Organizacje aikido w Polsce(kolejno pod względem wielkości):
-Polska Federacja Aikido-80 klubów
-Polskie Stowarzyszenie Aikido-koło 40 klubów
-Aikido Association International(AAI)-koło 30
-Polska Akademia Aikido-jakieś 20 klubów
-Polska Unia Aikido-bodajże 14 klubów
A dalej zaczyna się lokalny folklor-organizacje po 4,5 klubów-ale zwykle podciągają się pod którąś z większych. Wyjątkiem jest Yoshinkan-koło 7, ale to oddzielny styl. Unią rządzi 7 dan, pozostałymi 5 dany, PAA chyba 4 dan.
Wysockiego na żywo nie widziałem-ale widziałem dwa inne 7 dany-Tissiera (dwukrotnie) oraz pewnego Japończyka(nie pamiętam nazwiska) który na początku października wpadł do naszej sekcji poprowadzić jeden trening(miał w poprzedni weekend staż w Warszawie i instruktorzy z sekcji go zaprosili). No i oczywiscie widzialem tez Savegnago(w listopadzie w Katowicach). To co ci ludzie pokazują to po prostu magia
Zresztą-na instruktorów u mnie też nie narzekam. Dwa 4 dany-bezpośredni uczniowie Tissier'a. Choć na zajęciach głównie tłuką podstawy-to jednak gdy chcą-potrafią pokazać bardzo wysoką klasę.
Jodan:
Uke atakuje w sposob praktycznie dowolny-jaki tylko przyjdzie mu do głowy. Nawet jeśli oprze sie tylko na atakach z aikido, to jest na tyle, by móc atakowanego zaskoczyć. Uchwyty(za rękę, obie ręce, za klapy, chwyt z jednoczesnym ciosem w głowe) ciosy(pięścią, kantem dłoni na różne rejony ciała), kopnięcia(proste niskie, wysokie), duszenia(z chwytu od tyłu), trzymania (od tyłu)-jest w czym wybierać.
W przypadku mistrzów-możesz mieć kij czy miecz, albo atakować w dowolny sposób bez broni(chyba że mistrz chce coś pokazać i poprosi o dany atak żeby wskazać ćwiczącym jakiś szczegół). Takiemu generalnie obojętne jak spróbujesz go zaatakować. Chwycić, przewrócić, kopnąć, uderzyć-lepiej od razu przygotować się na lot. I twarde lądowanie.
PITTT:
Niektóre ataki w aikido są związane z jego tradycyjnym i powiązanym z walką bronią rodowodem-np chwyty za nadgarstek pojawiały się w sytuacji, gdy ktoś chciał samurajowi uniemożliwić dobycie miecza. Ale inne-jak ataki pięścią czy kopnięcia są całkiem na miejscu-a nawet shomen(kant dłoni pionowo na głowę) ma rację bytu-jeśli ktoś będzie miał w ręku flaszkę i sprobuje mi ja rozbic na glowie(co sie moze zdarzyc-widzialem jak żule sie okladaja butelkami) to zaatakuje wlasnie w taki sposob.
Poza tym: atak w aikido wygląda inaczej niż przeprowadziłby go thai czy inny fachowiec. Ale nie sądzę, by przeciętny człowiek umiał zaatakować lepiej.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html