płeć:mężczyzna
waga:58kg
wzrost: 168cm
cel: przybranie na masie
Cześć mam pewnie wątpliwości, ciężko mi dołożyć choćby 100 gramów na wadze. Jadłem 2300 waga stała, od dwóch tygodni jem 3000 kcal i dalej stoi.
Siedzę cały czas w domu przed komputerem, nie licząc treningów siłowych, to jedynie co to tupie nogą, albo stukam rękami w biurko, gdzieś sprawdziłem, że przez coś takiego to może być nawet 500 kcal dziennie dodatkowo.
W jakimś filmiku usłyszałem, że przez brak ruchu może być zastój w wadze, może być to prawdą?
Źródła białka to nabiał, mięso z kurczaka, wieprzowiny, wołowiny
węgle: wcześniej jadłem dużo ryżu, ale makaron o wiele lepiej mi wchodzi.
1,Czy może być tak, że mój organizm nie potrafi strawić jakiegoś produktu i przez to nie przybieram na wadze? Np. jem 1000 kcal z makaronu, ale strawione zostaje tylko 500?
W wielu filmikach na yt dla hardgainerów jest powiedziane, że lepiej zjeść 3000 zdrowo, niż 5000 syfu, ale wydaje mi się, że tu chodzi już o kompozycje ciała, ale jeśli jadłbym, tyle ile potrzebuje, żeby rosnąć, to chyba nieważne, że z syfu (ja tak nie jem), ale waga powinna rosnąć.
2, Przy okazji zapytam. Jeśli mam do zjedzenia prawie 500 węgli dziennie i tylko 120 białka, to jak mam rozłożyć proporcje ze źródeł pełnowartościowych i np. z takiego ryżu lub makaronu, tak aby ze wszystkiego mieć pełnowartościowe białko? Bo teraz praktycznie nie mam dnia, żeby wyrobić się w 120/130g białka, często mam 140/160. a jak okaże się, że jeszcze muszę dołożyć węgli to już w ogóle będę jadł z 200 białka dziennie
Używam fitatu do kontrolowania kalorii, więc to nie jest tak, że tylko mi się wydaje, że tyle jem
Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam, że może trochę chaotycznie pisałem, ale dodawałem coś jak mi się przypomniało
Zmieniony przez - Kazimierz 28 w bicu w dniu 2021-08-04 18:24:42