Wiek - 27 lat
Waga - 85 kg
Wzrost - 184
Staż treningowy - łącznie 8 lat z przerwami
Obwód ramienia - 42 cm
Obwód klatki - 115 cm
Obwód Pasa - 78 cm
Postanowiłem, że i ja dodam coś od siebie. Właśnie skończyłem 5 miesięcy redukcji i jak dla mnie wykonałem sporo dobrej roboty, choć nie tyle, ile sobie zamierzyłem. Trenuję łącznie 8 lat, oczywiście ze wzlotami i upadkami mniej i bardziej bolesnymi. Kilka lat temu do szeregu różnych dolegliwości zdrowotnych doszły problemy z układem pokarmowym i pogorszył się stan mojego kręgosłupa. Trenowałem ale nie trzymałem diety i niestety to nie wystarczyło... W szczytowej formie ważyłem ok 106 kg przy wzroście ok 184 cm, przez problemy zdrowotne waga wraz z ilością mięśni spadła, a poziom bf znacząco wzrósł. 2 lata temu przy wadze 98 kg i ok 96 w pasie stwierdziłem, ze tak nie może być i zacząłem bardziej trzymać michę, jednak najpierw chciałem dobić trochę kg. Jak sie okazało później nie był to dobry pomysł. Masę skończyłem na 103 kg jednak nie było to "czyste" +5 kg. Rok temu zdecydowałem się na redukcję, trwała jakieś 16 tyg i udało mi się zgubić tylko 8 kg. Później znów masa i znów dobiło do 103 kg (tym razem trochę lepszych). Jednak w tym roku nie zamierzałem odpuścić. Zorganizowałem zaplecze w postaci trenera i wziąłem się do roboty. Trening siłowy 5x w tyg + 5x w tyg cardio. Na początku marsz 30 min, później zwiększony do 40 min, aktualnie hiit - 10-15 serii po 30s szybkiego 30s wolnego biegu. Dieta skończona na 1900kcal. Porównanie zdjęć rok do roku, jakość nie powala ale mam nadzieję, że widać zmianę na lepsze. Aktualnie ważę 85 kg rano czyli 18 kg mniej niż na początku i zgubiłem z pasa jakieś 18 cm (aktualnie 78 cm). Po konsultacji doszliśmy z coachem do wniosku, że pora uruchomić pamięć mięśniową i odbudować parę kg mięśnia :) Zdjęcia aktualne robione na 100 g węgli, bez ładowania i pompy także szału nie ma. Pozdrawiam.

Waga - 85 kg
Wzrost - 184
Staż treningowy - łącznie 8 lat z przerwami
Obwód ramienia - 42 cm
Obwód klatki - 115 cm
Obwód Pasa - 78 cm
Postanowiłem, że i ja dodam coś od siebie. Właśnie skończyłem 5 miesięcy redukcji i jak dla mnie wykonałem sporo dobrej roboty, choć nie tyle, ile sobie zamierzyłem. Trenuję łącznie 8 lat, oczywiście ze wzlotami i upadkami mniej i bardziej bolesnymi. Kilka lat temu do szeregu różnych dolegliwości zdrowotnych doszły problemy z układem pokarmowym i pogorszył się stan mojego kręgosłupa. Trenowałem ale nie trzymałem diety i niestety to nie wystarczyło... W szczytowej formie ważyłem ok 106 kg przy wzroście ok 184 cm, przez problemy zdrowotne waga wraz z ilością mięśni spadła, a poziom bf znacząco wzrósł. 2 lata temu przy wadze 98 kg i ok 96 w pasie stwierdziłem, ze tak nie może być i zacząłem bardziej trzymać michę, jednak najpierw chciałem dobić trochę kg. Jak sie okazało później nie był to dobry pomysł. Masę skończyłem na 103 kg jednak nie było to "czyste" +5 kg. Rok temu zdecydowałem się na redukcję, trwała jakieś 16 tyg i udało mi się zgubić tylko 8 kg. Później znów masa i znów dobiło do 103 kg (tym razem trochę lepszych). Jednak w tym roku nie zamierzałem odpuścić. Zorganizowałem zaplecze w postaci trenera i wziąłem się do roboty. Trening siłowy 5x w tyg + 5x w tyg cardio. Na początku marsz 30 min, później zwiększony do 40 min, aktualnie hiit - 10-15 serii po 30s szybkiego 30s wolnego biegu. Dieta skończona na 1900kcal. Porównanie zdjęć rok do roku, jakość nie powala ale mam nadzieję, że widać zmianę na lepsze. Aktualnie ważę 85 kg rano czyli 18 kg mniej niż na początku i zgubiłem z pasa jakieś 18 cm (aktualnie 78 cm). Po konsultacji doszliśmy z coachem do wniosku, że pora uruchomić pamięć mięśniową i odbudować parę kg mięśnia :) Zdjęcia aktualne robione na 100 g węgli, bez ładowania i pompy także szału nie ma. Pozdrawiam.



"I'm gonna knock You out! Mamma said knock You out!"