Budowa mięśni - porady treningowe

Rozum to, że zaangażowanie do pracy małych mięśni dwugłowych ramienia, to zupełnie co innego, niż prostownika kręgosłupa, najszerszego pleców, czy czwórek i dwugłowych uda. Duże partie mięśniowe wymagają dużej intensywności treningu i objętości, oraz zaangażowania układu nerwowego. Małe partie to zupełnie coś innego. Biceps równie dobrze możesz zrobić na gumach oporowych i podciganiu na drążku. Dobór obciążenia powinien być taki, żeby wykonywać powtórzenia w zakresie hipertrofii, prawidłowo pod kątem technicznym, z lekkim zapasem i czuciem nerwowo-mięśniowym.

Witam po przerwie,
Zrobiłem spore postępy - obecnie jestem w stanie podnosić hantle 15-kilowe na stojąco bez ruszania tułowiem, 12 razy w jednej serii, w sumie 60 dziennie. Na próbę zwiększyłem na 17,5 kg, ale wtedy już muszę machać tułowiem i podrywać hantle gwałtowniej, więc to raczej mija się z celem. Dodatkowy problem jest taki, że prawa ręka jest dużo silniejsza od lewej i gdy prawa ręka ma jeszcze zapas siły na kilka powtórzeń, to lewa już nie daje rady się podnieść. Wymyśliłem więc, że zmienię technikę - teraz podnoszę hantle 15-kilowe, ale tylko jedną ręką naraz, naprzemiennie, z dodatkowym skrętem ręki. Tak jak facet na początku tego filmu:

?si=66LFFSeeMS4ZoV2L
Nadal prawą ręką mogę zrobić więcej powtórzeń niż lewą, ale nie robię tego, bo nie chcę jeszcze bardziej zwiększać różnicy między nimi. Zamiast tego pomyślałem, że zrobię tyle ile mogę, a po przerwie zrobię dodatkową serię tylko lewą ręką. Mam nadzieję, że z czasem wyrówna to różnice między rękami. Gdy próbuję tą techniką podnosić hantle 17,5 kilowe, to jestem w stanie obiema rękami naprzemiennie podnieść 3 razy, a potem prawa ręka ma siłę na czwarty raz, ale lewa już nie może się podnieść. Dlatego chyba lepiej na razie zostać na 15 kilowych.
Ogólnie obecnie podzieliłem trening tak - jednego dnia podnoszę hantle, ćwiczę triceps opadając z krzesła i robię brzuszki (brzuszki trzema technikami - 150 brzuszków na skośnej ławce, 50 na podłodze, ale trzymając hantel na klatce piersiowej i 100 dragon flag, czyli podnoszenia nóg do góry leżąc na plecach) . Drugi dzień - podciąganie (częściowo z obciążeniem - plecak z 5kilowym hantlem na plecach, częściowo bez obciążenia) plus pompki (też częściowo z obciążeniem, częściowo bez) i odwrotne dragon flag (podnoszenie nóg na ławce, leżąc na brzuchu). Trzeci dzień - ćwiczenie nóg, czyli przysiady, wykopy, skoki, rowerek stacjonarny i ogólny trening kondycji, bo oprócz siły staram się ćwiczyć też kondycję, rozciągnięcie i szybkość. W lecie zamienię rowerek na bieganie. Czwartego dnia cały schemat od nowa, w sumie trening 6 dni, siódmego odpoczynek. Myślałem, żeby połączyć podciąganie z hantlami, bo to podobna partia mięśni, ale te ćwiczenia są zbyt męczące i po jednym nie mam już siły na drugie, więc chyba dobrze zrobiłem, że rozdzieliłem je na dwa dni. Ogólnie widzę poprawę muskulatury, waga stoi w miejscu, ale na pewno częściowo zamieniłem tłuszcz na mięśnie, więc generalnie wyglądam lepiej. Jedynie muszę zniwelować różnicę siły w obu rękach, zacząć biegać w lato i wtedy pewnie osiągnę wymarzoną wagę i sylwetkę. Bieganie zawsze najlepiej mnie odchudzało, ale z powodu kontuzji kostki w tym roku za wiele nie pobiegałem, ale chyba udało mi się już ją wyleczyć.





