dmq92 - koniec redu, czas na masę. (PREP JESIEŃ 2022)

Nie wiem mi dawki 15g zupełnie nic nie dawały, dopiero przy 30 czułem jakaś poprawę. A obecnie już tylko maslan leci i też jest ok.

Tobiasz co to za badanie? Z tego co widzę po pubmedzie glutamina nic a nic nie daje w takiej dawce jeśli chodzi o powszechny gut health

Myśle, czy działa (lub na ile pomaga) czy nie rozstrzygnie się na masie gdzie kcl będzie więcej, gdzie pojawią się może bardzie przetworzone (prozapalne) produkty, czy orale

kwachor

Myśle, czy działa (lub na ile pomaga) czy nie rozstrzygnie się na masie gdzie kcl będzie więcej, gdzie pojawią się może bardzie przetworzone (prozapalne) produkty, czy orale

Nie pojawia się. Ani te ani te.


Badanie jest właśnie pod katem wydolności a co do jelit wypowiedziałem się z pamięci.
Ogarnę potem jak znajde czas i podrzucę

dmq92

kwachor

Myśle, czy działa (lub na ile pomaga) czy nie rozstrzygnie się na masie gdzie kcl będzie więcej, gdzie pojawią się może bardzie przetworzone (prozapalne) produkty, czy orale

Nie pojawia się. Ani te ani te.

....

Mocna deklaracja!
No i fajnie. Ja wolę zjeść np ekstra owoc niż sięgnąć po coś przetworzonego.
Nawet teraz zwykle cornflakesy wywaliłem.
Ale jest jeszcze jeden czynniki prozapalny: ilość jedzenia ;).

Wniosek jest w sumie logiczny, im mniej czynników prozapalnych tym mnie zapalenia, tym mniej glutaminy potrzeba by załatać te dziury ;)

Kurde dziś ciężko z czasem nie siądę do tego wybaczcie.

Kwachor ja mam jadłospis wiesz wiec u mnie zarcie syfu nie wchodzi w gre poza tym mi zależy na trawieniu i unikaniu właśnie stanów zapalnych.

Orali nie tykam bo nie toleruje nawet na redu apetyt zero.

Dziś wleciał pull zaj**isty meeeega i zmiana planu.
Priorytet na tylnią taśmę. Będzie jazda ^^


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2022-01-07 21:18:47

u mnie też na masie zawsze 30g glutaminy w 3 porcjach po 10

1. Uginanie nog lezac
50x12 30x12

2. Przywodzenie
60x12 40x16

3. Martwy na prostych nogach
10x100 12x60

4. Bulgary
- 10-12 12-15

5. Uginanie z hantlem na dwójki
9x16 9x10

6. Wyciskanie Smith 30 stopni dodatni,
12x80 15x60 13x50

7. Rozpietki na bramie
15x15 15x10kg 15x10

8. Wspiecia siedzac
13x65 13x40+6

Trening z nowego planu, okazał się trudniejszy niż jest na papierze i pierwsza cześć dała w kosc. Bardzo dobrze się trenowało. Mam ogromna ochotę trenować, ciężkie treningi na pelnym skupieniu to jest to.


W sobote mialem rwana 8ke w niedziele praktycznie już nie bolało tylko lipa bo to w nocy awaryjne rwanie i d****a trafilem, który mi przyrządem zrobił dziurę w podniebieniu i języku a korzeń nawet nie drgnął. Tylko koronę wyrwał boli delikatnie ale stan zapalny przeniósł się na gardło i czuje migdal przy przełykaniu. (Równie dobrze może być od tego ze spalem z otwartymi ustami a moje migdały zaraz na to reagują)
Poza tym jest gitara wiec się Tym nie przejmuje robię swoje. Myślałem ze będzie dużo gorzej - będzie bo dalej to chirurg i wycinanie ale to dopiero dziś zdjęcie potem zdiagnozowanie i rwać będę dopiero za tydzień najwcześniej bo teraz zbyt wiele na głowie + wyjazd a nie chce mieć tego utrudnionego.
Poza tym jak mówię na ten moment mogę wszystko robić normalnie tylko wolniej jem przez przełykanie a jest dużo lepiej i tak niż w niedziele wiec stan się poprawia szybko.

Waga wzrosła na 96.5 około
Czuje się ogółem bardzo dobrze, nie pamietam kiedy byłem tak spokojny, tak dobrze spałem, tak zaj**iscie się trenowało. Głodu nie ma, regeneracja mimo małych dawek zaj**ista (tu pewnie zasługa snu żarcia i gh).

W poniedziałek mam 30stke. To taki punkt, w którym chce oddzielić przeszłość, gdzie wszystko co ściągało, ludzie którzy mnie ściągali w dół, zostali z mojego życia wyeliminowani. Zostały same dobre dusze, nie potrzeba mi negatywnych ludzi w życiu, wydaje mi się ze najbardziej negatywny i tak w ostatnich miesiącach to byłem ja względem rodziny, surowy, bardzo bezpośredni, mało uczuciowy. I to moje cele na kolejne lata by nie być takim dupkiem, by ludzie na których mi zależy, kalkulując + i - stwierdzali ze przynoszę im znacznie wiecej plusów, bo na ten moment choc plusów jest bardzo dużo i skupiam się na tym mocno od lat to minusów tez się pojawiło sporo. Postawilem sobie tez trochę innych celi/celów(?), głównie rzeczy, związane z moim rozwojem intelektualnym. Zbyt wiele lat zmarnowałem w tej ostatniej dekadzie, nie chce tego powtarzać.


Tym czasem forma z wczoraj prezentuje się jak na foto, jestem zadowolony z tego okresu, zobaczymy po mostku czy Dawid tez będzie.
Ciekaw jestem wyników badan na koniec.

Tymczasem robię zarcie i pakuje graty na trening, dziś zapowiada się dobry dzień.








Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2022-01-11 07:45:54

Już się zaczynałem martwić ta cisza. Ale na szczęście wszystko wydaje się być w porządku. Dobrze się czyta Twoje posty, tak samo jak i dobrze jest widzieć ta dojrzała zmianę na lepsze. Plus do tego świetna sylwetka. Wytrwałości w dążeniu do celu, bo na pewno jesteś teraz motywatorem i wzorem do naśladowani dla niejednego chłopaka tutaj!

1. Sciaganie jednoracz D Handle hammer
12x60 18x35

2. Narciarz na prostych rekach
13x35 15x25

3. Wioslowanie hammer low row neutralnie
60x8 30x12

4. Przyciaganie nachwytem
15x35 14x25

5. Sciaganie nachwytem do klatki
13x65 15x50

6. Sciaganie na tyl barku
15x20 16x20 16x20

7. Uginanie jednoracz stojac na przeciwko bramy
10x25 12x15kg

8. Uginanie modlitewnik maszyna jednoracz
9x20 10x10


Kolejny wręcz zaj**isty trening.
Przesuwam ta granice upadku dalej niż myślałem ze się da a teoretyczna utrata poprawnej techniki patrzac na filmy jest znikoma względem wcześniejszych powtórzeń co mnie pcha do przodu i pokazuje ze mogę jeszcze trochę. Także ciagle nagrywki i push the limit.

Satysfakcja jest wręcz kosmiczna
Ja kamerzysta muzyka i klamoty.