Wczoraj badałem nasienie. No i dupa. Od 20 stycznia lecę tylko letrozol 1 tab eod. Do 20 stycznia miałem za soba ponad 100 dni na clomidzie i 90 dni na hcg 1000 iu eod.
Poniższe wyniki podaję wg schematu 1 październik (początek odbloku)>7 stycznia > 13 lutego
ilość plemników w mln/ml ( norma >15mln) z 4,2 > 18,4 > 12,8
ilość plemników w całym ejakulacie w mln ( norma 39 mln) z 10,62 >27,6 > 19,1
ruch postępowy (norma >32%) z 42% >20% > 9,5%
ruch całkowity (norma >40%) z 58% >23,5%> 13,7%
% prawidłowych plemników ( norma przynajmniej 4%) z 1%>4% > 3%
Za tydzień robie hormony i jade na kontrole i mam nadzieje ze da mi chociaż clomid sam, albo dołoży do tego
letro clomid.
Psychicznie czuje się ok. Poważnym problemem są stawy, ścięgna... czuje już bardzo. Inna sprawa to libido. Było nisko ale teraz już chyba jest -10... w tym tygodniu moja żona miała owulacje wiec staraliśmy się coś podziałać. 4 dni pod rząd i faja. I staje... ciężko ale w końcu sttaje, ale k***a nic totalnie nic nie czuje. Mogę bzykać 30 minut i ie mogę dojść. Nie mam ochoty. Seks mnie meczy i jest dla mnie nieatrakcyjny...
oczywiście wywołuje to frustracje moja i jej...
Wydaje mi się ze to przez zerowy estrogen i nadal niski teść. Przynajmniej na logikę....