SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Noworoczne wyzwanie marcik_98

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6784

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
marcik_98


MissInvincible- czy takie serie rozgrzewkowe w formie rozciągania lepiej byłoby robić zamiast ćwiczeń typowo cardio? Ewentualnie 10 minut rozciagania + 5 minut cardio?
Przeczytałam podesłany link i wypowiedź Nightingala dała mi do myślenia czy w ogóle cardio jest sensownym pomysłem na rozgrzewkę do ćwiczeń z ciężarem. Być może lepiej dla mnie będzie całkowicie przejść na rozciąganie, bo przy wielu ćwiczeniach miewam wrażenie, że te mięśnie nie pracują tak jak powinny, a cardio zostawić na "ostudzenie" po treningu, ewentualnie zrobić krótkie 5 minut na początku jako dodatek.
Przebuszuję trochę forum i poszukam więcej informacji na temat rozgrzewania się i rozciągania, bo to bardzo ciekawy, a pomijany przeze mnie do tej pory, temat. Dzięki za inspirację!



Możesz robić krótkie kardio przed treningiem, nie jest ono tutaj kluczowe ale jak najbardziej można je traktować jako część rozgrzewki. Krótkie mobilizacje będą miały lepsze zastosowanie przed treningiem siłowym. Wybierz na początek ze dwa ćwiczenia, ja postaram się wrzucić jeszcze parę filmików do tematu z rozgrzewką, żeby był większy zbiór ćwiczeń w jednym miejscu, może znajdziesz tam coś dla siebie.
2

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 81 Wiek 25 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 795
I TYDZIEŃ WYZWANIA (14.01.2020r.)

Dzisiejszy dzień w biegu i to takim, że miałam czas zjeść dwa posiłki. Niestety rano zaspałam i wypadłam z domu w 10 minut bez śniadania i pudełka na II śniadanie, przez co byłam zmuszona zjeść na mieście, bo brzuch zaczynał zagłuszać burczeniem prowadzących. Aż mi wstyd, bo przegięłam z tłuszczami i zjadłam sporo syfu. Ale czasem trzeba zrobić krok do tyłu, żeby później przejść dwa kroki do przodu :)

TRENING

Dzień bez siłowni i 9 589 kroków-dobiję do końca dnia do 10 000 na 100%, więc chociaż tyle z tego wszystkiego.

DIETA

Suma zjedzonych kalorii: około 1722 kcal
Makro: B:89.6g/T:116.8g/W:92.3g ----> założone proporcje to B:137g/T:65g/W:222
Nawodnienie: około 1,5l

Śniadanie:: jajecznica z dwóch jaj, dwie średniej wielkości frankfurterki, dwa kawałki bekonu, 6 małych naleśniczków z kawałkiem masła na górze i pomidorki- coś między 600-700kcal ciężko mi ocenić ile to mogło mieć kalorii, bo niestety w knajpie nie podają żadnych tabel kalorycznych, ale wychodzi pewnie coś w tym przedziale.

Kolacja:: Domowej roboty zapiekanki na bułce wieloziarnistej, z papryką, cebulą, pomidorem, salami, mozzarellą i 2 plasterkami bekonu, a do tego ketchup babciny z dyni i pomidorów1007kcal Musiałam nadgonić kalorie posiłkiem, a na dodatek wróciłam tak strasznie głodna, że to po prostu była najszybsza opcja i "lepszy wybór" (chłopak był za zamówieniem burgera).

Dzisiejszy dzień spisuję na straty, ale nie zawsze musi być różowo. Jutro czeka mnie trening, więc dam sobie wycisk i "odpokutuje" grzeszki

PS: Napis na kubku bardzo adekwatny- mam nadzieję, że nie trzeba cenzurować





Zmieniony przez - marcik_98 w dniu 2020-01-14 23:23:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 81 Wiek 25 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 795
Paatik- aż boli, jak pomyślę, że tyle przejadłam na "niczym" :(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12192 Napisanych postów 22034 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627585
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 81 Wiek 25 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 795
Chociaż plus taki, że całego nie dałam rady zjeść :P Dziś mam straszne wyrzuty sumienia i to przeżywam. Niby wiem, że wczoraj miałam na prawdę awaryjną sytuację i po prostu musiałam zjeść na mieście, ale i tak ciężko mi sobie z tym poradzić. Miałam już e swojej "karierze odchudzającej" sytuacje, kiedy wyrzuty sumienia nie pozwalały mi jeść po kilka dni, a później rzucałam się na jedzenie i znowu żałowałam. Nie chcę znowu wpaść w takie błędne koło, bo dużo mnie ono kosztowało zdrowotnie i psychicznie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
W tam trzeba się cieszyć fajnym posiłkiem w knajpie. Zjeść bez takiej ilości masełka najlepiej o w ogóle luzik.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 81 Wiek 25 lat Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 795
I TYDZIEŃ WYZWANIA (15.01.2020r.)

