Redukcja tkanki tłuszczowej - brak efektów

Serwus.
169cm, 91,2kg, 31 lat.
Praca siedząca. Cwiczę od początku stycznia 3-4 razy w tygodniu (fbw + orbitrek).
Czy moglibyście zerknać na mój plan?
Plan nie był układany, po prostu zaznaczyłem to co aktualnie jadam. Mniej więcej tak wygląda mój dzień jedzenia, oczywiście zamieniam śniadanie oraz obiad na inne potrawy.
Trening w godzinach wieczornych, często o 18:00, ale są dni kiedy wszystko przesuwa się na 19:00 lub 20:00.

Moja waga przez miesiąc wzrosła o 2kg. Jak to możliwe kiedy wcinam około 2500kcal, a zdarzają się dni kiedy wchodzi nawet poniżej 2500kcal.

Oczywiście, formę można zrobić trenując w domu. Trzeba jednak mieć świadomość tego, że musimy mieć ku temu pewne podstawy. Będzie to miejsce w domu/mieszkaniu i pewna suma pieniędzy, w sytuacji gdy nie mamy nic. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zawali nam to torchę miejsca, a jeżeli nie mamy zamiaru trenować dłużej, to nie ma sensu w to inwestować. Sama tania ławeczka, sztanga i obciążenie to zbyt mało. Jestem zdania, że jak już inwestować to z sensem, a zanim uzbierasz fundusze, to lepiej pochodzić na siłownię.

W zasadzie nic nie napisałeś o tym, jakie są efekty redukcji tkanki tłuszczowej. To, że ich nie ma, może się Tobie tylko wydawać, ponieważ jak większość osób początkujących nie wiesz w jaki sposób należy je mierzyć. Podstawą kontroli efektów są pomiary obwodów ciała co jeden, dwa tygodnie rano na czczo i zapisywane ich. Poza tym, raz w miesiącu zdjęcia sylwetki (przód, tył i bok). Ważne żeby były dobrej jakości. Taka sama poza, bielizna, światło i odległość.

Poza tym, masz źle dobrane składniki odżywcze w diecie. Sugeruję zacząć od nowa. Obliczenie zapotrzebowania kalorycznego organizmu z dokładnego wzoru oraz makroskładniki w ilość 2g białka, 1g tłuszczów i reszta kalorii pochodząca z węglowodanów.

Obliczyłem ponownie, czy na tych wartościach mogę zbudować wstępny dziennik żywieniowy?
Ćwicze 3 razy w tygodniu po 20 minut trening fbw, następnie 35 min na orbitreku ze średnią intensywnością. Wszystko to uwzględniłem w obliczeniach.

Obliczenia wydają się ok jednak jeśli nie znasz swojego ciała i nie wiesz na 100% ile wynosi twoje zero to warto zacząc redukcje od swojego zera i ucinać stopniowo po obserwacjach , masz mało białka i tutaj podbiłbym przynajmniej do 2g i tłuszcze też można podbić , Produkty w tabeli nie są złe ale jednak brakuje trochę dodatku białka . Urozmaicaj źródła makroskładników , zadbaj o odpowiednią ilość warzyw i wywal ten koktajl Juice + , tego typu koktajle jak inne typu Herbalife to typowe naciąganie na kase , są bardzo drogie i nie warte swojej ceny , kup zwykła odżywkę białkową i jej używaj

Również jestem tego samego zdania. Obliczenia zapotrzebowania kalorycznego organizmu, jak i rozkład składników odżywczych, wygląda sensownie. Jak najbardziej można od tego zacząć. Pierwsze dwa tygodnie właśnie taką ilość kalorii i obserwacja organizmu. W zależności od zmian obwodów ciała po tym czasie odjęcie około 200-300 kalorii lub pozostanie pryz obecnej podaży. Nie znasz swojego organizmu, więc nie wiesz jak zareaguje na taką ilość. Zobaczymy w praktyce. Ułóż kilka przykładowych dni diety i wrzuć do sprawdzenia.

Stworzyłem jeden przykład na bazie tego co akurat jadam i trudno jest mi obniżyć kalorie względem potrzebnych węglodowanów.
Co tutaj jest syfiaste, czym to zastąpić?
Jak już uporam się z jednym dobrze skalkulowanym dniem, to spróbuje wyrzeźbić coś konkretnego na 3-4 dni.

Masz taką masę produktów na śniadanie? Czy to akurat jest spis po prostu wszystkiego na cały dzień? Pierwsze co się rzuca w oczy to brak dobrego źródła białka w pierwszym posiłku. W drugim zamień mleko na wodę. Banan przed treningiem i pomarańcza po też dziwnie połączenie. Z kolei posiłek potreningowy powinien mieć w wielkości przypadków jak najmniej tłuszczy, u Ciebie jest niestety tego tam sporo.

Posiłki około treningowe słabo skomponowane , około treningowo skupilbym się na białku szybkowchłanialnym a nie twaróg , do tego duża ilośc tłuszczy która spowolni te trawienie posiłku , bez sensu tak samo z pomarańcza i bananem , chyba że się naczytałeś że od razu po treningu musisz zjeść owoc , to totalny mit :)

Ogólnie to dobór produktów ok ale ich podział już średnio , Posiłek 2 śniadanie to nie posiłek i wez do niego dodaj tego banana i pomarańcza z totalnie bezsensownego posiłku około treningowego i juz jako całość będziesz miał posiłek białkowo węglowodanowy po treningu , Co do kolacji to mam nadzieje że nie powielasz starego mitu że musisz jesc na noc codziennie twaróg z oliwa . Zrób sobie 3 główne posiłki i jeden lzejszy i będzie dobrze , po treningu możesz śmiało jakiś koktajl ogarnąć ijak dodasz do niego tez tłuszczy to nic się nie stanie

Nie wiem w jakim celu wrzucasz owoc przed treningiem, skoro chwilę wcześniej jadłeś posiłek. W trakcie trwania treningu żołądek powiem być pusty. Organizm ma się skupić na pracy mięśni i układu nerwowego, a nie trawiennego. Masz krótką przerwę od pełnowartościowego posiłku do treningu. Te posiłek i tak będzie zalegał na żołądku. Osobiście bym te owoce wrzucił do jednego z posiłków, zamiast się w ten sposób rozdrabniać. Oczywiście twaróg można zjeść po treningu, jeżeli masz akurat ochotę. Jak już zostało zasugerowane, jest on ciężkostrawny, więc można wybrać coś innego.

Moja owsianka zazwyczaj wygląda tak jak na schemacie, masa produktów. Na wypasie, jest przepyszna, czy ma ona zbyt dużo czegoś co jest nie potrzebne?
Generlanie bardzo lubię twaróg na kolacje i chciałbym aby znalazł się w moim dzienniku 2-3 razy w tygodniu.
Wrzucam trochę podrasowany przykładowy jeden dzień, ale nie ukrywam że mam jakiś problem ze zbilansowaniem tego
Węglę i tłuszcze nie zgadzają się...ale gdy chcę dodać węgli to zaraz kcal mi skaczą ponad 3000 i tak w koło się kręce.