Teraz do rzeczy, od nowego roku się trochę ogarnąłem, nie licząc dokładnie kalorii, jem mniej i praktycznie nie pije alko. Teraz chyba najmniej ważyłem 106 kg. Cały czas jest ten orbitrek i góry. Pewnie robię głupio, jem 2-3 posiłki, rano owsianka z jogurtem i banan, później jakiś serek wiejski z bułka i normalny obiad, typu schabowy, ziemniaki i kapusta kiszona. Waga szła w dól do teraz. Dlatego pewnie teraz muszę ułożyć coś konkretnego, i powiedzmy w miarę do ogarnięcia i aby było regularne. Jest ktoś w stanie pomóc mi udzielając rady typu jakie proporcje B-T-W aby efekty były fajne? Jakie produkty stosować? Jakich unikać? Zegarek pokazuje mi moje dzienne zapotrzebowanie na 2342 kcal (nie wiem na ile dokładnie).
z góry dziękuje za pomoc