SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Glodzilla - back in the game

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 13861

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3359 Napisanych postów 4351 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108160
nightingal
A wiem to bo jak tu przyszedłem to moja skrzynka na prywatne wiadomości pękała w szwach i wiele z tych pw miały taką treść, że zdrowa osoba w życiu by tak nie pisała.

No niezle, miales mocne nerwy


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 2022-12-02 09:49:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Na serio czasem nie było wiadomo co odpisać bo z jednej strony to były tzw. krzyki rozpaczy a z drugiej czasem zupełnie chory obraz siebie, tego co robiły. Długo by pisać a nie chcę spamować.
2

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12182 Napisanych postów 22025 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627523
Hesia - mi się wydaje, ze modki chciały mieć jakąś namiastkę porządku na forum - naprawdę duzo swojego wolnego czasu na to poświęcały i chciały utrzymać w ryzach dziewczyny. Jak widać z tego co Night napisał to za kulisami też dużo się działo. Nie ukrywajmy - dla rezultatów redukcyjnych wystarczyło się słuchać i robić co kazały. Taka osoba osiągała cele - czy na długo? Nie wiem, ale niektóre się w tym odnajdowały. Dobra, już też nie spamuję.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Też już ostatnie słowo napiszę, bo faktycznie za dużo spamujemy, ale na Vitalii też wystarczyło się stosować do zaleceń, żeby osiągnąć sukces redukcyjny ;)
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 36 Wiek 39 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 168
Bardzo szanuję za takie konkretne podejście. Dobry plan i zapis działań to podstawa! Powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Piękny post sobie napisałam, ale mi wcięło przez niedozwolone emotikony. Grrrrrr…

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, zawiązała się tutaj ciekawa dyskusja, nie mająca ze spamem nic wspólnego. Cieszę się, ze dziennik ożył.

Ja do dzisiaj pamietam i śmieje się z mężem z tego, ze „słodki to nie smak i trzeba się go oduczyć.”

Cieszę się, ze minęło kilka lat i nasza wiedza i podejście do treningu i diety uległa zmianie, choć niestety nie wszędzie. Media społecznościowe wciąż są pełne pseudospeców od diety i treningu, na szczęście dla równowagi jest tez wiele mądrych i wiarygodnych profili, tylko wokół nich jest jakby mniej szumu.

Trenowałam z jedna modka - szefowa - przed ślubem i muszę Wam powiedzieć, ze przemiana naprawdę była oszałamiająca, aż jutro na komputerze zerknę z ciekawości na wymiary. Ale było to dość obciążające i możliwe do zrealizowania tylko przez brak jakichkolwiek obowiązków poza praca i ogarnianiem siebie, ze tak to ujmę. Żadnych dzieci, psa itp. Dieta max 1800 kcal i 5 treningów tygodniowo plus cardio, z tymże treningi takie typowo kulturystyczne na dużych ciężarach, pamietam ze mój rekord w HT z tamtego czasu to było ponad 100 kg. Teraz ani dietowo sobie tego nie wyobrażam ani treningowo. Często robiło mi się słabo, a teraz nie mogę sobie na to pozwolić żeby mi sie zrobiło słabo jak np. jadę z dwójka dzieci samochodem albo nie powiem dzieciom zajmijcie się sobą, mama nie ma na nic siły. Inne realia po prostu. Chciałabym wrócić do tamtej sylwetki i myśle ze jest to możliwe, ale zajmie mi to więcej czasu. Talia pewnie nie wróci po dwóch ciążach w tym jednej z brzuchem gigantem i 4.5 kg bobasem - ot taka niespodzianka w przeddzień porodu dla rodziców, ale o resztę pomiarów mogę powalczyć.

Zgadzam się z Nightem, ze jest wiele dróg do celu i każdy powinien wybrać sobie odpowiednia dla siebie. Choć powiem Wam tak na marginesie, ze uda mam dużo lepsze niż wtedy, to za sprawa innego podejścia treningowego i wykluczenia pewnych ćwiczeń jak np. przysiady.

Swoją droga ciekawi mnie jak zmieni się podejście do diety i treningu na przestrzeni kolejnych 10 lat.

