trening na max redukcję tłuszczu - do oceny

Jedna uwaga - Navis, jesli nigdy nie robilas treningu silowego - a tak wnosze z faktu nieznajomosci wygladu sztangielek - dobrze by bylo, gdyby ktos doswiadczony pokazal Ci jak poprawnie wykonywac cwiczenia i skorygowal bledy, ktore prawie na pewno pojawia sie przy wykonywaniu niektorych cwiczen.

Stad na poczatku albo wizyta na silowni, najlepiej z instruktorem - chocby trzy wejscia - albo cwiczenie w domu pod okiem kogos, kto mial juz troche do czynienia z tym sportem.

No tak, Chwilowy ma rację!
Ale ja jak zaczynałam ćwiczyć, to wczytywałam się w opisy ćwiczeń baaardzo dokładnie+zdjęcia też dużo mi pomogły!

marthullka, pozwolisz, że Cię jeszcze pomęczę
A nie za małe te sztangielki? :D
Przypuszczam, że na początek wystarczą, ale może lepiej przyszłościowo kupić coś większego? Bo jak się przyzwyczaję do 3 kg to znów trening nie będzie efektywny....(jak czytam, ze Uka ćwiczy z 20 kg to... )

Z drugiej strony boję się, że mi mięśnie urosną jakieś niemożebne. :(
(zwłaszcza te ćwwiczenia na klate (wyciskanie i wiosłowanie i wspięcia na palce w staniu - łydki to ja mam już całkiem nieźle umięśnione (rower) tłuszczu w nich niet, to mięsień napinacz powięzi szerokiej obtłuszczył się obrzydle (u mnie on tak lubi :/ ) i jego wolałabym męczyć.

Jak patrzę na te gify to naprawdę boję się, że zamiast zmniejszyć mięśnie ud, przypakuję je. Może to irracjonalne, i na diecie redukcyjnej, i u koiety to mało prawdopodobne... ale nigdy nie ćwiczyłam ze sztanglami (cześć Chwilowy- dobrze mnie wyczułeś myślałam, że sztangle to dla facetów na rozrost a nie redukcję ) , nie mam żadnych doświadczeń w tej kwestii i chciałabym, żeby jakaś od dawna ćwicząca kobieta rozwiała moje obawy...

marthullka: Ps. I - Przysiady z obciążeniem to jak rozumiem mam ćwiczyć (gif 1b)??

Ps.II Trening na mięśnie brzucha (http://www.kulturystyka.pl/atlas/brzuch.htm#1)
jest dość monotonny, nie wiem czemu Uka uważa swój program ( https://www.sfd.pl/temat194872_strona1/ ) za mało efektywny. Ćwiczę coś podobnego i myślę, że jego zaletą jest to, że ćwiczy się różne partie mięśni brzucha.
A za siłownią z instruktorem też się rozejrzę...

Męcz, męcz!
A gdzie masz napisane, że te sztangielki ważą 3kg? Jedna sztangielka z talerzykami ma 10kg! Czyli dwie w sumie dają tych kilogramów 20! Na początek wystarczy! Pózniej możesz dokupić 4 talerze po 5kg i już masz obciążenie 20kg na jednej sztangielce, czyli dwie to 40kg!!!

O nemożebny rozrost mięśni to się nie bój! Trzeba się niezle natyrać+stosować odpowiednią dietę+suplementy żeby mięśnie rosły jak u kulturysty! Pozatym my kobiety nie mamy odpowiednich zasobów testosteronu, który nabywanie mięśni ułatwia (płci brzydkiej zwłaszcza )!

Przysiady z obciążeniem gif.1b

Trening siłowy możesz modyfikować wg. swoich potrzeb. Jeśli uważasz, że nie potrzebujesz męczyć łydek, to nie męcz. Reszta cwiczeń myślę, że Ci nie zaszkodzą. Zresztą musisz spróbować przez jakiś czas i sama ocenić!

A co do ćwiczeń na brzuch to już Uka się wypowie!
Wiesz trening siłowy (np.mięśni brzucha ) jest może monotonny, ale to nic biorąc pod uwagę jego SKUTECZNOŚĆ!

Spróbuj to się sama przekonasz!

Pozdr!

Czesc

O nemożebny rozrost mięśni to się nie bój! Trzeba się niezle natyrać+stosować odpowiednią dietę+suplementy żeby mięśnie rosły jak u kulturysty! Pozatym my kobiety nie mamy odpowiednich zasobów testosteronu, który nabywanie mięśni ułatwia

Racja - a i zastosowanie ww. zasad i tak nie spowoduje, ze beda rosly jak u kulturysty nawet u przedstawicieli naszej brzydkiej plci, bo w kulturystyce mamy jeszcze DOPING - cale mnostwo najrozniejszych farmaceutykow.

