Podciaganie na drazku w ciazy.

Dzien dobry wszystkim!
Przed zajsciem w ciaze pokochalam podciaganie na drazku. Teraz gdy powoli ustepuje zle samopoczucie i wracaja sily i checi na trening zaczelam sie zastanawiac nad powrotem do jednego z ulubionych cwiczen, a raczej do odpowiedniej modyfikacji. Bret Contreras przedstawil w swoim artykule na T-nation wyniki EMG jakoby podciaganie podchwytem mocno angazowalo miesien prosty brzucha, a tego nie chce w moim ciazowym treningu z wiadomych wzgledow. Ktora z wielu modyfikacji cwiczenia bylaby najodpowiedniejsza, aby w jakims stopniu byla porownywalna z podciaganiem a zarazem oszczedzala miesien prosty brzucha. Czy ktoras z Pan stosowala konkretne modyfikacje i przy tym uniknela zbytniego rozejscia kresy, czy moze dac sobie spokoj i poszukac innego cwiczenia? Jesli tak to jakie proponujecie? Dziekuje i pozdrawiam

To fakt - można sobie dużo zaszkodzić tym, że nie zwraca się uwagi na postawę i podejście do zwykłych codziennych czynności.

chętnie się też dowiem a jaki masz plan treningowy w ciąży? który to miesiąc?

Trudny temat. Chyba się rozpiszę .

Jeśli przed ciążą byłaś na serio mocna w tym podciąganiu - to ok, nie widzę problemu. Jeśli było to walczenie o pojedyncze podciągnięcia - to serio namawiam, żebyś odpuściła. Nic pozytywnego z tego nie wyniknie a jest ryzyko, że można sobie zaszkodzić.

Ja bym nie szedł w podciąganie na siłę. Owszem jeśli się czujesz świetnie, nic nie boli, czujesz się silna - to ok. Ale jak będziesz miała gorszy dzień/okres - to nie rób tego walcząc ze sobą i swoim ciałem.

Kolejna rzecz to zakres powtórzeń - nie walcz żeby dobijać do jakichś założonych ilości za wszelką cenę. Ile pójdzie - tyle dobrze. Nie bój się, że jednego dnia będziesz w stanie zrobić serie złożone z jednego podciągnięcia a innego na przykład z trzech - jest ok.

Kolejna kwestia to siła uścisku - będziesz się robiła cięższa i może on nie nadążyć za przyrostem wagi. Jak zaczniesz używać wtedy taśm - to ja obstawiam, że załatwisz wtedy łokcie - bo w dolnej fazie będziesz na nich kolokwialnie "wisieć". Więc jeśli przedramiona i chwyt nie dadzą rady - to ja bym odpuścił.

Dalej idąc - w miarę nabierania wagi przy tym ćwiczeniu zacznie Cię boleć dolny odcinek pleców - mogę iść o zakład nawet, że tak za jakiś czas będzie. Wtedy też bym odpuścił.

No i ogólnie - moje rady to rady trenera personalnego. Warto szczerze porozmawiać z lekarzem prowadzącym ciążę i zdać się na jego opinię. Ja lekarzem nie jestem i uczulam zawsze, że ciąża to nie okres do robienia wyników i udowadniania sobie czegoś. To okres potrzebny do rozwoju dziecka przede wszystkim i o nim powinno się myśleć jako o kimś delikatnym o kogo za wszelką cenę powinniśmy zadbać. A na rekordy przyjdzie czas później. Wtedy też będzie można stawiać sobie ambitne cele sportowe.

No i tak jak zapowiadałem tak się rozpisałem - a co .


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2019-06-05 13:16:43

Zapomniałbym o najważniejszym - ja polecam podciąganie chwytem neutralnym (młotkowo i stosunkowo wąski rozstaw rączek - na szerokość barków lub nawet węziej). To chyba by było wszystko co chciałem przekazać od siebie.

Jak już Night udzielił profesjonalnej odpowiedzi, to mogę napisać swoje 3 grosze:)
A mądrość ludowa mówi, zeby kobieta w ciąży nie wieszała firanek - bo podnoszenie rąk szkodzi:)
Tak mi się skojarzyło, a mądrości ludowe nie są takie zupełnie głupie...


