Stres a walka

Niestety w moim miescie nie ma zadnych okręgów treningowych dobrych sztuk walki. Chcialbym sie zapisać na Bjj, muay thai lub cos w tym stylu jednak w moim miescie jest mozliwość trenowania tylko karate :/ a to odpada... A co do tych solówek to jeden maly szczegół... mam jakis dziwny typ skóry woków oczu ze łatwo pęka, dwa razy mialem roz***ane te okolice a to szybko dyskwalifikuje podczas walki, pozostaje mi trenować unikanie ciosów i trzymanie dobrej gardy ;]

trenowanie na silce tez poprawia pewnosc siebie naprawde, a karate pod ulice to w sumie dosc kiepski pomyl choc to zalezy od sekcji bo moze akurat byc dobra sprobuj nic nie stracisz

A ja ponawiam pytanie , ile masz lat ? :D

zapisz sie na KB albo inny SW. A osobiscie Ci proponuje pokojowe rozwiązanie konfliktu

https://www.sfd.pl/temat198978/ 

Mam lat 15, ale to chyba nie ma zbyt wielkiej róznicy... Chodze tez na silke od kilku miechów takze moze cos sie poprawi. Poczytam ten temat co T_86 zapodal.

dzieki T_86 ciekawe informacje wyczytalem na tych stronkach które podales, dalbym SOGa ale nie mam abona :/

Jak zacznie trenowac SW to dopiero bedzie sie stresowal
Hehh za malolata niczego sie nie balem ;)
Odkad interesuje sie SW i mam paru kolezkow bokserow - zaczalem sie stresowac ;)
A odkad trenuje MT - ******le wszystkie solowki Moze za pare lat, po kilkudziesieciu (kilkuset) sparingach nie bede sie stresowal stajac do walki... i nie chodzi o to czy wygram czy nie tylko czy nie bede mial zlamanego nosa, skakania po glowie, czy nawet zlamanego palca od uderzenia :) bo bym nie mogl trenowac hehe

W ogole kilka lat temu jakbym mial stanac na solowke z trenerem Arturem albo Robertem pomyslalbym - hehe na pol strzala ... to bym mial zonka SW ucza szacunku, rozwagi i takiej "madrosci zyciowej" ;)

Z doswiadczenia wiem ze te "honorowe solowki" polegaja na tym, ze jeden sie pyta "chcesz sie bic?" a Ty honorowo odpowiadasz ze tak haha co w tym honorowego? Rozumiem gdyby Ci za***al plaskacza albo co... wtedy zalatwiaj od razu i nawet nie bedziesz mial czasu na stres...
Olej to chlopaku...

A odpowiadajac konkretnie na pytanie, albo zapisz sie na SW (ale jak mowisz nie ma w poblizu) albo wlasnie pookladaj sie z kolezkami w rekawicach, popros kogos kto cos tam umie zeby Ci pokazal podstawy i jedz byle z glowa, zadnych nog, tylko rece i tez bez kombinacji zbednych
to moje zdanie ;)

Dokladnie biniak nie ma co bawic sie nogami bo to sie moze zle skonczyc. Ja ostatnio jak mialem solowe(jakis miesiac temu) to na poczatku czulem starszne skurcze zoladka i mialem nogi z waty. Ale gdy padly pierwsze ciosy to juz zero strachu. Poprostu najtrudniej jest zaczac a potem jedziesz z gorki. Ja obecnie trenuje boks i mysle ze jest to bardzo odpwiedni sport jesli chodzi o walki ulicze a co do stresu to wszystko zalezy od psychiki czlowieka. Jedna osoba moze nic nie trenowac i sie malo bac a druga trenowac i srac w gacie. Ale strach jest zawsze obecny .

kupilem sobie z kolegami nawet rekawice bokserskie i sie lejemi -tylko uwazajcie bo ciosy w glowe nie sa super zdrowe.