Żołnierz zawodowy

thx Bregalad na Ciebie można liczyć ;)), a po drugie wiem jakie jest rozwinięcie od WKU ale oni k***a mogli by coś wiedzieć na ten temat

mnie tez zawsze te obiboki w****ialy ale w sumie to nie jest wojskowa komisja d.s. pomocy poborowym wiec powinienes sie raczej cieszyc ze nie wyszedles od nich z biletem

co racja to racja ale jednak jest w moim WKU pewna pani która się tym zajmuje ale ona tylko za źródło informacji bierze strone wso.wroc.pl więc troche kibel. Pozdrawiam

Zastanawiam się jakich przedmiotów uczą w SP ?..

gdzieś czytałem (chyba w żołnierzu polskim poszukaj na ich stronie) że m.in. psychologi, wykładów z taktyki i prawa wojennego ponieważ kandydaci na absolwentów szkoły podoficerskiej mają być elitą

a jak to jest w woju potem z awansami. zakładając brak znajomości? czy w ogóle są jakieś szansy i za co się właściwie awansuje misje, kursy ?

Panowie po pierwsze dlaczego uparliscie sie na ten zwiad i desant ?? A dlaczego nie ma tu entuzjastow pojazdow pancernych, przeciez walka na linii frontu odbywa sie teraz poprzez atak wojsk pancernych, czołgi to jest potęga (no oczywiście lotnictwo ma większa moc, ale na pilota to już trzeba być masakrycznie zdrowym i wogóle). Mimo wszystko szkolenie naszego wojska nadal odbiega standardami od szkolenia wojsk np. brytyjskich, amerykanskich, u nas sie bardziej olewa niektóre rzeczy i nie wstawia sie porzadnie zolnierzom ...

pozdro

PS. pozdro dla chłopakow z 1 kzaop i 1 ko z WSO Wrocław ZIMA 01/02

w moim przypadku trudno powiedzieć dalczego. jakoś nigdy nie kręciły mnie wojska
pancerne i do lotnictwa też nie miałem zacięcia (pomijając nawet badania lekarskie).
może po prostu to że takie jednostki jak zwiad czy desantowe działają bardziej pojedyńczo
w małych grupach. czyszczenie pomieszczeń zdobywanie budynków czy walka w lesie, czołganie
się zasadzki itp. to mi się podoba, a namieżenie jakiegoś obiektu i rozwalenie go jednym
pociskiem to nie to. tu nie chodzi o siłe rażenia. tak naprawdę tego się chyba nie da określic
to po prostu różnica w człowieku jeden jest katolikiem a drugi satanistą, jeden słucha
muzyki klasycznej a drugi metalu po prostu się różnimy

Kurde no ja bym sobie poszedł na takiego pilota .Przypuśćmy , że jestem zdrowy itd,..ale polegne na egzaminach z fizy. A taki zwiad – to zwiad, …chociaż trzeba tam mieć naprawdę mocne nerwy

ja np jestem za duzy do czolgu poza tym wlasnie teraz coraz bardziej docenia sie j.s. ktore potrafia dzialac bardziej precyzyjnie i nierozpoznawane a ze desantowi i zwiadowi do nich najblizej ze wszystkich wojsk ladowych to chyba od razu widac ze tedy droga

czolgi fajne sa dopoki stoja na pst:)?