Niesamowity ból łydek

Witam.Przedstawie moj problem...W poniedzialek na silowni pierwszy raz robilem łydki...Nalozylem sobie 100 kg i zrobilem 4 serie po blisko 20 powtorzen.Wczoraj we wtorek czulem tylko normalny bol...zwykle zakwasy...ale to co spotkalo mnie juz wczoraj wieczorem i dzisiaj rano to poprostu smierc moich lydek. Niesamowity bol...W ogole nie moge jak stoje sie wyprostowac...jak proboje to chyta taki skurcz ze nie wytrzymuje...probowalem sie rozciagac ale dochodze do pewnego momentu ruchu ze dalej tez nie da rady.Nigdy nie mialem podobnego bolu.O chodzeniu ine wspomne.Jak proboje przeniesc ciezar na jedna z nog to nadzwyczajnie upadam, tak jakby lydki nie mogly uniesc tego ciezaru. Bez podporki normalnie upadam jak kaleka.To chyba nie sa zwykle zakwasy.Chociaz mam nadzieje ze tak jest.Moze jutro juz bedzie lepiej.Mial ktos takie problemy?Co robic?

Ból mięśni to częsty objawy występujący w szczególności u osób niedoświadczonych i początkujących. Z reguły, gdy zaczynamy treningi, chcielibyśmy jak najlepszych i najszybszych efektów, rzucając się na spore ciężary niedostosowane pod nasz organizm i możliwości. Poza tym technika kuleje w znacznym stopniu. Zdecydowanie warto podchodzić do treningów siłowych z głową. Szczególnie gdy dopiero zaczynamy lub wracamy po przerwie. Niezbędna jest solidna rozgrzewka: http://potreningu.pl/articles/5037/rozgrzewka---najwazniejszy-element-treningu i treningi na małych ciężarach, aby przede wszystkim nauczyć się poprawnej techniki, a nie machać jak największym ciężarem, byle tylko zrobić kilka powtórzeń wymuszonych więcej. Nie ma to najmniejszego sensu, a naraża nas na kontuzje. Jak nie dziś, to w przyszłości: http://potreningu.pl/articles/2541/technika-cwiczen--wskazowki-dla-bardzo-poczatkujacych.

Ból ten wynika z mikrouszkodzeń włókien mięśniowych. Jest to tzw. zespół opóźnionego bólu mięśniowego "DOMS". Przejawia się ona bóle mięśni pojawiającym z reguły na 24-72 godziny od wysiłku. Po tym czasie stopniowo mija. Popularnie nazywana jest zakwasami. Jednak z procesem zakwaszenia mięśni nie ma zbyt wiele wspólnego. Proces ten występuje do 2 godzin po treningu. Doms powstaje w wyniku zwiększonych stanów zapalnych, powstających w wyniku mikrouszkodzeń włókien mięśniowych. Nie pozostaje niestety nic innego, jak przeczekać kilka dni, aż ból minie. Warto pamiętać o tym, aby pospinane mięśnie przerolować z wykorzystaniem rollera: http://potreningu.pl/articles/4609/czym-jest-foam-roller-i-jak-go-uzywac Zniweluje to powstałe punkty spustowe i szybciej pozwoli wrócić do normalności. Po ustąpieniu bólu w pewnym stopniu mięśnie można również rozciągać w odpowiedni sposób.

Mialem podobny problem, ale jak robilem cwiczenia na skok. Robiles moze mala rozgrzewke przed tym cwiczeniem? Mozilwe, ze taka jest przyczyna tym pardziej, ze robiles to 1 raz

Przejdzie - to opóźniona obolałość mięśniowa.

Musisz poczekać.

Po każdym kolejnym treningu będzie lepiej - tylko nie szalej z obciążeniami.

Jak wpadłem na siłownie(po krótkiej przerwie)zrobiłem łydki-oporowo na maxa,to już tego dnia je czułem,nastęnego ledwo mogłem chodzić i jeszcze następnego dnia czułem.W następnym tygodniu zrobiłem tak samo i już było spoko.

Boze, mam nadzieje, ze to zakwasy.Chociaz jak proboje chodzic bez podparcia to normalnie upadam jak kaleka.Tez tak mieliscie?.Z rozgrzewka zawalilem.Mialem malo czasu i zrobilem tylko trening bez rozgrzania...

Dobra, zrobie sobie zimne oklady i odpoczne, zeby nie meczyc tych lydek...mam nadzieje ze przejdzie. Bo jezeli sobie cos naciagnalem i pojade do szpitala to mnie w gips wsadza...w moim miescie co bys nie mial to wsadzaja w gips

po pierwsze należy zrobić rozgrzewke przed treningiem a po drugie jak byłeś pierwszy raz to nie wolno przesadzać z obciążeniem...

zawaliłeś ale nie wiedizałeś, przejdzie Ci...

mogłeś sie mnie zapytać na siłowni bym Ci doradził a nie

No szukalem ale Cie nie bylo Wiem, ze zawalilem, ale czlowiek sie uczy na bledach.A co najlepsze to jak robilem to sobie pomyslalem, ze bez rozgrzewki to chyba jutro nie wstane...i wykrakalem, tyle ze pojutrze.

uuu przesadziles z ciezarem i seriami , lydki maja to do siebie ze sie je bardzo milo cwiczy, a gdy sie przesadzi bardzo niemilo sie cierpi . przejdzie ci za 2-3 dni.

zbyt duży ciężar... za pare dni ból przejdzie. pozdr

Bylem w szpitalu.Jakis doktorek stwierdzil, ze mam zakwasy odpowiedzialem, ze wiem co to sa zakwasy i nigdy takich nie mialem.przeciez nogi postawic nie moge.Zastanowil sie, podotykal, wyciagnal ksiazke i przeczytal, ze mam mikro uszkodzenia miesni lydek, dlatego nie potrafia udzwignac ciezaru ciala.Przepisal mi masci.Jak sie nie poprawi to jutro na przeswietlenie.Pozdrawiam dzieki za wpisy