Hmmm to moze Cie zaciekawic
Witajcie.
Tym razem proponuję Wam trzy ćwiczenia na często oporne w rozwoju mięśnie przedramion.
W treningu tej grupy mięśniowej musimy większą uwagę poświęcić na:
-technikę wykonania ćwiczenia,
-pełne napięcie trenowanych mięśni w czasie całego ćwiczenia,
-większą ilość powtórzeń przy mniejszym obciążeniu (aż do uzyskania uczucia „palenia” mięśni),
-unikanie ruchów „szarpanych” i zamaszystych,
Szczególną uwagę polecam zwrócić na ostrożny dobór obciążeń oraz pełną rozgrzewkę stawów nadgarstków i to nie tylko przed treningiem mięśni przedrmion, gdyż są to jedne z najczęściej używanych (w życiu codziennym i w treningach prawie całego ciała) i zrazem najdelikatniejszych stawów.
Kolejna uwaga dotyczy częstotliwości treningu tej grupy.
Mimo, iż jest to niewielka grupa i jej regeneracja nie trwa długo, to mięśnie te współpracują aktywnie niemal we wszystkich ćwiczeniach na pozostałe grupy mięśniowe (za wyjątkiem nóg i brzucha).
Stąd nie ma sensu trenować ich częściej niż 1-2 razy w tygodniu.
Coś dla zginaczy:
Ćwiczenie I
Uginanie nadgarstków nachwytem ze sztangą trzymaną z tyłu.
To ćwiczenie bardzo dobrze rozwijające grupę mięśni zginaczy nadgarstka (czyli dolnej części przedramion). Stajemy w lekkim rozkroku, sylwetka wyprostowana, zachowana naturalna krzywizna kręgosłupa. Sztangę (prostą) chwytamy na szerokość barków tak, by jej gryf przechodził za naszymi plecami. Ramiona wyprostowane w łokciach.
Dla zwiększenia zakresu ruchu, a co za tym idzie efektywności ćwiczenia proponuję zaczynać ruch z pozycji, kiedy gryf sztangi jest opuszczony aż na końce palców.
Z tej pozycji zaciskamy dłonie z gryfem i następnie uginamy maksymalnie nadgarstki napinając mięśnie dolnej części przedramion (zginacze).
Coś dla prostowników:
Ćwiczenie II
Uginanie ramion na modlitwniku ze sztangą trzymaną nachwytem
Bardzo dobre ćwiczenie rozwijające masę mięśni górnej części przedramion-szczególnie zaś mięśnie ramienno-promieniowe, które tak efektownie się odznaczają.
Siadamy na siodełku modlitewnika. Nogi ugięte w kolanach, oparte całymi stopami o podłogę, by stanowić solidną podporę całej sylwetki.
Górna krawędź „modlitewnika” powinna znajdować się pod naszymi pachami.
Ramiona rozstawione na szerokość barków- równolegle do siebie.
Do ćwiczenia używamy gryfu łamanego, gdyż prosty zbytnio obciążałby stawy nadgarstków.
Zakres ruchu: od pełnego rozciągnięcia mięśni (bez „przeprostów” w łokciach), do pełnego skurczu mięśni (przedramiona nie powinny przerkaczać linni pionu w stosunku do podłogi)
Sztangę unosimy średnim tempem, zaś opuszczamy wolnym, pod pełną kontrolą mięśni.
Ćwiczenie to możemy wykonać również zastępując gryf sztangi drążkiem (łamanym) wyciągu dolnego.
Coś uniwersalnego:
Ćwiczenie III
To ćwiczenie, to jakby połączenie dwóch osobnych.
Dzięki temu połączeniu uzyskujemy większą intensywność i efektywnosć treningu tej grupy.
Angażuje ono wszechstronnie mięśnie całych przedramion.
Wykonujemy je przy pomocy dolnego wyciągu bloczkowego i prostego drążka (najlepiej, gdy jest on łożyskowany).
Stajemy przed wyciągiem, pozycja wyprostowana, chwytamy nachwytem drążek wyciągu na szerkość barków lub nieco wężej. Ramiona lekko ugięte w łokciach (pod stałym kątem przez cały czas ćwiczenia).
Z tej pozycji wykonujemy na przemian uginanie nadgarstków w jedną i druga stronę, napinając kolejno zginacze i prostowniki. Zakres ruchu maksymalny, na jaki pozwoli ruchomość w stawach nadgarstków.
W kolejnym odcinku porozmawiamy o tricepsach.
Pozdrawiam SFD
Radosław Słodkiewicz
Radka Słodkiewicza fotografował w klubie „Olymp” w Poznaniu Michał Sulewski
Fotografie z możecie oglądać pod "TUTAJ" pod tekstem tego artykułu.
Artykuł prezentowany we wrześnowym numerze "Sport dla Wszystkich"