A nudne to sa aeroby - trening silowy jest faaaaaajny

A nudne to sa aeroby - trening silowy jest faaaaaajny

Zgadzam się w całej rozciągłości!

HIIT też jest fajny. I bieganie outdoors.

Navis: 10-kilogramowe sztangielki jeżeli nigdy nie ćwiczyłaś z obciążeniem, mają duże szanse wystarczyć Ci na co najmniej rok. Ja jestem hartkorowiec i lubię się chwalić, ale z obydwoma hantelkami na raz robię tylko martwy ciąg, a jedną 20-kilogramową wiosłowanie w opadzie - więc i dla mnie te 20-kilogramówki jeszcze są troszkę za duże.
Ale już niedługo

edit: co do mojego treningu: na razie go nie dam, muszę go jeszcze sprawdzić z aerobami albo HIITem właśnie. Ostatnie dwa tygodnie dały bardzo mizerne efekty wg mybodycomp.com [straciłam 1kg, ale na oko sądząc - głównie z twarzy ] i nie wiem właściwie dlaczego Na dodatek na mybodycomp.com zmienili formułę i pytają o dwa obwody na krzyż i akurat te dwa u mnie się niewiele zmieniły, a pozostałe to i owszem, więc się wkurzyłam.

Zmieniony przez - Uka P. w dniu 2006-03-25 17:48:06

10-kilogramowe sztangielki jeżeli nigdy nie ćwiczyłaś z obciążeniem, mają duże szanse wystarczyć Ci na co najmniej rok.

moim zdaniem na góra 2 miesiące przy odpowiednio intensywnym podejściu

radziłbym kupić sztangielki na które z każdej strony wchodzą co najmniej trzy talerze po 5 kg, czyli waga pełnej sztangielki będzie wynosić z gryfikiem minimum jakieś 32 kg

wtedy przez parę miesięcy można od biedy obejść się bez sztangi

Nie chcę się kłócić, ale nie sądzę, żeby początkująca laska bez znajomości techniki mogła w dwa miesiące zrobić progresję do poziomu pizgania sześćdziesięcioma kilogramami.
W każdym razie ja bym się zdziwiła.

Dzięki . Jesteście kochani
Czuję się już dzięki Wam całkowicie uspokojona, że mi te mięśnie nie wyprysną jak Filip z konopii. Przekonałam też moją druga połowę, że nie będę Arnoldem w spódnicy, a sztangielki przydadzą się i jemu ;) (nawet chce iść ze mną na siłownie, hie hie - nie ma to jak wejść chłopakowi na ambicję )

Byłam dziś w sklepie sportowym ale nie mieli takich sztangielek, jak podlinkowała marthullka, tylko takie zwykłe hantle VDB pokryte winylem, podobno są przed dostawą ;). W tym m-cu i tak nie kupię, ale w następnym...postaram się zainwestować . Chciałabym tylko oszczędzić na kosztach przesyłki, więc poszukam sprzętu na miejscu.
Edit: Tyka- 32 kg??
Ha, a to nawet lepiej, bo będziemy mieli na spółę, na dłużej wystarczą

Odwiedziny w siłowni też mam w planie Zacznę chyba od obciążenia po 3- 5 kg na rękę. Ciekawe, czy wydolę to 5 ;D hie hie, teraz zupełnie inaczej patrzę na 3 kg worki ziemniaków (pomijając fakt, że ziemnaków jeść nie mogę... szkoda, bo przeniesienie ze sklepu takich dwóch worasów dałoby jakiś miarodajne oblicze moich mieśni ;) :P ) 20 kg wycisnąć, ech Uka, szkoda, że nie da się tego osiągnąć w trzy miesiące bo nie musiałabym zatrudniać ekipy przeprowadzkowej :D :D :D

Właśnie od godziny oglądam sobie atlas ćwiczeń i przymierzam to do siebie. poza tym przeglądam sobie też zdjęcia kulturystek w necie Np. tu: http://silownia.krakow.pl/index.php?option=com_gallery2&Itemid=30&g2_view=core.ShowItem&g2_itemId=1558

I powiem Wam, że udo wyćwiczone wygląda dużo lepiej niż anorektyczne modelek :)
Ale zwróciły(li)ście uwagę, na pupy - a zwłaszcza uda tych babek? Każda ćwiczy pewnie ho ho ho, supelementuje i jest odwodniona nieźle przed zawodami, coby mięsień uwypuklić, a jednak jedne mają uda smuklejsze a inne bardziej rozbudowane.
Genetyki się chyba nie przeskoczy. Chyba, że się mylę i niektóre z nich po prostu przesadziły z treningiem?

Ps. Aeroby nie są takie strasznie nudne, ale fajnie będzie spróbować czegoś nowego.