liczę na dalsze wypowiedzi a dla Ciebie Krzys Sog oczywiście

Tak naprawdę to dieta głównie reguluje mase - rzeźbę. Jeśli idzie o budowanie siły, to zwiększa się tu znaczenie treningu anaerobowego.

Ale nie napisałeś chyba jaki masz cel takiego treningu.

Zmieniony przez - tomot w dniu 2006-04-19 22:28:23

1. jeśli cos działa mniej obciążająco to znaczy że daje mniejsze efekty
2. ????

Dla mnie masa i rzeźba to sprawy drugorzędne. Najbardziej zależy mi na poprawie siły a później dynamiki całego ciała (z wyszczególnieniem nóg).

Tyka - jeżeli działa mniej obciążająco to słabsze fekty? Hm...na pewno nie będę jeszcze ćwiczył na max cięzarach. Ale chciałbym jak najbardziej w ćwiczeniach odciążyć kręgosłup a pobudzić mięśnie do wzrotu siły.

Widzę, że nie bardzo rozumiecie drugiego pytania. Tyka, sam mi kiedyś napisałeś, że odchodzi się od periodyzacji treningu na rzecz łączenia ich. I ja tak zrobię, tylko że nie wiem jak rozplanować treningi w tygodniu. Podałem dwa warianty i chciałbym ćwiczyć wg bardziej efektywnego. Chyba, że to nie robi różnicy w jakiej kolejności się ćwiczy.

co do przysiadu - krzych666 dobrze to wyjasnił; ja bym sie skupił jednak na przysiadzie ze sztangą trzymaną z przodu niz na przysiadzie ze sztangielkami wzdluz tulowia (sztanga to jednak sztanga ) - inaczej będą pracowały poszczególne głowy miesni uda, tylko musisz zadbac o odpowiednią pozycje i odpowiedni ciężar na sztandze (zacznij z samym gryfem olimpijski aby nauczyć się techniki stopniowo zwiększając obciażenie)

co do 2 pytania takze nie za bardzo wiem o co Ci dokladnie chodzi - jaki ma byc cel tego treningu? Trenujesz jakis sport? np.cos z lekkoatletyki? za mało info podales o sobie - dlaczego akurat taki trening
Przeplatanie treningów siłowych z treningami mocy -> owszem mozna tak robić ale jezeli np.przygotowujesz sie do jakis zawodów to - prędzej rozłóż to tak:
1 okres -> rozwój siły (i tylko siły)
regeneracja
2 okres -> rozwój mocy

Banan - pomyślę nad tymi przysiadami. A co powiecie o hack-przysiadach? Moga byc dobra alternatywa dla klasycznych?

Moim celewm jest osiagniecie jak największej siły nóg(i reszty ciała) przy zachowaniu jak najmniejszej masy - chodzi mi o wyskok. Trenuję siatkówke i mam rozpiske treningowa ułożoną specjalnie dla siatkarza. Aha...mam 17 lat.
Ty radzisz mi zrobienie najpierw siły a potem mocy. Tak mozna, ale siła nietrenowana przez 6 tyg spada. Po tym czasie mimo wczesniejszych treningów nie uzyskujemy maksymalnych efektów.
Dlatego mieszanie okresów treningowych jest w mojej sytuacji wskazane.

wlasnie ,ze nie - wszystko tutaj zalezy od ODPOWIEDNIEGO treningu poczatkowa faza z treningiem na sile, a dalsza z teningiem mocy - przyniesie najlepsze efekty (bo przeciez chodzi Ci zapewne o poprawe wyskoku, większą moc itd. w siatkowce to sie liczy)

tego wlasnie mnie obecnie uczą na biomechanice -> a i uczy mnie nie byle kto; bo były kulturysta obecnie jeden z najlepszych specjalistów w kraju w tej dziedzinie prof AWF dr hab Zbigniew Trzaskoma

polecam jego książkę - tam znajdziesz własnie to czego potrzebujesz (jest tam wszystko, wystarczy spojrzec na spis tresci)
http://www.maraton.home.pl/komp_zwiek.htm


Zmieniony przez - banan14_88 w dniu 2006-04-20 15:33:14

Nie masz racji Tyka:

"jeśli cos działa mniej obciążająco to znaczy że daje mniejsze efekty"

Co innego obciążęnie dla kręgosłupa, co innego obciążenie dla mięśni. Nie zawsze wielki ciężar jest drogą do sukcesu. Moim zdaniem akurat haki i syzyfki plus siady ze sztangą z przodu znacznie mocniej wpływają na prostowniki uda. Nie ma nic lepszego na ukształtowanie dołu uda niż haki. W przysiadach znaczna część ciężaru jest dzwigana przez inne mięśnie, choćby grzbiet i pośladki, przez co bierzesz większy ciężar.

Dzięki za soga

Banan - ja pisałem to co napisał mi w innym poście Tyka. Słyszałem o panu Trzaskomie i o jego wiedzy. Jeszcze poszukam czegoś ciekawego w tej kwestii.

Krzych - właśnie tak się zastanawiam. Przeciez w ćwiczeniach chodzi o to, że obciązyć dostatecznie (w efekcie pobudzić) mieśnie do wzrostu a nie obciążyć kości, stawy.