TRENING

Całkowite spalone kalorie (siłowy + rozgrzewka : 508 kcal według Fitbita.
Kalorie z treningu siłowego: 403 kcal ---> Czy to w ogóle możliwe, żebym aż tyle spaliła na treningu siłowym. Z tego co pamiętam, to przy treningu B spaliłam coś koło 300 kcal w samym siłowym, a tu aż o 100 więcej.
Kalorie z rozgrzewki: 105 kcal
Ilość kroków w ciągu dnia: 12 034 kroki

Dziś znów rozgrzewkowy marsz na bieżni (12 minut), bo nie zdążyłam się zapoznać ze wszystkimi materiałami i wymyślić sensownego schematu rozgrzewkowego. Ogólnie przyjęłam, że będę zaczynać od 5/10 minut areobów (bieżnia/wioślarz), później będę rozgrzewać stawy (zdążyłam już zapoznać się z kilkoma artykułami i już wiem, żeby wykonywać w miarę neutralne ruchy zamiast "kręcenia" na wszystkie strony, żeby nie uszkodzić stawów), np. wspięcia na palce, unoszenie ramion na boki, skłony (jeśli macie jakieś pomysły co jeszcze można robić, to jestem otwarta na propozycje ), później przejdę do robienia mobilizacji na najbardziej newralgiczne podczas danego treningu obszary.

C.
1. Rumuński martwy ciąg 4x10 (45kg)
2. Wiosło hantlem 4x10 (10kg)
3. Hip Thrust 4x8 (40kg)
4a. Uginanie ramion stojąc 3x12 (sztanga 10kg)
4b. Wyciskanie hantla zza głowy 3x12 (8kg)
5a. Thusters 3x15 (4kg)
5b. HT na jednej nodze 3x15 (10kg/ 6/6)
5c. Mountain climbers 3x15

1. Dałam sobie za duży ciężar i przy ostatniej serii sztanga cały czas wysuwała mi się z rąk. Dodatkowo źle do tego ćwiczenia podeszłam i jestem z siebie bardzo niezadowolona. Nie do końca wiedziałam jak się za nie zabrać pomimo przejrzenia połowy internetu, ale w końcu w trakcie rozgrzewki trafiłam na całkiem fajną stronę, która opisywała to ćwiczenia bardzo "łopatologicznie". Niestety przez wszystkie serie i powtórzenia byłam strasznie sztywna i nie czułam ruchu z pośladków i nóg, a z dołu pleców. Niezależnie ile razy się poprawiałam w trakcie robienia tego ćwiczenia, nie mogłam jakoś się rozluźnić. Starałam się stanąć tak, jakbym chciała "rozerwać ziemię pod nogami" ciągnąc kolana na zewnątrz, rękami starałam się "złamać sztangę", schodziłam sztangą max do kolan, które uginałam tylko odrobinę (tak samo jak przy podnoszeniu sztangi z ziemi). Mam też problem ze ściąganiem łopatek, nie wiem czemu nie umiem tego utrzymać, jest mi po prostu jakoś niewygodnie- może za dużo się garbię.
2. Tu się zamyśliłam i zrobiłam bez progresowania ciężaru. Będę pamiętać następnym razem.
3. Bardzo skupiłam się na czuciu w tym ćwiczeniu, bo przyznaję, że do tej pory zbytnio go nie lubiłam i robiłam aby odwalić. Teraz przyłożyłam się do powolnego ruchu, przytrzymania w spięciu na górze i powiem Wam, że tyłek palił
4a i 4b. nie było żadnego problemu aczkolwiek nie zrobiłam tego w obwodzie tylko jako dwa oddzielne ćwiczenia po 3 serie każda. Nie było wolnych hantli 6,8 i 10 kg, a 12 kg bym nie dała rady zrobić wyciskania francuskiego, 6 kg musiałabym "natrzaskać" dużo powtórzeń, więc po prostu zrobiłam nie w obiegu.
5a. Nie było problemu, ale lepiej czułam pracę pleców i barków, kiedy odkręcałam ręce do pozycji neutralnej w trakcie podnoszenia się z przysiadu. Tak więc przysiad robiłam w chwycie młotkowym, a wstając odkręcałam ręce tak, by kciuki były skierowane do siebie. Czy tak może być?
5b. Mega lubię to ćwiczenie i zawsze wydawało mi się takie super przyjemne... póki dziś nie musiał zrobić 15 powtórzeń i póki nie zaczęłam skupiać się na czuciu mięśniowym Trochę traciłam równowagę- więc przed tym treningiem będę uwzględniać w rozgrzewce jakieś ćwiczenia na stabilizację. Zmieniłam ciężar na mniejszy, żeby skupić się na technice zamiast robić aby szybciej skończyć. Głównie czułam dolną część pośladków i dwugłowy. Czy stopa, którą unosimy musi mieć jakąś konkretną pozycję w górze "jaskółki"? Mam na myśli czy musi być flex czy point? Wydaje mi się, że lepsze czucie miałam trzymając ją flex i napinając mięśnie i jest to w sumie logiczne, bo przy stopie point bardziej spinamy czwórki, prawda?
5c. Poszło gładko, może sobie dołożę po 20 na nogę, bo 15 zaczęłam czuć dopiero w 3 serii. Robiłam opierając ręce na ziemi i uderzałam kolanami w łokcie.

