Brak efektów redukcji

Witam, długo nie było mnie na forum ale przychodzę po raz kolejny o porady.
od kiedy pamietam zmagam się z nadwaga i nadmiernym zatluszczeniem, postanowiłem coś z tym zrobić i wrocic do ćwiczeń. Na początek postaram się coś o sobie opowiedzieć żeby naświetlić sytuacje,
A wiec od młodości zawsze byłem większy niż inni, w wieku 14-18lat udało mi do zejść z ponad 100kg do 65 jednak wtedy stopniowo waga wracała. jakieś 2-3 lata temu zdiagnozowano u mnie hashimoto, na ten moment przyjmuje euthyrox 88 oraz dostinex 0,5tabletki co 10dni ze względu na podwyższona prolaktyna( dzięki tabletkom zbite do połowy widełek), po szczegółowych badaniach wykluczone zostały insulinoopornośc i podobne choroby metaboliczne. to chyba na tyle teraz przejdę do aktualnego tematu:
Chłopak 25lat 180cm i na ten moment 89kg wagi, zaczynałem w grudniu od 93kg. Praca raczej lekka. Jeśli chodzi o treningi to split 3-4razy w tygodniu typowo siłowy zakres powtórzeń 5-10 w zależności od wykonywanego cwiczenia, więcej powtórzeń na ćwiczeniach bardziej izolowanych, ciężaru duże bo staram się siła dogonić kolegów na masie. Do tego staram dorzucać spacery z psem, i skakankę( około 20-30minut)
w grudniu dietę zaczynałem od około 2400-2500kcal i do dnia dzisiejszego jest to 1800kcal, waga rusza tylko w momencie każdego obniżenia kalorii. Wydaje mi się jakby to było poprostu opróżnienie jelit i ewentualnie pozbycie się wody (z ciekawości zrobiłem jeden dzień ładowania węglami, waga automatycznie skoczyła do 92kg). I teraz nie wiem już co zrobić panowie, to już praktycznie 3-4 miesiące redukcji a tu praktycznie brak efektów, kaloryczność jest niska, ruchu staram się dorzucać i nie wiem już co robić. kalorii już bardziej nie utne bo już teraz jest ciężko się utrzymać, aktywności mogę dorzucić ale skąd brać na to energię. Uprzedzając pytania, nie podjadam trzymam się sztywno michy i treningów tez nie odpuszczam.

Jeśli chodzi o makro to 160g B, 60g T 160g W jadłospisie staram się stawiać na warzywa ze względu na niska ilość kalorii (dziennie potrafię zjadać 0,5-1kg warzyw oczywiście wszystko wliczam) do tego stawiam na mało przetworzone produkty typu: kurczak, łosoś, twarogi, skyry, oliwa, chude sery, makarony, ziemniaki, płatki owsiane itp.

Szczerze to trudno niestety podjąć taka deycjze jeżeli poprawia się redukcję po czyichś działaniach. Ja jak mam swoich podopiecznych to wiem dokładnie jakie kroki można podejmować gdyż w toku współpracy wiemy co zaczyna działać a co nie. Mam podopiecznych co wrzucam na agresynwe cięcia z dnia na dzień i robią fajna forme na mini cut, a są podopieczni co niestety trzeba ich pomęczyć redukcyjnym maratonem. Tuayjbtrxebs poznać ciało aby ocenić co się dzieje. Na pewno nie śpiesz się, jeżeli nie masz swojego ciała to postępuj małymi krokami

Twoje BMR przy takich gabarytach to minimum z 1900kcal a ty spożywasz 1800kcal i pytasz skąd tu wsiąść energię - to głodówka!

Wejdź na swoje zero kaloryczne, szacuje gdzieś w okolicach 3000kcal ale najlepiej wylicz je że wzoru z podwieszonych w dziale odżywianie i daj odpocząć organizmowi na 2-4tyg.

Makro też źle wyliczone dorzuć białko żeby było z 2g/kg masy ciała , tłuszcz 1g/kg a reszte uzupelnij węglowodanami.

Profesor Nikolai Worm, specjalista od odżywiania i autor wielu książek o odżywianiu i dietach, pod którego kierunkiem studiowałem, też ma hashimoto. Mimo ogromnej wiedzy na temat, też mu się nigdy nie udało osiągnąć sylwetki sportowca z kratką na brzuchu.
Nie piszę o tym, żeby cię deprymować, ale żeby wyjaśnić tym, którzy podpowiadają ci standardowe recepty na redukcję, że to w twoim przypadku nie jest takie proste.
Najważniejsze jest, żebyś znalazł ogarniętego lekarza, który ma pojęcie o samym schorzeniu. Ja się na tym nie znam, więc nie umiem ocenić twojej terapii.
To samo dotyczy odżywiania w twoim przypadku. Nie wiem, czy istnieją poradniki na temat hashimoto i odżywianie, ale Google byłby pewnie pomocny.

Niestety, ale jedząc tak głodowe ilości kalorii jedyne do czego możesz doprowadzić do spowolnienie pracy tarczycy, co będzie działało na Twoją niekorzyść. Szczególnie w przypadku, gdy masz już problem z Hashimoto.

