A czy na śniadanko mozna zjeść płatki na mleku (mała porcja) i do tego torebeczka
100g ryżu??
Ok. A teraz moja króciutka opinia na temat "niekonwencjonalnego" jedzenia w szkole...
Tak czy siak, popieram Mańka. Jedzenie ryżu, kurczków itp. to poprostu naraznanie sie na rózne kompleksy i stersy (a jak wiadomo stres nie jest pozytywnym zjawiskiem), choćby nie wiem jak zdrowe i szlachetne to bylo. Dominika wspomniala o jedzeniu różnych salatek. Ok, u mnie w szkole dziewczyny tez jedza rozne salatki, ale wierz mi, że to nie to samo (sa to z reguly male porcje, ktore nijak sie maja do 100g ryzu + kurczaka). Może u niektorych otoczenie jest bardziej tolernacyjne, ale niestety w mojej szkole panuje totalna ciemnota jesli chodzi o te sprawy.
Hefajstos wspomnial, że jedzac w ten spopsob utrzymuje zgrabna sylwetke co w przyszlosci ma wzbudzac zainteresownie plci pieknej. Heh, sorry ale w moim otoczeniu ludzie (czytaj - panienki) uznaja Cie za dziwaka i beda trzymac sie od Ciebie z daleka...
W chwili obecnej w budzie wcinam kanapki oraz w bidonie nosze albo rozrobiona odżywke, albo rozcienczone mleko w proszku. Takie cos na szczescie nie wzbudza dziwnych reakcji.
Zas jedzenie w pracy to juz zupelnie inna historia...
pozdrawiam
Zmieniony przez - alibudda w dniu 01-03-08 20:50:59