Ronie220-nowy dziennik, nowa droga, stare metody.

Ciężar to nie jedyny parametr który decyduje o tym że mięsień będzie rósł. Równie istotna jest objętość treningowa chociażby.

nightingal

Ciężar to nie jedyny parametr który decyduje o tym że mięsień będzie rósł. Równie istotna jest objętość treningowa chociażby.

Nawet powiem, że objętość jest wręcz kluczowa.

I do tego wbrew najczęściej spotykanym opiniom dość indywidualna dla konkretnej osoby. Ktoś potrzebował będzie niewielkiej objętośći żeby uzyskiwać zadowalające efekty a ktoś inny o wiele większej. ale to trzeba przetestować na sobie wszystko.

Dokładnie tak. Jedni zareagują lepiej na mniejszą objętość i większą intensywność (większy % ciężaru maksymalnego), a inni odwrotnie.

a kto koledze yak pięknie gotuje?

Proste, ze kobieta ;)

Pare kolejnych informacji :

Waga 126-127kg
Pas: 90cm
Klatka na luzie: 136cm
Ramie : 50,5cm

Wczoraj w wyciskaniu hantli 70tki x 17 i wiosło sztangielka 120kg x 4. To piąty miesiąc pierwszego w życiu cyklu po prawie 11 latach naturalnej kulturystyki











Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2020-07-18 10:47:26

Ale góra idzie szybciej jak nogi. na nich się musisz mocniej skupić żeby sylwetka była kompletna.

Roni co sądzisz o tzw wielkim masowaniu modnym w latach 80 tych ..( nie na smiecowce) ) i potem redukcja..do pożadanej masy..wyglądu??? pytam jako laik .czytałem art Knifea on jest zdecydowanie na nie...

Zawsze tak robiłem, naturalnie bez zalania się nie zbudujesz siły i dużej ilości masy mięśniowej, mimo pieprzenia ludzi o wrażliwości na insulinę itd Oczywiście „zalanie się” w tym wypadku to nie jest bęben jak piłka, tylko raczej dalej widoczna krata. U mnie to się zawsze sprawdzało, po redukcji zauważałem duży progres względem poprzedniego sezonu. Trzymając bf w ryzach siła przeważnie nie rozwijała się. To takie trochę stanie w miejscu, ani się nie cofasz ani nie idziesz znacząco w przód. Zawodnicy na cyklach to już inna bajka . Zauważ, ze niektórzy poza sezonem wyglądają słabo, zalewają się i nie maja nabicia. Inni praktycznie cały sezon dociecie i pręgi na całym ciele. Ci drudzy po prostu cały rok używają środków takich jak insulina, hormon wzrostu czy trenbolon. Myślisz, ze gosc co ćwiczy 40 min i pompuje się na maszynach miałby charakter trzymać wzorowa diete cały rok ? To nie dieta trzyma ich bf tylko tona farmakologii.