Na siłowni - 0, Biegałem regularnie w latach 2017-2018 (1500 / 1000 km w roku) - maraton w roku 2017-tym i wracam do biegania.
Obwód pasa
100
Obwód klatki piersiowej
102
Obwód uda
61
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często)
4 x tydz. biegi (aktualnie 30 km tygodniowo, do końca roku dystans zwiększy się do około 43 km/tydz. Interwały i biegi długie - patrz cel)
Ograniczenia żywieniowe (uczulenia, choroby)
Brak
Stan zdrowia
Dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej
Siłowe uzupełnienie biegów by w miarę możliwości zredukować się i zadbać o mięśnie ze względu na ryzyko ich "spalenia" przy dłuższej aktywności biegowej.
Stosowane wcześniej diety (rozklad białko/ węglowodany/ tłuszcze)
Lata temu (pewnie ponad 10 lat temu) jakieś głupoty typu Kopenhaska, przy treningu do maratonu raczej nic konkretnego, bardziej rozsądne jedzenie i mniej śmieci.
Wrażliwość na stymulanty
Brak/nie wiem
Możliwosci finansowe
Nie stawiam ograniczeń
Cel/problem/opis
Po przerwie wróciłem do biegania. W dłuższej perspektywie mam plan biegów długodystansowych - obecnie biegam regularnie 5-10 km, w tym roku zaliczę jeszcze półmaraton, w kolejnym roku maraton. Później chciałbym wydłużać dystans by dojść do biegów ultra -
Szacuny
234
Napisanych postów
423
Wiek
251 dni
Na forum
250 dni
Przeczytanych tematów
3864
Viki
A dla mnie bieganie to najlepsza aktywność jaka istnieje, od zawsze była moją ulubioną formą cardio a teraz jest celem samym w sobie. Oczywiście nie w każdym przypadku się sprawdza, ale jak ktoś lubi to dlaczego ma rezygnować z tego co sprawia przyjemność.
No, śmieszkuje sobie
Wiem natomiast jedno bieganie nie chodzi w parze z dużymi ciężarami, ale już np marsz tak i marsz z obciążeniem też - jeszcze nie odkryłem dlaczego
Szacuny
137
Napisanych postów
278
Wiek
38 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
5542
Jab
Viki
A dla mnie bieganie to najlepsza aktywność jaka istnieje, od zawsze była moją ulubioną formą cardio a teraz jest celem samym w sobie. Oczywiście nie w każdym przypadku się sprawdza, ale jak ktoś lubi to dlaczego ma rezygnować z tego co sprawia przyjemność.
No, śmieszkuje sobie
Wiem natomiast jedno bieganie nie chodzi w parze z dużymi ciężarami, ale już np marsz tak i marsz z obciążeniem też - jeszcze nie odkryłem dlaczego
No jak trenowałem do maratonu gdzieś tam w 2017tym i miałem po 80-85 km tygodniowo i interwaly i podbiegi itp to mięśnie elegancko wszystkie popaliłem…nic nie zostało…natomiast teraz celuję raczej w 80-100 km i więcej a to już taka zabawa, że pod górkę idziesz na płaskim biegniesz a z górki coś tam próbujesz żeby sobie krzywdy nie zrobić więc często więcej marszu i jedzenia na punktach odżywczych niż biegu…
Celuję więc raczej we w miarę sprawną sylwetkę ale przy tym silną i wolałbym jednak z mięśniem…nawet jeśli kosztem prędkości
Szacuny
137
Napisanych postów
278
Wiek
38 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
5542
madzia_666
Jak nie bierzesz to dodaj kreatyne, wit D3 i omega 3, dla mnie to taki zestaw podstawa
Jakieś konkretne marki/wersje polecasz ...szczególnie kreatyny ? Bo tak na partyzanta to oczywiście wybór jest ogromny...taki set z SFD jest ok czy jest coś o czym nie wiem :D ?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3364
Napisanych postów
4363
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108302
Kup zwykły monohydrat kreatyny, akurat ten z sfd to ma trochę złą renomę ostatnio, hehe, ja bym chyba celowała w inną firmę, zresztą nigdy z SFD nie kupowalam. Poszukaj sobie ranking jakiś dobrych Omega 3, ja brałam z firmy mollers, life extention i now foods, nie wiem czy to najlepsze, ale po prostu u mnie dostepne. Witaminę D 3 biorę jakąś lokalną norweska, 2500 jedn na stałe cały rok, poziom mam na tym bardzo fajny ok 80-100 (nie pamiętam jednostek, i nie wiem czy takie same jednostki się używa rutynowo w polskich laboratoriach). Jak Patik pisze warto zbadać, ale chyba nie widziałam jeszcze kogoś kto bez suplementacji miałby wysoką wartość, taką że suplementowanie bez oznaczenia poziomu byłoby ryzykowne, szczególnie takich mniejszych/normalnych dawek w okolicach 2-4000.
Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2023-11-08 19:11:52
Szacuny
137
Napisanych postów
278
Wiek
38 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
5542
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi. Popatrzę i się zaopatrzę. Nie robiłem badania poziomu witamin…może w sumie warto zrobić. W końcu powoli dobijam do tej 40stki ;)
Szacuny
137
Napisanych postów
278
Wiek
38 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
5542
Paatik
D3 biorę 4 tys. A badales kiedyś w ogóle poziom? Omegę wole w wers aptecznej jako olej z rekina…
Apropos rekina to tak teraz patrzę, że leży w domu Iskial z wątroby rekina, na dodatek z witaminą D3 w dawce 2000 i z czosnkiem (na wampiry). Może więc najpierw to wybiorę coby się nie zmarnowało. A mam też jakąś apteczną kombinację D3(tez 2 tys)+K2 …więc razem się nawet nazbiera te 4 tys
Szacuny
234
Napisanych postów
423
Wiek
251 dni
Na forum
250 dni
Przeczytanych tematów
3864
Idziesz i robisz badanie stężenia metabolitu we krwi. 25 (OH) D3 albo po prostu będzie pod nazwą 25 (OH) ew. badanie wit. D (w zależności od laboratorium) i wedle wskazania dawkujesz.
te 4tyś jednostek to jest u większości osób trenujących - niewiele, może dalej dawać niedobór
osobiście okresowo przyjmuję 40tyś jednostek (nie codziennie, ale wedle wskazania) by trzymać wysoki poziom wit.D
Kolejna kwestia to wit. C - też warto ją suplementować, bardzo dobry przeciwutleniacz a Ty poprzez treningi biegowe i siłowe tego stresu oksydacyjnego masz dość dużo
ewentualnie zamiast tabsów można się wybrać na wlewy witaminowe - tam są konkretne stężenia i dobry booster dla organizmu
niestety z żywności już coraz gorzej uzyskać odpowiednią ilość witamin i minerałów
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3364
Napisanych postów
4363
Wiek
45 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
108302
Jab, moze i warto konskie dawki stosowac w pewnych przypadkach, ale uwazam ze akurat pisanie w internecie, troche na zasadzie doradztwa (nawet jak nie bezposrednio, to taki jest wydzwiek) o takich dawkach wit D3 jak 40 tys jest nieodpowiedziane, bo ludzie czytaja takie rzeczy i potrafia wdrazac w zycie takie porady bezmyslnie, czasem potrafia wierzyc w najgorsze glupoty od obcych ludzi (to ogolna obserwacja), a u niektorych moxze to wywolac wiecej szkody niz pozytku.
Byc moze wiekszosci potrzebne jest tylko 4000 ie dziennie, mnie akurat wystarcza 2500 ie dziennie i mam poziom w mocnej gornej granicy normy. Oznaczyc poziom warto, a nawet trzeba, ale rozpoczecie suplementowania akurat wit D bez oznaczenia dawkami normalnymi/niskimi rzedu 2-4000 ie nie jest bledem, bo takie dawki nie zaszkodza nawet jak poziom jest dobry, a jak wczesniej wspomnialam nie widzialam nikogo (a takich wynikow sporo sie naogladalam), kto bez suplementacji mialby poziom wysoki. Wiec taka rada nie zaszkodzimy.
Wlewy witaminowe to dosc kontrowersyjny temat, ja np nie skorzystalabym nawet jakby ktos chcial mi to sponsorowac.
Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 09.11.2023 09:08:10