Barki wyciskanie na 2 sposoby?????

playand odbanowali cie juz ? :) dopiero teraz zauwazylem

nom już dawno bana miałem tylko przez jakies 10 godzin

Phoenix:
Coz ja Ci powiem, nie przekonasz mnie tym co w atlasie jest napisane, to sa rozne dwa cwiczenia i w roznym stopniu anagazuja aktony, owszem napisali tak w atlasie, bo zapewne kazda czesc barku pracuje, ale nikt tam nie daje wskazowki ktory jest bardziej zaangazowany. Chcesz mnie przekonac, podziel sie ze mna swoja wlasna wiedza.
Ja wypowiadam sie tutaj na podstawie wlasnych doswiadczen i obserwacji, a nie tego co sobuie wyczytalem, w tej chwili mam ta wiedze co przeczytalem zweryfikowana wlasnymi dsowiadczeniami.
Ale do konkretow: Robilem wyciskanie klasyczne jako jeden z nielicznych na mojej silowni, mam silnie rozwiniety przedni akton, srodek mizerny i tyl rowniez, kolega z ktorym zaczynalem cwiczyl wyciskanie zza karku ma efekty w postaci bardzo szerokiej sylwetki w barach (za co odpowiada srodkowy aktonik) ale przod ma przecietny. Inna roznica miedzy nami to to, ze jestem w wyciskaniu na klatke silniejszy od niego sporo, podczas gdy on zza karku cisnie jakies 20 kg wiecej niz ja (seria 95 kg x6) -> skad? mam silniejszy przedni akton, ktory uczestniczy w wyciskaniu na plasko, a jego silne srodki w tym raczej nie pomagaja. No i ostatnia sprawa: jak wyciskam z przodu to chyba z 2x wiekzy mam zakres ruchu niz zza karku, wiec jakim sposobem to sa dwa takie same cwiczenia, w rownym stopniu angazujace barki? wyjasnij mi to jakos sensownie.
Na koniec jeszcze kwestia sily, ktora tak bardzo mnie pochlania -> wyciskam z przodu serie 75 kg x6 z tylu to samo, kumple co cwicza zza karku robia po 85-95 kg, a z przodu jedynie 70. No to jednak musi byc w czyms roznica, skoro nawet inny ciezar sie uzywa.
W sumie te roznice to sie zaczyna dopiero zauwazac po jakims dluzszym czasie, jesli sie ktores z tych wyciskan zaniedba, okres okolo 6 lub wiecej miesiecy moze dac wizualna odpowiedz.
Oczywiscie licze sie z tym, ze sie moge mylic, bo mam male doswiadczenie, ale jednak wlasne i to dla mnie wazne. Ktos z wiekszym moze mnie zanegowac albo przyznac racje :).

a jaki z tego wniosek?? że w swoich planach trzeba uwzględnać zamiennie oba rodzaje wyciskań oczywiście z głową

A ja odpowiem na to tak, wiesz ja jak cwicze zza karku to napewno nie czuje tylnich aktonow, nie ma mowy, dzialaja przednie i boczne. Nie napisalem ze to cwiczenie jest zle, ale jest ono bardziej kontuzjogenne i tu chyba sie zgodzisz, to ze podajesz siebie i kolege tez moze byc mylace, kolega moze cwiczyc 2 miechy Ty 2 lata, kolega moze inaczej reagowac na to cwiczenie niz Ty, takze nie ma co podawac ze ja to a kolega tamto, ja np. na modlitewniku nie potrafie cwiczyc i mi nie wchodzi wogole na bica, a mojemu koledze wrecz przeciwnie, czyli co?? Mam powiedzieć to ćwiczenie jest złe, bo mi nie wchodzi??
Wracając do barków, wiesz że ćwiczenie tej partii nie obejmuje jednego ćwiczenia, tylko grupy na każde aktony, także nie mów że dzięki tylko wyciskaniu masz lepsze te i te aktony od kolegi.