Jak na tę chwilę, sugeruję wejść na zerowy bilans energetyczny, przez miesiąc. Następnie zacząć redukować z głową, kontrolując efekty redukcji tkanki tłuszczowej w postaci pomiarów obwodów ciała, a nie kilogramów. One nie są wyznacznikiem efektów.

Trening był sprawdzany w dziale trening dla początkujących?

ilość kalorii którą stosujesz to zdecydowanie głodówka, organizm przejdzie w tryb oszczędnościowy i nie będzie chciał dalej redukować, a tym bardziej przy Twoich pproblemach z tarczycą głodówka to zdecydowanie najgorszy możliwy pomysł. Policz swoje zapotrzebowanie wg tego linku https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne__jak_je_wyliczyć-t276436.html i ułóż wzór diety, na początku nie ucinaj kcal, po takim deficycie teraz to 4-5 tygodni proponuję posiedzieć na zerze i po tym czasie dopiero uciąć kcal, bądź dołożyć aktywności, żeby wygenerować deficyt

Na ten moment wskocz na swoje zero kaloryczne , zregenerujesz się i odpoczniesz a w miedzyczasie moze poszukaj w realu specjalisty który w odpowiedni sposób cię pokieruje bo z twoimi problemami zdrowotnymi kalsyczne schematy reduckji moga się po prostu nie sprawdzić , jeśli chodzi o aktywnosć to powinieneś skupić się głownie na treningu siłowym i krótkich sesjach cardio bo długie intensywne treningi ( cardio dlugie oraz interwały ) nie są zalecane dla osób z twoimi problemami ( chodzi o zwiększony kortyzol)

No dobrze radzicie mi wejść na zero kaloryczne ale jak mam je określić skoro ani przy 2500kcal ani przy 1800 waga nie spada? w teorii waga nie spada to znaczy ze jestem na zerze kalorycznym tak? chyba ze się mylę to mnie naprostujcie, według wyliczeń moje zapotrzebowanie to okolice 2400-2600kcal i tak tez zacząłem w grudniu


Zmieniony przez - gruszka997 w dniu 2022-03-08 17:35:40

Warto zastanowić się nad tym, co może być powodem ewentualnych braków efektów redukcji tkanki tłuszczowej. Przede wszystkim jednak, jak już pisałem, należy w prawidłowy sposób mierzyć te efekty. Kilogramy nie zawsze będą spadały i niekoniecznie ich spadek, czy brak spadku będzie negatywnym wynikiem z czy też pozytywnym. Jeżeli obwody nie spadają w dłuższej perspektywie, to warto wykonać badania hormonalne. Być może nie tylko tarczyca utrudnia uzyskanie wyników:

https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_Mężczyzno_zbadaj_się!-t1125995.html

Wyżej masz najdokładniejszy wzór do wyliczenia zapotrzebowania więc skorzystaj z niego a jeśli nadal będziesz miał jakies watpliwości to wklej tutaj całe wyliczenia i można będzie ocenić czy dobrze liczyłeś . Załóż sobie dziennik i notuj wszystko , rób pomiary , zdjecia i kontroluj wagę 2x w tygodniu .Skupiaj się mocno na zmianach w lustrze bo waga nie jest głównym wyznacznikiem, dlatego tak wazne jest prowadzenie pierwszej redukcji czy masy właśnie zaczynając od swojego zera bo dzięki temu mozemy na sobie dokładnie wyłapać gdzie występuje nasze zero a kiedy nasz organizm wchodzi w deficyt . Jeśli ktoś na start redukcji robi za duży deficyt to nie ma możliwości zaobserować czy organizm zaskoczy przy odjęciu 100 czy 400 kcal

Domer tutaj dorzucam zdjęcie moich badań hormonalnych, wcześniej robiłem również krzywa cukrowa badałem testosteron wolny,kortyzol, morfologię, próby wątrobowe. Według mojej pani endokrynolog hashimoto się wycisza a prolaktyna zbita dostinexem wyglada wporzadku, testosteron badaliśmy ze względu na słabsze erekcje i ogólne złe samopoczucie/stany depresyjne(po zbiciu prolaktyny jest lepiej ale wciąż nie idealnie).
Spróbuje zatem tak jak panowie radzicie, od wczoraj podbiłem kaloryke na 2800kcal 180gB 90gT 315gW i będę obserwować jak reaguje organizm, mysle ze na pewno jeszcze będę odzywać się w tym temacie :)

Nic tutaj nie wskazuje na możliwe problemy z gospodarką hormonalną. Od tej strony wszystko wydaje się prawidłowo. Nie pozostaje nic innego, jak ciężko i regularnie trenować, oraz trzymać się prawidłowych zaleceń żywieniowych. Efekty muszą być prędzej czy później. Czas i cierpliwość to podstawa nie tylko w kształtowaniu sylwetki, ale w każdej dyscyplinie sportowej.

Jeżeli wraz z czasem sam nie będziesz potrafił tego osiągnąć, to nie pozostaje nic innego, jak spróbować współpracy z jakimś trenerem/dietetykiem.