Brudnopis treningowo - refleksyjny

Jak się ma/miało jakieś kłopoty z kręgosłupem - to moim zdaniem najlepsza opcja. Jak ktoś nie ma takich problemów i nigdy nie miał - to powinien robić tak jak mu najwygodniej i jak najlepiej czuje. ja miałem problem spory parę lat temu. Dałem radę się tego problemu pozbyć i nie chcę wracać do takiego stanu już nigdy. No i ta wersja mi to umożliwia nawet na wielkich sztangielkach powyżej 100 kg.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-04-08 14:20:47

Night też rotujesz tą sztangielką w czasie ruchu i ruch prowadzisz tak, że sztangielka na dole znajduje się między Tobą a ławeczką, a nie obok Ciebie?

u mnie nie ma rotacji, cały ruch mam skręconą sztangielkę żeby łatwo mijać nogę i sztangielka idzie właśnie pode mnie bardziej niż obok.

na żywo można oglądać próbę bicia rekordu w mc strongmanów.

501kg to niewyobrażalne. Mi by urwało łokcie - za delikatne mam gnaty.

No i poszło całkiem lekko. Na tym się nie skończy i pewnie będą kolejne rekordy.

Ale gość wygląda, jakby sam ze 200 ważył

Ale to nie smalec tylko mięśnie i solidne gnaty. Nasz Kieliszkowski jakby mc poprawił to miałby szansę go ograć na zawodach. Na razie w mc przepaść ich dzieli.

Strzeliłam w 10, do tego 2m.5cm. to 500 kg dla niego 250%cc

Ale stawy i ścięgna mają swoją wytrzymałość. Nie wiem ile w garści najwięcej trzymałaś. Mi np lewy łokieć wypada ze stawu już w okolicy 220 kg. I był czas ze siłowo miałem konkretny zapas - bo wiosło w tym czasie robiłem na 180 kg - a gnaty nie dały rady właśnie nigdy podnieść więcej w mc.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-05-02 19:01:45