jest to mój pierwszy post tutaj na forum, jak i mój pierwszy cykl. Po długich namysłach podjąłem decyzję o SAA, padł wybór na Prolangatum Jefla z naszej polskiej apteki, chciałem mieć pewniaka pod kątem tego co przyjmuje domięśniowo. Postawiłem na nieduże dawki - 100mg e4d, nie chce typowej bomby, ze względu na ilość skutków niepożądanych, natomiast zastanawiam się czy nie zwiększyć ewentualnie do 150mg, czy nie pozostać na tym co jestem.
Przeczytałem wiele wpisów na forum, gdzie jedni odradzają takich małych dawek (min. 200-250mg e4d), a drudzy rekomendują. Ingeruję w swoją gospodarke hormonalną, po to żeby uzyskać efekty pod kątem sylwetki (delikatna rekompozycja) i samopoczucia, dlatego jeżeli mam tylko się zablokować, a nie będzie z 100mg e4d efektów to bez sensu. Oprócz działań niepożądanych przez które zdecydowałem na niskie dawki to również że moim głównym sportem docelowym jest K1 i pod niego chciałbym się wzmocnić siłowo, ostatnio mocne spadki w regeneracji miałem.
Także moje pytanie do was Panowie;
1.Czy zostać na tej dawce lub ewentualnie ją delikatnie zwiększyć, bez większego ryzyka działań niepożądanych
2.Czy ta dawka mnie zablokuje (prawdopodbnie na pewno), ale czy zacząć przyjmować HCG? Jeżeli tak to jak i kiedy?
3.Czy na takiej dawce jest sens cykl 16-20 tygodnii, czy dłużej czy krócej? Po tym czasie chciałbym odblok zrobić i zaobserwować jak moja gospodarka wraca do normy.
Na dzień obecny 05.07.2023r. jestem już po 4 iniekcjach (2 tydzień cyklu), będę robił badania na początku przyszłego tygodnia.
Podsyłam Panowie jeszcze badania przed wejściem na cykl w załączniku. Z góry dzięki za każdą pomoc :)
