prostowanie ud - pytanie do specjalistów

co do sprinterow wiadomo
zreszta jest to przypadlosc calego polskiego sportu (moze sa jakies wyjatki?)
brak rozeznania trenerow w zakresie, obszaru ruchu, potrzebnego rozwoju wszystkich typow wlokien itd.

ja nogi robie tak samo
najpier ze 2-3 serie wyprostow, potem jedna rozgrzewkowa przysiadow powiedzmy na 50-60% i potem przechodze do wlasciwych 4 serii

Banan zwrociles uwage na bardzo istotny szczegol. Sam od dluzszego czasu nie tylko nie zatrzymuje napietych nog ale wrecz nie prowadze ruchu do samego konca. Zatrzymuje nogi lekko ugiete. Poprostu zauwazylem, ze prowadzac ruch max do konca z napieciem bola mnie kolana. Myslalem, ze to moja taka przypadlosc. Jednak twoj post uzmyslowil mi, iz inni maja pododne problemy i podobne je rozwiazali. Wynika z tego, ze nasze intuicyjne podejscie ma swoje uzasadnienie.
Co do treningu nog to obecnie przed przysiadami robie wypchniecia suwnicy i bardzo fajnie m ten uklad sluzy

suwnica ok w miare, jednak na malych ciezarach...przy wiekszych ciezko utrzymac technike, przy poglebianiu ruchu naciskana jest miednica, a gdy hamujemy chroniac miednice ruch jest niepelny... dlatego w poczatkowych stadiach treningu mozna sie tym bawic, potem jest to juz nieefektywne

Podstawą skurczu mięśnia jest "ślizganie się" po sobie 2 nici: aktyna przesuwa się do środka miozyny (aktyna/miozyna - białka). Następuje zmiana energii cheminczej na mechaniczną. Jednoczesne skracanie się sarkomerów (podstawowa jednostka budulcowa miofibrylii) powoduje zmiany długości mięśnia i wytwarza siłę, która jest największa, gdy długość sarkomeru jest "akurat"

przy prostowaniu ud:
kąt 90stopni - za długi
nogi prawie wyprostowane - za krótki
kąt ~70st -> idealnie

wez idz z ta biomechanika co?

heh to wyzej to ślizgowa teoria skurczu :--)) spadam na silke, pozniej cos napisze jeszce

I tak tez traktuje wypychanie. Poprostu jako rozgrzewke przed przysiadami, nigdy nie traktowalem tego jako cwiczenie podstawowe wiec trudno mi okreslic czy przy dluzszym stazu moze byc malo efektywne. Zalezy tez co rozumiesz przez dluzszy staz :)
Ciekawe sprawa z tymi rekami. Zbieram sie wlasnie na trening to pokombinuje.

nie o staz a o ciezary

Za bardzo się wgłębiamy,szukamy odpowiedzi.Tak według mnie.

Spróbuj banan zrobić prostowanie krzyżując ręce przed sobą i dotykając lewą ręką prawego barku i visa vi.Wtedy cięzko jest zablokować w koncowej fazie ruchu mięsnie, przynajmniej ja tak mam.

Ale czy akurat takie napięcie mocno obciąży kolana ?
mocniej niż zle wykonane siady ?
Wydaje mi się, że nie
ktoś kto nie wykonuje wstępnego zmęczenia przy nogach, po siadach itak nie będzie miał siły na ogromne cięzary przy prostowaniu.

Tak samo sprzeczna sprawa jak z skracaniem ruchu przy wyciskaniu, dużo osób poleca to z powodu stałego napięcia mięsni, a wiele ludzi odradza ponieważ robią się "dołki" w zewnętrznych stronach klatki.

dodatkowo wiadomo, przymus do wytworzenia jak największych mikrourazów.
Wtedy w takim rejonie pojawiają się komórki satelitarne, które włączają się do tkanki mięśnia i zaczynają produkować białka mające wypełnić rozdarcie. Stopniowo w trakcie naprawiania pozostałych mikrouszkodzeń, liczba jąder się zwiększa, podobnie włókno mięśniowe.

teraz dodatkowe pytanie, co lepiej spowoduje mikrourazy ? czy te prostowanie +napięcie w końcowej fazie ruchu czy tak jak banan mówił do 70 stopni.

Czytałem też różne plany rehabilitacyjne np na kolana. W wiekszości z nich były prostowania pełne.
W tv też widziałem, pełne prostowania i napięcie mięsnia.
Więc dywagacja hrhr.
W sumie sam już mam mętlik w głowie

ciekawe ze dopiero teraz wyszło cos takie, od dziesiątków lat kulturysci prostują do końca nogi i napinają mieśień, jak to Weider kidys Franco Columbowi zaproponował własnie prztzymanie w końcowej fazie ruchu na 203 sekundy po tym jak zobaczył jak on wykonuje... i jakos dobrze na niego podziałało zdobywając tytuł Mr Olympia nie maja chudych nóg :P