Postanowilem, że założę swój pierwszy blog w życiu.
Robię to z czystej ciekawości, po to aby mieć motywacje, żeby monitorować postepy a może i kogoś zmotywuje do treningu i pokaże że można zmieniać swoją sylwetkę bez liczenia kalorii, bez wymyślnych posiłków czy ćwiczenia na każdym treningu po 20 ćwiczeń bo wiem z autopsji że się da!
Wracam po prawie rocznej przerwie na siłownię, spadki bardzo duże, przez tryb życia jaki prowadziłem, urodziło mi się dziecko, więc brak czasu dał się we znaki, nie pilnowałem regularnych posiłków, odpuściłem treningi. Teraz jednak wracam z podwójną siłą i robię kozak formę na następne wakacje. Więc obserwujcie bo będzie bomba.
Zacznę od mojego planu treningowego. Jest to plan fbw który wykonuje 3x w tygodniu.
A
-Wyciskanie sztangi na laweczce poziomej 4x6
-Martwy ciąg 4x8
Podciąganie szerokim chwytem 3x8
B
-wyciskanie hantli na skosie dodatnim 4x6
-przysiady że sztangą 4x8
-wioslowanie sztangą 4x6
To tyle jeśli chodzi o trening zasadniczy, dodatkowo na każdej sesji zamierzam wykonac po 2 ćwiczenia na mniejsze partie, są to kolejno
Poniedziałek
-wyciskanie żołnierskie 2x12
-uginanie kolan w zwisie 2x15
Środa
-prostowanie ramion na wyciągu z lina(triceps) 2x12
-uginanie nóg leżąc (dwójki) 2x12
Piątek
-uginanie ramion modlitewnik 2x12
-wznosy łydek na maszynie 2x20.
Stały ciężar na treningu, zacząłem od lżejszych ciężarów, aby z treningu na trening dokładać obciążenia, zobaczymy jak to wyjdzie.
Priorytetem są dla mnie obecnie klatka piersiowa oraz bocianie nogi, które zamierzam mocno rozbudować (w końcu trzeba)
Jeśli chodzi o dietę to tak jak już wspomniałem na początku, nie liczę kalorii. Nie mam przygotowanych konkretnych posiłków w idealnych proporcjach. Zaczynam jeść regularnie co około 3 godziny. Posiłki proste, pełnowartościowe, w takich ilościach abym był najedzony ale nie nażarty.
Nie trzymam się sztywnej diety ponieważ pracuje na 3 zmiany, mam rodzinę z którą chce jadąc posiłki a nie objadać się ryżem 3 x dziennie, pozatym jestem amatorem jak w sumie mój nick wskazuje i robie to wszystko dla przyjemności a dla mnie jedzenie to przyjemność i nie zamierzam sie katować monotonnym jedzeniem lub spędzać w kuchni więcej czasu niż życie mi na to pozwala. Kiedyś już tak próbowałem i efekt był mizerny, gdyż bardzo szybko się zniechecalem i szybko rezygnowałem z diety. Tak więc jeśli chcecie mi pisać że bez dopiętej diety nie zrobię nic, lepiej sobie darujcie bo ja wam pokażę że się da! A to czy to będzie za 3 miesiące czy za rok dla mnie nie ma znaczenia bo trenuje z pasji nie dla szybkich wyników.
Suplementacja..
Przed snem magnez.
Rano na czczo 5g kreatyny, bez znaczenia czy dzień treningowy czy nie.
Podczas dnia mutant mass ok 150-200g. To wszystko co będę stosował, w przyszłości pomyślę o jakimś bialeczku być może.
Na dole jeszcze wrzucam fotki
1,2 życiówka która zrobilem 2 lata temu również bez trzymania sztywnej diety trenując planem split.
3,4 obecna sylwetka bo forma tego nie nazwę.
Dodatkowo będę się starał wrzucać zdjęcia szamki która jadam z krótkimi przepisami, propozycje posiłków,zdjęcia z treningowy oraz swoje przemyślenia i obserwacje obecnego planu. Zachęcam do obserwacji trzymajcie się ludziska