Reasumując, nie zaprzeczam jakoby zza karku było bleeeeeeee, ale jest według mnie (z moim zdaniem nie każdy może się liczyć) gorsze od z klatki i napewno nie rusza w dużym stopniu tyłu barków. Pozdro :D Miłego dnia (jak to życzą ekspedjentki w Polo Markecie) :P

Ostatnio w duzo topic'ow o barkach sie mieszam i wlasnie dosc niedawno dyskutowalismy o tej kontuzyjnosci. No wiec osobiscie uwazam, ze raczej to prawda, ale nie spotkalem sie, zeby ktos zlapal kontuzje nawet u gosci, ktorzy robie serie grubo ponad 100tke na barki z tylu i do samego karku (co jest uwazana w ogole za najbardziej kontyzjogenne). No ale niewazne, to juz jest mala dygresja. Odnosnie tej czesci sie z Toba zgadzam.
Co do kolegi to napisalem w swoim poprzednim poscie: "KOLEGA Z KTORYM ZACZYNALEM cwiczyl wyciskanie zza karku", tak wiec problem stazu jest rozwiazany. Co do innych roznic posluguje sie czesto przykladem swojego kolegi, bo mamy bardzo podobne warunki, bardzo podobne wymiary i efekty po prawie 2 letnim systematycznym cwiczeniu tez zblizone. Zasadniczo roznimy sie wylacznie w barkach i troche na klatce, gdyz tutaj nasze treningi sie rozmijaly, w tej chwili on pomaga mi swoimi radami w rozbudowanie barkow, a ja jemu daje wskazowki co do klatki.
Co do cwiczen dodatkowych to niestety ja za wiele ich nie robilem, co teraz nadrabiam bo prawda jest, ze maja one dosc spory wplyw na barki, ale przody wyrobilem sobie od wyciskania klasycznego z cala pewnoscia, bo to jedyne cwiczenie jakie wykonywalem na ta czesc.
Konczac dalej podtrzymuje swoja hipoteze, iz wyciskanie z przodu a z tylu glowy daje odmienne efekty i z cala pewnoscia nie jest to takie samo cwiczenie.

Jeszcze apropos Twojej koncowki: no tutaj juz bym sie nie czepial, byc moze masz racje co do tego ktore lepsze. Tylow tez nie rusza raczej, najbardziej chyba srodki, wiec tez sie zgadzamy.
Ale przypomne skad sie wzial moj post:
"To jesteś w błędzie bo zza karku i z klatki działają na to samo"
Ja wlasnie staralem sie wykazac, ze tak nie jest, bo to co powyzej to napisales w pierwszym poscie i stad znalazl sie moj odzew:P
Pozdrawiam.

Ta koncowka jeszcze raz, bo zle sie wyrazilem:
"To jesteś w błędzie bo zza karku i z klatki działają na to samo"
Ja wlasnie staralem sie wykazac, ze moze i tak jest, ale z cala pewnoscia nie dzialaja jednakowo tylko w roznym stopniu angazuja aktony.

ehh.. phoenix ty chyba jestes niekumaty i czytac ze zrozumieniem nie potrafisz, a w dodatku jest oporny na zdobywanie nowej wiedzy i doswiadczenia. kolega astutus logicznie, opierajac sie na przykladach i swoich doswiadczeniach oraz wyczerpujaca ( za co ogolnie dostaje ode mnie SOGa) chce ci wyjasnic ze NIE sa tym samym oba rodzaje wyciskania. nie jest to kwestia teog ze komus "nie wchodzi" dane cwiczenie , tylko tego ze przy jednym cwiczeniu wieksza prace wykonuja takie aktony miesni, a przy innym cwiczeniu nacisk kladziony jest na inne.

Zmieniony przez - cycq w dniu 2005-07-07 16:20:10

O jejku :P Źle sie wyraziłem, racja jest to ale tylko troche inne, tak jakby dwa placki, jeden z dżemem drugi z dżemem i cukrem pudrem :P A co do czytania ze zrozumieniem to na egzaminie miałem z niego 19-20 chyba :P Pozdro

wow jaka alegoria z tymi plackami :P
Dzieki Cycq za zrozumienie i sog'a.