Redukcja tkanki tłuszczowej - brak efektów

Kalorię kaloriami. Jeśli orbitrek lub trening siłowy czy co Ty tam robisz jest słaby i bez zaangażowania to tutaj może być problem :)

Jak lubisz twaróg, to nie widzę powodu, ku temu żeby go nie jeść. Masz ochotę, to zjedz, bez względu na porę dnia.

https://www.sfd.pl/art/Dietetyka_i_zdrowe_odżywianie/Nabiał__podstawa_diety_czy_zagrożenie_dla_zdrowia_-a528.html

Nie rozumiem w czym dokładnie masz problem jeżeli chodzi o dobór ilości źródeł składników odżywczych. Rozpisz dokładnie co się nie zgadza i co robisz, że próbując zmienić dalej coś się Tobie nie zgadza w wartościach odżywczych.

Poza tym, skoro jednego dnia zjesz 100g tłuszczów, a zapotrzebowanie wynosi 80g, to kolejnego dnia zjedz 60g.

Z wyliczonego zapotrzebowania mam
- białko: 182,4g
- tłuszcze: 91,2g
- węglowodany 380g

Chodzi mi o to że bialko i tłuszcz w przykładowej rozpisce diety zgadza się z bilansem mikorskładników, ale za to węglowodany są sporo poniżej bo z podanego przykładu jest to 238,9g.
Wychodziłem z założenia że wszystkie wartości wraz z kaloriami muszą się mniej więcej pokrywać.
Dobrze rozumiem ?

Nie patrzyłbym na kalkulator tylko na lustro i wymiary i to jak trenujesz realnie czy lekko se od tak machasz czy serio zasuwasz na 105%

Często ludzie piszą "ciężko trenuje" a okazuje się że to "spacerek".

Jeśli masz chęci i możliwości robie cardio w domu polecam robić je na czczo.
Nie o to chodzi że więcej spalisz kcal bo spalisz tyle samo ale jest jedna zasadnicza różnica. Już z samego rana organizm wchodzi na pełne obroty. Serio to lepsze niż poranna kawa. Od kiedy zacząłem robić rano na czczo cardio to jak mam w planie że dzisiaj robię cardio a robię 4x w tygodniu to aż chce mi się wstać te 40 minut wcześniej.

Dobrze rozumiesz, ale ja z kolei nie rozumiem w czym masz problem żeby uzupełnić te brakujące węglowodany? W posiłkach masz zaledwie 40 gramów pieczywa, czy 50 gramów ryżu lub banana. Przecież to jest tyle co nic. Dlaczego skoro masz braki węglowodanów jadasz tak mało ich źródeł? Jedyny powód jaki widzę, jest taki, że nie jesteś w stanie więcej w siebie wcisnąć. Jest to mało, ale nie każdy potrafi zjeść więcej. Czy to stanowi dla Ciebie problem? Czy po prostu nie znasz źródeł węglowodanów i nie wiesz czy je uzupełnić?

Załóżmy że zwiększę ryż, chleb i nawet niech dojdzie jakaś kasza. Automatycznie przekraczam moje zapotrzebowanie kaloryczne, a to nie dobrze.
Wybaczcie że ze mnie taka męczybuła, ale muszę to zrozumieć.

Agripola.
Krótko i na temat.
Twoje menu powinno wyglądać tak.
5 zbilansowanych posiłków w ciągu dnia

Nie patrz na produkty jakich użyłem to tylko prosty przykład.

Powinno to mimo wszystko wyglądać tak jak rozpisałem.

Stworzyć sobie na spokojnie na dzień dobry 3 dni pełne z danymi makroskładnikami i zapętlas sobie. Poniedziałek, wtorek, środa w każdy dzień jesz inaczej i czwartek znowu zjadasz kartę menu z poniedziałku.

Dzięki temu systematycznie jesz. Twój układ trawienny trawi dokładnie każdy twój posiłek. Nie jest tak że się przejadasz np. śniadanie a później jesz mało, kolejne mało a czwarty posiłek znowu obfity bo to nonsens.