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-06-05 13:52:22

Są w necie filmy i zdjęcia podciągających się dziewczyn w ciąży - nawet bardzo zaawansowanej. Ale to nie znaczy, że każda będzie mogła się podciągać bez jakiejś szkody dla siebie lub dziecka. Jakieś ryzyko jest i nie ma co udawać, że go nie ma. Dlatego właśnie tak istotne jest konsultowanie takich spraw z lekarzem przede wszystkim.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2019-06-05 14:05:38

Dla mnie kwestia podnoszenia rąk nie jest takim problemem w ciąży która przebiega prawidłowo. Ale jednak kresy białej byłoby mi szkoda aż tak nadwyrezac. Skutki uboczne są tak nieprzyjemne że ja wolałam nie ryzykować i unikalam wszelkich ćwiczeń które zwiększały tłocznie brzuszna. Więc nie powiem czy Podciągania jest ok. Ale powiem że dzięki profilaktyce moje mięśnie brzucha po dwóch ciążach są w bardzo dobrej kondycji.

.

"Nie wieszaj firanek ani zasłon. PRAWDA!
Tym razem doradzające ciocie i babcie mają rację, choć może to brzmieć irracjonalnie. Lekarze potwierdzają zgodnie, że podnoszenie rąk może spowodować naciągnięcie więzadeł, na których zawieszona jest macica, a to może stanowić zagrożenie ciąży. Zbyt długie trzymanie rąk w górze może powodować zaburzenia krążenia, co może być przyczyną utraty równowagi, a nawet omdleń. "
Tyle znalazłam... Pamiętam, ze mie też to śmieszylo jak byłam w ciąży, ale teraz patrzę z większą dozą pokory.

Dziekuje wszystkim za podpowiedzi.

Night ma racje, ze to nie czas na bicie rekordow, wiec poszukam czegos co poprostu utrzyma miesnie w nienagannej formie. A myslalam nad Inverted Row i pokombinuje z ustawieniem nog? Albo po prostu bede wioslowac?

Nene: jestem pod koniec 10 tygodnia. Przed ciaza robilam 4 dniowego splita i mase (i wierze, ze to dzieki diecie na mase udalo mi sie zaciazyc). Obecnie pokornie wrocilam glownie do cwiczen z obciazeniem wlasnego ciala i raczej lekkich ciezarow. Dopiero od tygodnia wiele przykrych symptomow ciazy zaczelo odpuszczac wiec nie rozpisalam sobie jeszcze konkretnej rutyny treningu. Na razie slucham swojego ciala i patrze co mi wolno a co nie. Ale po USG, ktore mam w piatek dowiem sie na czym stoimy i jak bedzie wszystko OK, to zaloze dziennik ciazowy.

Patik: Tez tak slyszalam i masz racje, ze w kazdym porzekadle jest ciut prawdy... ale ja wczoraj i tak umylam okno w sypialni bo jak zaswiecilo slonce to zebral sie we mnie moj caly caly OCD jaki tylko mam... i dalam rade ale bede sie obserwowac i jak tylko zauwaze ze podniesione rece mojej ciazy nie odpowiadaja to natchmiast zrobie zobie przerwe.

Paula: Dzieki, ze podzielilas sie swoim doswiadczeniem. Poczytam w wolnej chwili twoje archiwa.

To ja podeślę link do artykułu w którym można przeczytać kiedy może być to zagrożeniem a kiedy nie:


https://mamaginekolog.pl/racjonalne-wytlumaczenie-nieracjonalnych-zabobonow-o-ciazy-vol-2/

Akurat pkt 1 jest o podnoszeniu rąk :) własne doświadczenia to tylko dowód anegdotyczny ale dodam :p ciąża bez problemow. Okna mylam, firanki wieszalam, ściąganie drążka robiłam a na fitnesie dla kobiet w ciąży na który chodziłam w pierwszej ciazy różne ćwiczenia z Unoszeniem rąk również były.
Ale jako ciekawostka jak byłam na szkoleniu na trenera a był to jakoś 8 tydzień chyba dopiero już nie byłam w stanie się podciągnąć. Siła mi spadła bardzo szybko już na początku ciąży.

Trzeba pamiętać że w tym okresie trening powinien mieć cele inne niż sulwetkowe.