mam 36 lat, trenowałem jakieś 10 lat temu - nigdy nie miałem jakiś spektakularnych wyników, bardziej chodzi o to żeby się poruszać i jakoś wyglądać.
przez ostatenie 2 lata trenowałem sobie w domu hantlami - ale także nic wielkiego to nie było.
teraz wróciłem na siłownię ( własną - ławka prosta / skośna plus hantle dostępne )
ćwiczę 2 razy w tygodniu bo niestety nie mam więcej czasu
do tego raz w tyg gram w piłkę rekreacyjnie na orliku, plus rower w wolnym czasie
waga 100kg
dieta - 2500 kcal
biorę kreatynę i białko po treningu - to tyle z suplementacji
chodzi mi jedynie o wzrost siły i redukcję wagi do jakiś 90kg.
ćwiczę tym planem od ok 3 miesięcy i wydaje mi się on mało efektywny, więc pomyślałem że dodam trochę serii żeby bardziej się zmęczyć
co myślicie ? dobrze myślę czy nie bardzo i w ogóle nie ma to żadnego sensu..
mój plan wygląda następująco :
przysiad ze sztangą 4x12
wiosłowanie sztangą nachwytem 4x12 ( zwiększyć chcę do 6x12 )
wyciskanie sztangi na płasko 4x12 ( zwiększyć chcę do 6x12 )
wyciskanie sztangi zza głowy 3x12 ( chcę powiększyć do 4x12 )
wyciskanie sztangi wąskim chwytem na ławce 3x12 ( chce powiększyć do 5x12 )
uginanie ramion ze sztangą na modlitewniku 3x12 ( chcę powiększyć do 5x12)
Trening B SERIE
wykroki ze sztangą na barkach 4x12
martwy ciąg 4x12 ( chcę powiększyć do 6x12 )
podnoszenie sztangi na skosie 4x12 ( chcę powiększyć do 6x12 )
podnoszenie hantli na boki 3x12 ( chcę powiększyć do 4x12 )
wyciskanie francuskie sztangą łamaną 3x12 ( chcę powiększyć do 5x12 )
uginanie przedramion z hantlami - młotki 3x12 ( chcę powiększyć do 5x12 )
marcin