Dobra po tej epopei przechodzę do sedna

Czwartek 1.12
Trening na siłowni, po 4 serie wszystkiego, zapisuje sobie końcowy ciężar żeby mi nie umknęło

HT - 70 kg
Wykroki z hantlami - 6.5 kg
Ściąganie do klatki - 25 kg
Przyciąganie do brzucha - 15 kg
Wyciskanie na barki - 4.5 kg
Wypychanie nogi w tył - 5 kg
Wznosy ramion do przodu i do boku z hantelkami - 2.5 kg

Ogólnie to ledwo doczłapałam do domu, a siłownie mam na parterze

Piątek 2.12
Trening w domu, jeszcze nie wkleję bo nie wiem czy mogę, ale były moje „ulubione” ćwiczenia jak opuszczanie na drążku, goblet - 12.5kg, marsz do boku z gumą czy wznosy z nogami na piłce. Zrobiłam tylko 3 serie z braku czasu, bo musiałam jeszcze dom trochę ogarnąć, ale po chorobie i wczorajszym siłowym 3 serie były absolutnie wystarczające

Miska szyta z tego co było w lodowce i co trzeba zjeść. Cała rodzina przeszliśmy jelitowke, mąż ostatni, wiec ja jako bohater domu musiałam uratować resztki np. własnoręcznie zrobionych kopytek. Nie powiem było bardzo smacznie ale w makro idealnie się nie wpisało choć próbowałam oszacować
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Weekendowo pobiegane.

Wczoraj krotko i ogólnie kiepsko mi się biegło, po 10 minutach zadzwonił mąż ze mały się obudził i płacze, zaraz za minutę ze jednak się huśtaja i dadzą rade, ale mnie to totalnie wybiło z rytmu.

Dziś pobiegane już na spokojnie. Celem było przebiec 12 km czyli pętle 10 km po lesie plus tam i z powrotem z domu i się udało. Wiadomo to nie jest tempo olimpijskie, ale mnie bardzo taki wynik cieszy, szczególnie ze biegać zaczęłam we wrześniu.

Jestem zadowolona

Postaram się wrzucić screeny z komórki mam nadzieje ze się uda.















Zmieniony przez - Glodzilla w dniu 2022-12-04 11:45:45
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12970 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607793
Tempo wcale nie jest złe, a biorąc pod uwagę że w sumie krótko biegasz to naprawdę nieźle to wygląda. A kontrolujesz w jakiś sposób intensywność treningu? Np. pomiar tętna, ewentualnie odczucia w trakcie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Nie kontroluje go w żaden sposób, bazuje jedynie na swoich odczuciach. Ten dzisiejszy długi bieg biegło mi się o dziwo bardzo spokojnie, trochę jak robot, automatycznie. We wrześniu i październiku biegałam czesto pętle 5 km i za każdym razem starałam się pobijać swój czas, najlepszy wynik to było 28 minut i wtedy rzeczywiście to był mocny bieg dla mnie. Teraz jak jest zimniej wolniej mi się biega, potrzebuje więcej czasu na rozgrzanie się, ale nie mam na to niestety teraz czasu. Mój syn znowu zaczął spac w cyklach 50 - 60
minutowych. Po prostu wychodzę z domu i biegnę.


Zmieniony przez - Glodzilla w dniu 2022-12-04 20:51:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Glodzilla

Swoją droga ciekawi mnie jak zmieni się podejście do diety i treningu na przestrzeni kolejnych 10 lat.




ja obstawiam że to podejście będzie typowo ideologiczne - będziemy ratować matkę ziemię, zwalczać dwutlenek węgla i tym samym samoograniczać się w tym co jemy. Ogólnie bardzo smutne czasy gorsze niż to co pamiętam z dzieciństwa za komuny. Chciałbym się jednak w tym drastycznie mylić - taka mała iskierka nadziei jeszcze się gdzieś w głowie tli.
1

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jak ułożyć plan treningowy całego ciała (ile ćwiczeń z każdej partii)?

Następny temat

FBW 1x w tygodniu dla początkującej kobiety

WHEY premium