Trening pod sporty walki

Witam, 14,5 lat. 165 cm wzrost, 65 kg waga. Trenuję sobie pod SW treningi walki z cieniem, stoję i walczę szlifuję technikę przez to. Trening taki robię co 2 dzień, na jeden trening przypada około 5-6 rund, runda trwa 3 min pracy (walki) i 1 min odpoczynku. Chciałbym do tego dorzucić sobie jakieś ćwiczenia na wzmocnienie siły pod uderzenia, kopnięcia itd, ale nie wiem co mogę dodatkowo sobie dorzucić. Nie chce się też przetrenować, czy tego typu trening aktualny który robie co 2 dzień jest dobrym pomysłem? Z góry dziękuję i pozdrawiam

Jesteś bardzo młody i pewne rzeczy możesz już robić dodatkowo poza tym co robisz. Najlepszą opcją jaka jest to zapisanie się na sekcje sportów walki jakie są w Twojej okolicy. Zrób sobie ogólne rozeznanie w tym co w Twojej okolicy się znajduje i zapisz na taką sekcję, wówczas na treningu będziecie mieć nie tylko elementy samej sztuki walki, ale sensowny trener wprowadzi zajęcia szybkościowe, wydolnościowe co później też przełoży się bezpośrednio na samą walkę.

Natomiast sam możesz wprowadzić sobie jakieś ćwiczenia w domu oparte na treningu siłowym przysiady, pompki, podciąganie na drążku. Takie ogólnorozwojowe ćwiczenia jak najbardziej możesz wykonywać zwłaszcza teraz jak pogoda się poprawia. To przełoży się na całość Twojej sprawności fizycznej.

Przy czym mam nadzieję, że podstawy techniczne ciosów poznałeś gdzieś na sekcji sportowej bo sam wiem, że nauka w inny sposób najczęściej jest obarczona różnymi dysfunkcjami, a tutaj ważne jest jak układać pięść, jak prowadzić łokieć.

Niestety jak jakiś zły ruch wejdzie Ci w nawyk to po pierwsze może się to przyczynić do kontuzji, a po drugie będzie Ci ciężko się oduczyć tych złych nawyków w przyszłości.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2021-04-26 13:51:52

Ćwicz siłowo całe ciało + można się skupić na siłowych wpływających na poprawę siły eksplozywnej w SW , w google i na youtube jest cała masa filmików

rowniez spoko opcja jest zakupienie takich obciaznikow na kostki i nadgarstki w formie opaski ktora zakladasz i z takim dodatkowym obciazenie robisz walke z cieniem

Jesteś jeszcze osobą bardzo młodą, więc tutaj nie ma co kombinować nad jakimiś dziwnymi i skomplikowanymi ćwiczeniami, skoro nie masz w zasadzie żadnej techniki i ogromne braki w podstawach. Najlepiej uczyć się podstawowych ćwiczeń z obciążeniem własnego ciała, wzmacniających mięśnie głębokie brzucha, poprawiających stabilizację. Jak to opanujesz, to można będzie pomyśleć za parę lat o czymś bardziej złożonym.

https://potreningu.pl/artykuly/trening/miesnie-glebokie--najczesciej-zaniedbywany-element-treningu-5008

https://potreningu.pl/artykuly/trening/trening-z-wlasnym-ciezarem---dlaczego-warto-5329

Kto wygrywa?:d

Nie kumam, Twój jedyny ttrening sportów walki to walka z cieniem?

Nie walisz w worek, gruszkę, nie robisz obwodów z własnym ciężarem ciała?

Przecież samo techniczne walenie w worek zwiększy Ci siłę uderzeń>

Chodzisz w ogóle do jakiegoś klubu czy tak sobie chałupniczo w domu ćwiczysz?

Rzeczywiście opisałeś to bardzo dziwnie. Jeżeli rzeczywiście Twoim treningiem pod sporty walki jest walka z cieniem, bez trenowania sportów walki, to nie do końca widzę w tym sens. Podstawą uzyskania wyników i rozwoju w każdej dyscyplinie sportowej, szczególnie sportów walki, jest trening sportów walki, a nie ćwiczenia dodatkowe, jak praca na worku, gruszce, czy walka z cieniem. Jeżeli więc zależy Tobie na progresie i rozwoju, to sugeruję udać się do jakiegoś klubu i tam szlifowanie techniki i obycia w walce z przeciwnikiem.

Już sobie to ułożyłem wszystko

2x w tygodniu trenuję walkę z cieniem + podczas tego treningu uderzenia dodatkowo w worek, kopnięcia itd (to są 4-6 rund po 3 minuty pracy, 1 minuta odpoczynku)

+ 1x w tygodniu trening siłowy z obciążeniem własnego ciała przysiady, wykroki, pompki, wiosłowanie, deska kilka serii oczywiście poprzedzając to rozgrzewką pajacyki wymachy dynamiczne konczyń i rozciąganie (https://www.sfd.pl/Streching_Rozciąganie-t57130.html)

i staram się pić dużo wody i dbać o podaż białka, węgli, tłuszczów i przed treningiem te 2 godziny zjeść pełnowartościowy posiłek taki obiad (kurczak, kuskus, warzywa i np. oliwa z oliwek na kaszę albo orzechy dodatkowo aby dobić tłuszcze), też się wspomagam do podbicia białka np. twarogiem, jajka jem i takie różne tylko zawsze odkąd pamiętam to miałem problem ze śniadaniem bo na obiad to sobie zjem pełnowartościowo na kolację też mam czas to zjem coś pełnowartościowego ale na śniadanie nigdy nie miałem czasu i nie wiem jak zrobić dobry szybki posiłek (nawet na filmach z dnia jedzenia sportowcy jedzą na śniadanie corn flaksy z mlekiem i to mnie zdziwiło bo to chyba mocno przetworzone).


Zmieniony przez - bemxio w dniu 2021-05-03 22:57:17

Szejki:
https://www.sfd.pl/Shake__przepisy-t288251.html
https://www.sfd.pl/Shake_na_Masę-t1166739.html
https://www.sfd.pl/Przepisy_Na_Koktajle-t277758.html

Nie wiem jacy sportowcy jedzą corn flakes'y na śniadanie, jak obserwuję gimnastyków, pływaków czy tam rugbystów ludzie jedzą normalnie owsiankę.

Czasami - ci z USA - kleik ryżowy/kaszę kukurydzianą.

Generalnie wstań na tyle wcześnie żeby zjeść to śniadanie, jako nastolatek raczej nie wstajesz 4.30 na 1 zmianę do fabryki.

Tym treningiem co opisałeś nie przetrenujesz się, to trening wytrzymałościowy, co tu ma Cię przetrenować.

Według mnie te trening nie wygląda żeby sensowne. Szczególnie, jeżeli celem Twoim jest uzyskanie jakichś wyników w sportach walki. W tym celu walka z cieniem i worek bokserski nie wystarczy. Będzie tylko popełniał cały czas ten same błędy osoby początkującej, utrwalając je jeszcze bardziej. Sugeruję wybrać się do klubu sportów walki i trenować z innymi osobami, oraz trenerem. Tylko w ten sposób realnie nauczysz się czegoś. Taka walka z cieniem i uderzanie w worek przydać się może Jedynie jako forma cardio pod trening sylwetkowy.

nie mam niestety takiej mozliwosci w tych czasach pozamykane, a trenowac sobie chce, moze dobra opcja jest po prostu przetrenowywanie ciosow wedlug instruktazow z internetu (doskonalenie sie np. w prostych przez jeden trening, nastepny w kopnieciach wszelakich i tak w kolko).