Jednego dnia na johimbinie, potliwość znaczna już po kilku minutach.
Innego dnia bez johimbiny, w zbliżonej temperaturze otoczenia, w tym samym ubiorze, ten sam czas trwania cardio, taka sama a nawet nieco wyższa intensywność, a potliwość kilkukrotnie słabsza i to nawet po owych "magicznych" 20 a nawet 40 minutach kiedy to organizm według teorii przechodzi na pobieranie energii z tłuszczu w 80%.
Pytania:
1. Czy zatem przy pobieraniu energii z tłuszczu potliwość jest wyższa niż przy pobieraniu energii z innych zapasów?
2. Skoro przy kardio bez spalaczy, nawet po 40 minutach potliwość nie wzrasta zauważalnie, to oznacza że nieprawdą jest, że po 20 ani po 40 minutach cardio organizm radykalnie przechodzi na pobieranie energii z tłuszczu?
Od teraz nie udzielam szacunów ponieważ po pierwsze, nie bywam tu regularnie i mogę nie być w stanie przeczytać wszystkie udzielone mi rady / odpowiedzi i wyrazić szacun każdemu kto udzielił pomocnej odpowiedzi / rady. Po wtóre, mogę nie być w stanie docenić niektórych odpowiedzi / rad które są pomocne. Konkludując, nie chcę nikomu sprawić przykrości wyrażając szacun dla innych osób a dla tego kogoś - nie.