Trenuję na siłowni już około 1,5 roku. Zdecydowania większość czasu to trening ogólnorozwojowy FWB 3 x tydzień. Przez ten czas osiągnąłem jak dla mnie spory progres jeśli chodzi o masę mięśniową i siłę. Od dłuższego czasu jednak jest stagnacja.... Głównie chodzi o klatkę i plecy, reszta idzie powoli ale zawsze do przodu... Próbowałem przejść na trening split, ale to nie dla mnie... Zbyt nudny i nie czerpie z tego przyjemności tak jak z FBW. Poradźcie co zmienić w planie , żeby jakoś tą stagnacje przełamać. Trening split zdecydowanie odpada. Dietę staram się trzymać. Podaję dotychczasowy plan:
A.
- wykroki 4s
- ściąganie drążka do klatki na wyciągu górnym (plecy) 4s
- wyciskanie sztangi leżąc na ławce 4s
- unoszenia ramion na boki z hantlami (barki) 4s
- wyciskanie francuskie hantlami leżąc 3s
- wyciskanie hantli na modlitewniku 3s
B.
- przysiady z kettlami 4s
- podnoszenie na drązku nachwytem 4s
- wyciskanie na maszynie na klatkę (niewiem jak ją nazwać) 4s
- wyciskanie hantli na barki siedząc 4s
- linka wyciąg górki (triceps) 3s
- wyciskanie sztangi łamanej (biceps) 3s
C.
- wykroki 4s
- wiosłowanie sztangą nachwytem 4s
- wyciskanie hantli leżąc na ławce 4s
- unoszenie hantl na wysokość brody (barki) 4s
- california press 3s
- wyciskanie hantli z rotacją (biceps) 3s