DIETA

Suma zjedzonych kalorii: 1330 kcal (postaram się coś dojeść nim pójdę spać. Jak zjem, to edytuje post. Jednak nie wmuszę już nic w siebie, bo na samą myśl o jedzeniu aż mnie "rzuca"))
Makro: B:55.7g/T:44.2g/W:179.3g
Nawodnienie: 1,8l (jeszcze pewnie dojdzie trochę)

Śniadanie:: Jogurt naturalny z ciepłymi owocami (jabłko i gruszka) duszonymi z cynamonem 267kcal Moje odkrycie śniadaniowe 2019 roku <3 Smakuje jak szarlotka! Czasem dorzucam jeszcze trochę czekolady na wierzch. Wrzucę jakieś stare zdjęcie, bo dziś nie zrobiłam.

II Śniadanie (po treningowy):: Spaghetti z mięsem z chudej szynki, kukurydzą i czerwoną fasolą konserwową + makaron z semoliny +mozzarella 597kcal

Obiad:: Byłam tak padnięta po siłowni, że go przespałam... Stąd tak mało kalorii w dniu dzisiejszym.

Kolacja:: Kanapka na ciepło z chlebem żytnio-pszennym, salami, papryką marynowaną (domowa), mozzarellą i odrobiną masła do zmiękczenia chleba- 467kcal + ketchup z dyni i pomidorów

Na koniec mam dwa pytania dietetyczne:
1) Czy takie "tostowanie" kanapek jakoś wpływa na ich kaloryczność? Lubię ciepłe posiłki i jakoś zawsze wolę wsunąć ciepłą kanapkę niż taką zimną, a zawsze mnie zastanawiało czy efekt termiczny jakoś wpływa na ilość kalorii albo jakość tego jedzenia pod względem składników mineralnych.
2) Ciekawiło mnie czy wliczacie w makro oliwę/olej, których używacie do gotowania makaronu i czy w ogóle gotujecie w ten sposób makaron, żeby się nie sklejał?






Zmieniony przez - marcik_98 w dniu 2020-01-15 23:17:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Tostowanie nie ma wpływu na kaloryczność. Ja nie używam oleju do gotowania makaronu, jakaś jego część osiądzie na makaronie i wtedy teoretycznie powinna być wliczana ale przypuszczam, ze nie lejesz tego oleju łyżkami więc raczej nie trzeba się tym nadto przejmować.

W HT nie ma większego znaczenia jak będziesz trzymała palce stopy nogi , którą masz w górze bo tu pracuje głównie pośladek nogi opartej na podłodze. Pamiętaj o trzymaniu napiętego brzucha i spinaj pośladek rozpoczynając ruch a powinnaś poczuć się bardziej stabilnie.


Zmieniony przez - missInvincible w dniu 16/01/2020 07:33:12
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Ale poematy wychodzą :p Cytuje żeby nic nie ominąć


marcik_98
I TYDZIEŃ WYZWANIA (15.01.2020r.)