Zmieniony przez - Kamiledi15 w dniu 2023-11-28 11:23:46

Zmieniony przez - Kamiledi15 w dniu 2023-11-28 11:29:31

Zmieniony przez - Kamiledi15 w dniu 2023-11-28 11:38:04

Mam małą zagwozdkę. Hantle 14,5 kg każdy mogłem podnosić już 12 razy każdą ręką bez większego wysiłku, więc postanowiłem zwiększyć je o kolejne 2,5 kg. Teraz podnoszę je tylko 3 razy, w dodatku przy podnoszeniu lewą ręką muszę trochę wyginać tułów w lewo. Podnoszę je tą techniką jak ten facet na początku filmu:

?time_continue=2&embeds_referring_euri=https%3A%2F%2Fwww.sfd.pl/&source_ve_path=MjM4NTE&feature=emb_title Czyli zaczynam od opuszczonych hantli wzdłuż tułowia i naprzemiennie podnoszę każdą ręką, skręcając ją. Pytanie czy mogę tak robić z tym wygięciem tułowia? Bo prawą ręką spoko, ale lewa jest jeszcze trochę za słaba. Z czasem powinno się to wyrównać? Bo tamte są za lekkie już, a te ledwo daję radę, ale i tak są postępy, bo jeszcze niedawno ani razu nie byłem w stanie ich podnieść. Dowalenie 2,5 kg na każdy hantel to dość dużo, ale nie mam innych obciążników.
Oczywiście te powtórzenia robię w kilku seriach, czyli jak robiłem 12 to robiłem to razy 5, więc w sumie 60. Teraz jak podnoszę tylko 3 razy to staram się dochodzić do 30.


Zmieniony przez - Kamiledi15 w dniu 2023-12-16 11:40:20

Niestety to jest częsty problem przy ćwiczeniach na małe partie mięśniowe bądź też w ćwiczeniach izolowanych gdzie przeskok ciężaru o 2,5kg jest zdecydowanie za duży do możliwości danej partii.

Ja bym tutaj nie kombinował z techniką i jakimś wyginaniem tylko pobawił się innymi parametrami treningowymi.

Możesz na przykład zmienić tempo wykonywania uginania. Daj sobie 4 sekundową fazę negatywną to zobaczysz jakie będą ciekawe odczucia w bicepsach przy zachowaniu takiego samego obciążenia treningowego.

Dzięki, dobry pomysł. Jeśli dobrze rozumiem, faza negatywna to opuszczanie hantla do wyprostu ręki, tak? Ja właśnie i tak staram się robić to jak najwolniej, czyli wolno podnoszę i wolno opuszczam. Gwałtowne opuszczenie pewnie by mi umożliwiło więcej powtórzeń, ale tego oczywiście unikam.


Zmieniony przez - Kamiledi15 w dniu 2024-01-05 15:04:59

Tempo jest podstawowym parametrem treningowym dlatego też jeśli masz problem z dokładaniem obciążenia lub skoki ciężaru są zbyt duże to warto pobawić się tempem lub prowadzić inne zmiany. Można wprowadzić pauzy, półtoraki, modulacje, mds, wstępne zmęczenie itd.
Masz całą masę możliwości jak zwiększyć intensywność ćwiczenia bez zwiększenia ciężaru roboczego w serii.

Kwestia odpowiedniego ich dobrania w zależności od potrzeb i zaawansowania w treningu. Bo na prawdę sporo rzeczy da się zrobić kwestia doboru.

Największy problem to to, że muszę wygiąć ciało w bok przy podnoszeniu hantla lewą ręką i tutaj żadne tempo tego nie zmienia. Jedynie mogę pokombinować z pozycją, np na siedząco, ale już wcześniej zostałem skrytykowany za robienie tego na siedząco, więc już sam nie wiem. Na zdjęciach porównanie - jak widać prawą ręką jest dużo lepiej.









Zmieniony przez - Kamiledi15 w dniu 2024-01-05 16:34:17

No pewnych rzeczy nie przeskoczysz bo patrząc po zdjęciach te krążki masz ogromne. Ja bym się takiej sytuacji przerzucił na sztangę i z nią uginanie ramion na biceps.

Raczej mam nadzieję, że to się z czasem wyrówna, bo w mieszkaniu w bloku trochę nie mam miejsca na kolejne zawalisko. Jeśli będę to robił tak jak teraz to z czasem powinno być lepiej? Dodam, że nic mnie z tego tytułu nie boli.

Nie rozumiem niestety, ale w jakim celu wyginasz się tak do boku? Mi to ewidentnie wygląda na zbyt duże obciążenie i w ten sposób pomagasz sobie całym ciałem. Gdyby obciążenie było dobrane w prawidłowy sposób, a Ty byś znał podstawy techniki ćwiczeń, to problem ten by nie istniał. Wrzuć film z nagrania tego jak wykonujesz to ćwiczenie z powyższym obciążeniem, oraz z obciążeniem około 8 kilogramów. Ewidentnie popełniasz tutaj podstawowe błędy. Zobaczymy jak to wygląda i zasugerujemy zalecane zmiany.