Prowadzę na instagramie pod nickiem fit_przepisypl ciekawe propozycje z jedzeniem które robisz szybko i dowolnie manewrujesz białkiem lub węglami wystarczy dodać więcej/mniej twarogu czy też mąki. A tłuszcze jak Ci nie wychodzą w danym posiłku łatwo uzupełnić np. do cista naleśnikowego dodać jedno żółtko więcej lub do jakiegoś fit deserku dorzucić kilka orzeszków nerkowca czy też liznąć wafla ryżowego niewielką ilością nutelli bądź masła orzechowego (ale z tym ostrożnie, raz max dwa razy dziennie)

Siadasz rano łapiesz wymiary ciała na czczo i lecisz na danym makro i treningach przez 2-3 tygodnie i NIE KOMBINUJESZ. Obserwujesz co się dzieje aż wszystko się spokojnie samo ustabilizuje. Po tych 2, osobiście zalecam 3 tygodniach jeśli faktycznie obwody stoją w miejscu a sylwetka i wymiary wcale się nie zmieniły to ucinasz z każdego posiłku po MAX. 10ww czyli łącznie w ciągu dnia 50ww czyli ok jak dobrze myślę 200kcal. I robisz dalej swoje 7-10 dni. Jeśli dalej nic a nic nie idzie to dodałbym aktywności fizycznej. Znowu robił swoje przez 7-10 dni i obserwował wymiary i lustro. Uwierz mi to najlepszy sposób na gruntowną przebudowę i liniowy progres w chudnięciu a nie taka szarpanina.

Najważniejsze bez pośpiechu i kombinacji!!!!!

Powodzenia.





Zmieniony przez - StrongSFD w dniu 2022-02-16 03:34:00

Wrócę ze szczególami jak ulepie z 3-4 dni diety.
Co do samych treningów to teraz robie 20min fbw, wszystkie partie po 3 serie i 30s przerwy po każdym ćwiczeniu, nastepnie orbitrek 30-35min - intenstyność średnia. Wg. orobitreka z średnio 350-380 kcal maszyna pochłania.

W styczniu również było 3 razy w tygodniui fbw w trybie A/B/A, następnie B/A/B.
A
- przysiady 4s 20p
- pompki 4s - 12-15p
- brzuszki, nogi uniesione kat 90 - 4s 20p
- przysiad bułkarski 4s 12p per noga
- ramina przód tył leżąc na brzuchu 4s 15p
- wspionaczka górska 4s 20p per noga
- burpee 10p

B
- przysiad + wyskok 4s 15p
- russian twist 4s 15p per strona
- glue bridge 4s 15p per noga
- naprzemienne wznosy ręki i nogi w podporze przodem 4s 6p per strona
- Naprzemienne wznosy ręki i nogi w podporze tyłem 4s 15p per strona
- twist plank 4s po 30sekund

Czy takie zmiany treningowe są w porządku? W styczniu był ogólny rozwój, dużo siły, teraz więcej jest cardio po przez orbitrek.


Zmieniony przez - agripola w dniu 16/02/2022 11:41:37

fbw trening 20min i orbitrek 30min to serio nie dużo, fbw pełne nie wygląda tak to po pierwsze po drugie zdecydowanie twój trening fbw trwa zbyt krótko...

Jaki masz dostęp do sprzętu jeśli chodzi o siłownię?
Serio można dużo zdziałać ale uważam że trening do zmiany i dostosuj się do tego co piszę o jedzeniu i rozłożeniu tego tak jak rozpisałem. Musi wtedy ruszyć waga w dół.

Aktualnie nie mam sprzętu, pozostaje praca ze swoją masą przez najbliższe miesiące.
Mogę wrócić do tego treningu ze stycznia A/B jeśli wg. Was jest on lepszym wyborem, czy to też kupa?


Zmieniony przez - agripola w dniu 16/02/2022 13:09:01