TRENING

Całkowite spalone kalorie (siłowy + rozgrzewka : 508 kcal według Fitbita.
Kalorie z treningu siłowego: 403 kcal ---> Czy to w ogóle możliwe, żebym aż tyle spaliła na treningu siłowym. Z tego co pamiętam, to przy treningu B spaliłam coś koło 300 kcal w samym siłowym, a tu aż o 100 więcej.

moim zdaniem przeszacowane. 350 to byłoby już dużo
Kalorie z rozgrzewki: 105 kcal
Ilość kroków w ciągu dnia: 12 034 kroki

Dziś znów rozgrzewkowy marsz na bieżni (12 minut), bo nie zdążyłam się zapoznać ze wszystkimi materiałami i wymyślić sensownego schematu rozgrzewkowego. Ogólnie przyjęłam, że będę zaczynać od 5/10 minut areobów (bieżnia/wioślarz), później będę rozgrzewać stawy (zdążyłam już zapoznać się z kilkoma artykułami i już wiem, żeby wykonywać w miarę neutralne ruchy zamiast "kręcenia" na wszystkie strony, żeby nie uszkodzić stawów), np. wspięcia na palce, unoszenie ramion na boki, skłony (jeśli macie jakieś pomysły co jeszcze można robić, to jestem otwarta na propozycje ), później przejdę do robienia mobilizacji na najbardziej newralgiczne podczas danego treningu obszary.

C.
1. Rumuński martwy ciąg 4x10 (45kg)
2. Wiosło hantlem 4x10 (10kg)
3. Hip Thrust 4x8 (40kg)
4a. Uginanie ramion stojąc 3x12 (sztanga 10kg)
4b. Wyciskanie hantla zza głowy 3x12 (8kg)
5a. Thusters 3x15 (4kg)
5b. HT na jednej nodze 3x15 (10kg/ 6/6)
5c. Mountain climbers 3x15

1. Dałam sobie za duży ciężar i przy ostatniej serii sztanga cały czas wysuwała mi się z rąk. Dodatkowo źle do tego ćwiczenia podeszłam i jestem z siebie bardzo niezadowolona. Nie do końca wiedziałam jak się za nie zabrać pomimo przejrzenia połowy internetu, ale w końcu w trakcie rozgrzewki trafiłam na całkiem fajną stronę, która opisywała to ćwiczenia bardzo "łopatologicznie". Niestety przez wszystkie serie i powtórzenia byłam strasznie sztywna i nie czułam ruchu z pośladków i nóg, a z dołu pleców. Niezależnie ile razy się poprawiałam w trakcie robienia tego ćwiczenia, nie mogłam jakoś się rozluźnić. Starałam się stanąć tak, jakbym chciała "rozerwać ziemię pod nogami" ciągnąc kolana na zewnątrz, rękami starałam się "złamać sztangę", schodziłam sztangą max do kolan, które uginałam tylko odrobinę (tak samo jak przy podnoszeniu sztangi z ziemi). Mam też problem ze ściąganiem łopatek, nie wiem czemu nie umiem tego utrzymać, jest mi po prostu jakoś niewygodnie- może za dużo się garbię.
postaraj się przed treningiem z RDL rozciągnąć mocno tył ud
Przy podnoszeniu ciężaru z ziemi możesz bardziej ugiac nogi jak w standardowym MC. Ustawiasz się na górze- rotacja miednicy, ściągnięcie łopatek i dopiero zaczynasz. Moje lopatologiczne wyjaśnienie- starasz się pupą sięgnąć ściany która jest za Tobą (metafora oczywiście). Jak się mocno garbisz to oczywiście będziesz miała większy problem z utrzymaniem łopatek. Tu też warto zrobić mobilizację klatki piersiowej i barków. Po jednym ćwiczeniu chociaż. Polecam ćwiczenie gdzie kładziesz się na wałku z wyciągniętymi nad głową rękami i można złapać tam kettla żeby się przytrzymać trochę. Może być też przekładanie kijka albo gumy za plecy (przód tył i koła)

