Cześć, od zawsze trenowałem klatkę w piwnicy używając zwykłego gryfu bez gwintowania. Sporadycznie tzn. dosłownie parę razy w roku robię trening na siłowni publicznej, gdzie jest tylko gryf olimpijski. Dzisiaj na takowej byłem i doszedłem do wniosku że ciężej wyciska mi się na gryfie olimpijskim, wydaje mi się on węższy w chwycie oraz ciężar jakby "porusza się", przez co moje wyniki są słabsze, np. u siebie tydzień temu machałem 120 x 8, dzisiaj dałem radę tylko 6 powtórzeń w takiej serii.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia przy przechodzeniu ze sztangi zwykłej na olimpijską ? Czy ciężar wydaje się cięższy przez moje przyzwyczajenie do zwykłej sztangi - innego chwytu (chodzi o to że zwykła sztanga wg mnie ma większy przekrój w chwycie, nie wiem czy tak jest , po prostu takie było moje odczucie)
Czy ktoś miał podobne doświadczenia przy przechodzeniu ze sztangi zwykłej na olimpijską ? Czy ciężar wydaje się cięższy przez moje przyzwyczajenie do zwykłej sztangi - innego chwytu (chodzi o to że zwykła sztanga wg mnie ma większy przekrój w chwycie, nie wiem czy tak jest , po prostu takie było moje odczucie)