Jedno pytanie odnośnie diety

BMR= (9.99 X 120) + (6.25 X 180) - (4.92 X 23) + 5 = 2215,64

TAE = (7*60*3)/7 = 180

NEAT = 400 kcal

z tego wychodzi TDEE = 2600

TEA2 = TEA 1 + TDEE*0,04 = 284

TEF = TDEE*0,06 = 156

Łącznie = 3055,64


Co do aktywności fizycznej ona akurat u mnie była zawsze i to w dużym stopniu. Generalnie trenowałem coś regularnie od ponad 12 lat.
Co jednak do hormonów? Przypomniałem sobie, że jeszcze przed tą dietą - głodówką, na wstępie współpracy z dietetyczką musiałem zrobić badania i wynikało z nich, że już wtedy miałem 280 testosteronu (a dolną granicą było 260 parę). Więc przynajmniej wtedy (2 lata temu) już miałem z tym problem. Mógłbym z tym coś zrobić? Czy dieta to jedyne rozwiązanie?



Zmieniony przez - Frekz w dniu 2019-04-16 12:59:44

Jeden posiłek w ciągu dnia co jest dla całej rodziny ok, niech będzie ale o reszte mozesz się posatrać by było ok.

Tylko jeden problem jest taki, że nie jestem w stanie obliczyć dokładnej gramatury składników z tych obiadów. Co zaś do samej aktywności to wolę jej nie wliczać, niby jest siłownia itd, ale wątpię by to było na tyle dużo kcal spalone by to wliczać.

Co do tego lekarza stwierdził, że ogarnie jakoś sprawę tego oddziału, a chce bym tam poszedł tylko po to by zrobić więcej badań i móc np. włączyć testosteron na stałe w jakichś tam rozsądnych dawkach. Na pewno brzmi to dla mnie lepiej, niż sytuacja, w której inna endokrynolog dała mi od czapy klomifen, który finalnie podniósł mój estradiol na ponad dwukrotność normy granicznej.

A co ze sportem? W sensie zastanawia mnie robienie 20 minut cardio po treningu siłowym. Jest jednak napisane, by robić cardio w przedziale 50-65% tętna maksymalnego, a to u mnie jest bardzo nisko, w sensie jest to daleko nawet od zadyszki i nie wiem czy to jest dobre?

jak ważysz 120kg to 80g tłuszczu to mało
jak mieszkasz z rodizcami to staraj się mniej więcej oszacować to co masz na talerzu i ile, a pozostałe kcal sam reguluj ostatnim posiłkiem czy pierwszym, bo chyba nie wsyzstkie masz podane przez rodziców
weźmiesz się za siebie + zdrowe odżywianie + trening siłowy i wszystko samo się poprawi

Frekz

A co ze sportem? W sensie zastanawia mnie robienie 20 minut cardio po treningu siłowym. Jest jednak napisane, by robić cardio w przedziale 50-65% tętna maksymalnego, a to u mnie jest bardzo nisko, w sensie jest to daleko nawet od zadyszki i nie wiem czy to jest dobre?

skup się na porządnym treningu siłowym, cardio to tylko uzupełnienie

Wiesz tak myślałem czy by nie zacząć trenować sztuk walki jak BJJ ( w katowicach jest praktycznie wszystko na dobrą sprawę ), bo zawsze chciałem trenować a myślę, że takie "cardio" dwa razy w tygodniu dałoby fajny deficyt kaloryczny dodatkowy. Co myślisz o tym?

Spróbuję ogarnąć te jedzenie. Słuchałem na YT Jacka Bilczyńskiego czy "szmexego" i zastanawia mnie czy faktycznie poprawiając tylko nawyki i nie licząc kalorii można zejść spokojnie do poziomu 18-20* tkanki tłuszczowej, a dopiero potem myśleć o diecie, bardziej ukierunkowanej na liczenie?

W moim przypadku muszę na pewno zrobić eliminację słodkich napojów (głównie pepsi). Macie jakiś pomysł jak mogę to zrobić? Bo od kilku miesięcy ciąglę kupuję "ostatnią" i potrafię wypić 2l jednego dnia, mimo, że wiem, iż jest to 800 kcal.

Każdy rodzaj aktywności fizycznej będzie na plus. Jeżeli jednak chcesz kształtować sylwetkę, to podstawą powinien być trening siłowy, a bjj dodatkiem.

Do 18 % bf to dla ciebie narazie długa droga . Skup się na realnym celu . Trening siłowy to podstawa , bjj cię wykończy

Czemu wykończy? Właśnie słyszałem, że taki sport to przynajmniej koszulka do wykręcenia i że podkręca kondycję, stąd właśnie wpadłem na tak szalony pomysł :). Myślisz, że to zły pomysł na "podkręcenie" metabolizmu? W tej chwili mam podobno około 27%(tak średnio wychodzi na tych wagach). A chciałbym do końca roku mieć 18-20%, czy jest to cel powiedzmy realny, czy raczej przesadzony ? I czy faktycznie da się samą poprawą nawyków żywieniowych bez liczenia?

Oraz to z colą? Pomoglibyście :D? Bo jednak 800 kcal to sporo, a za często ją piję.

Cola odpada , chyba ze zero . Bez kondycji będziesz się tylko katował na bjj . Najpierw ogarnij podstawy , więcej ruchu a potem myśl o sw