2. Tu się zamyśliłam i zrobiłam bez progresowania ciężaru. Będę pamiętać następnym razem.
3. Bardzo skupiłam się na czuciu w tym ćwiczeniu, bo przyznaję, że do tej pory zbytnio go nie lubiłam i robiłam aby odwalić. Teraz przyłożyłam się do powolnego ruchu, przytrzymania w spięciu na górze i powiem Wam, że tyłek palił
o to właśnie chodzi :)
4a i 4b. nie było żadnego problemu aczkolwiek nie zrobiłam tego w obwodzie tylko jako dwa oddzielne ćwiczenia po 3 serie każda. Nie było wolnych hantli 6,8 i 10 kg, a 12 kg bym nie dała rady zrobić wyciskania francuskiego, 6 kg musiałabym "natrzaskać" dużo powtórzeń, więc po prostu zrobiłam nie w obiegu.
super seria jest po to żeby było szybciej a przy okazji wykorzystuje się że to jest praca antagonistów
5a. Nie było problemu, ale lepiej czułam pracę pleców i barków, kiedy odkręcałam ręce do pozycji neutralnej w trakcie podnoszenia się z przysiadu. Tak więc przysiad robiłam w chwycie młotkowym, a wstając odkręcałam ręce tak, by kciuki były skierowane do siebie. Czy tak może być?
tak może być jak najbardziej
5b. Mega lubię to ćwiczenie i zawsze wydawało mi się takie super przyjemne... póki dziś nie musiał zrobić 15 powtórzeń i póki nie zaczęłam skupiać się na czuciu mięśniowym Trochę traciłam równowagę- więc przed tym treningiem będę uwzględniać w rozgrzewce jakieś ćwiczenia na stabilizację. Zmieniłam ciężar na mniejszy, żeby skupić się na technice zamiast robić aby szybciej skończyć. Głównie czułam dolną część pośladków i dwugłowy. Czy stopa, którą unosimy musi mieć jakąś konkretną pozycję w górze "jaskółki"? Mam na myśli czy musi być flex czy point? Wydaje mi się, że lepsze czucie miałam trzymając ją flex i napinając mięśnie i jest to w sumie logiczne, bo przy stopie point bardziej spinamy czwórki, prawda?

5c. Poszło gładko, może sobie dołożę po 20 na nogę, bo 15 zaczęłam czuć dopiero w 3 serii. Robiłam opierając ręce na ziemi i uderzałam kolanami w łokcie.
ht spróbuj zrobić bez ciężaru w ogóle
Mountain climbers to w sumie na przyspieszenie tętna jest. Kolana w stronę klatki piersiowej a nie łokci, chyba że po skosie to ok

DIETA

Suma zjedzonych kalorii: 1330 kcal (postaram się coś dojeść nim pójdę spać. Jak zjem, to edytuje post. Jednak nie wmuszę już nic w siebie, bo na samą myśl o jedzeniu aż mnie "rzuca"))
Makro: B:55.7g/T:44.2g/W:179.3g
Nawodnienie: 1,8l (jeszcze pewnie dojdzie trochę)

Śniadanie:: Jogurt naturalny z ciepłymi owocami (jabłko i gruszka) duszonymi z cynamonem 267kcal Moje odkrycie śniadaniowe 2019 roku <3 Smakuje jak szarlotka! Czasem dorzucam jeszcze trochę czekolady na wierzch. Wrzucę jakieś stare zdjęcie, bo dziś nie zrobiłam.

II Śniadanie (po treningowy):: Spaghetti z mięsem z chudej szynki, kukurydzą i czerwoną fasolą konserwową + makaron z semoliny +mozzarella 597kcal

Obiad:: Byłam tak padnięta po siłowni, że go przespałam... Stąd tak mało kalorii w dniu dzisiejszym.

Kolacja:: Kanapka na ciepło z chlebem żytnio-pszennym, salami, papryką marynowaną (domowa), mozzarellą i odrobiną masła do zmiękczenia chleba- 467kcal + ketchup z dyni i pomidorów

Na koniec mam dwa pytania dietetyczne:
1) Czy takie "tostowanie" kanapek jakoś wpływa na ich kaloryczność? Lubię ciepłe posiłki i jakoś zawsze wolę wsunąć ciepłą kanapkę niż taką zimną, a zawsze mnie zastanawiało czy efekt termiczny jakoś wpływa na ilość kalorii albo jakość tego jedzenia pod względem składników mineralnych.
nie ma wpływu
2) Ciekawiło mnie czy wliczacie w makro oliwę/olej, których używacie do gotowania makaronu i czy w ogóle gotujecie w ten sposób makaron, żeby się nie sklejał?
robię tak tylko jeśli nie mogę ugotować makaronu przed zjedzeniem tylko trochę leży. I wtedy wliczamy






Zmieniony przez - marcik_98 w dniu 2020-01-15 23:17:59
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

IRON LADIES SFD 2019

Następny temat

Plan treningowy na 5 dni

WHEY premium