Michał Piórkowski - droga do 2020! Status - masa str. 6

Polecam rundkę nad Jeziorem Długim! Moje ulubione jezioro

Christo87

Polecam rundkę nad Jeziorem Długim! Moje ulubione jezioro

Nad Długim swego czasu spacerowałem bardzo często, bo na osiedlu mieszkała moja była :) teraz jest trochę daleko na spacerowanie, jak Skanda jest zaraz obok.

Długie to zaraz obok mojego domu rodzinnego, więc mam do niego szczególny sentyment :)

09.04.2019 - DT - Nogi

Wtorek z problemami w układem pokarmowym - rano dość duże wzdęcia, około 12-13 się uspokoiły, wiec na trening pełen energii pomimo nie najlepszego startu.


Ciężary w górę ale nie odczułem tego bardzo pod względem zmęczenia. W pewnym momencie nawet poszła soczysta "k***a" na siłowni, bo ciężar w górę, a zapasu jeszcze zostało. Podczas Jeffersonów (2 seria) poczułem ukłucie w lewej pachwinie i zignorowałem ból kończąc serię. Do kolejnej, ze względów bezpieczeństwa, już nie podchodziłem. Obecnie nie boli, ale czuję dyskomfort - zaleczy się do kolejnego treningu nóg.

- różne siłownie, różne ciężary - dlatego porównałem pierwszy z treningów z trzecim,
- wypychanie na maszynie - zapięte całe obciążenie, więc tu za dużo progresować się już nie da - niestety. Mały sukces ;)
- w siadach spokojnie zapasu na 2,5kg, może 5kg (choć znając mnie, to na 10) - to właśnie tu poleciał ten soczysty komentarz,
- MC na prostych spokojnie do podbicia na następnym treningu,




Pomimo tej małej kontuzji wybrałem się na spacer, żeby rozluźnić głowę. Noga nie doskwierała podczas chodzenia więc to jakiś tam plus. Poza tym zadowolony z treningu pomimo zapasów w kilku ćwiczeniach. Progres cieszy, a w nogach jest o co walczyć.

Obecnie czekam na info od fizjo kiedy mogę się do niego wybrać, bo czuję się pospinany na plecach + priorytety do ogarnięcia (klatka i nogi). A znając życie, to znajdzie jeszcze wiele innych elementów do poprawy. Plan jest taki, żeby zaglądać do niego co maksymalnie 2 tygodnie. Zobaczymy.


280WW/300B/~30T

10.04.2019 - DT - Klatka + biceps

Od rana wszystko ok, dużo energii, brak jakichkolwiek elementów, które mogłyby zepsuć dzień.


Pierwszy raz trening klatki na Fitness Park - inne ławki, inne skosy, wszystko inne - stąd czasami zmiana ciężaru (tak przynajmniej sądzę)

- skos dołożony w drugiej serii, aczkolwiek ostatnia mniej - inny skos, słabo ustawione stojaki (albo za nisko, albo za wysoko na moje krótkie rączki)
- hantle na skosie z lekkim zapasem, więc jescze 1-2 treningi i wchodzimy wyżej w ostatniej serii
- w rozpiętkach na płaskiej dołożone - lekki dyskomfort w prawym łokciu, ale nie na tyle, żeby to było ryzykowne




Pomimo tej małej kontuzji wybrałem się na spacer, żeby rozluźnić głowę. Noga nie doskwierała podczas chodzenia więc to jakiś tam plus. Poza tym zadowolony Noga w dobrym stanie - czuję lekki dyskomfort, ale bez szału. Uff. Co do samej klatki - trening nie do końca mi odpowiadał, bo miałem pewne założenia i przez inny sprzęt ich nie wykonałem wszędzie tam, gdzie chciałem. Nie ma co jednak marudzić, bo trening wyszedł fajnie pomimo tej niedogodności.


280WW/300B/~30T

+ małe odstępstwo w postaci ciasta - kolejne w tym miesiącu odejście z pracy/urodziny. Wszyscy w kwietniu xD

12.04.2019 - DT - Plecy + tył barków

Rano badania, więc wyjątkowo długo na czczo. W pracy zamulony od godziny 12, co w sumie koreluje nieco z badaniami, bo prolaktyna powyżej normy. Będziemy zbijać.


Fajny trening - plecy jak zawsze na dużej pompie. Ciężary ustabilizowane, więc teraz będę mógł zacząć bawić się w ich zwiększanie + inne techniki intensyfikacji ćwiczeń.

- zamiast półsztangi - wiosłowanie (brak możliwości robienia półsztangi, bo nie ma kto przytrzymać, a miejsca dedykowanego brak)




Na duży plus oprócz tej zamuły w środkowej części dnia - prawdopodobnie spowodowana właśnie wysoką prolaktyną. Badania wyszły ok - lekko podwyższone próby wątrobowe, estro i prolka powyżej normy, HDL nisko - niestety (cholesterol w normie). Pozostałe wyniki w normie ;) Wszystko działa jak trzeba, więc można zasuwać dalej.


280WW/300B/~30T

Wjeżdża catering dietetyczny na 4 posiłki, pierwszy i ostatni robiłem sam, aczkolwiek od jutra będzie to pierwszy i potreningowy - reszta z kateringu Fitking.

Suplementacja
Rano - B complex, d3+k2, NAC, omega 3, magnez, probiotyk,
Przed snem - d3+k2, NAC, magnez, ashwaganda, cynk

13.04.2019 - DT - Barki + triceps

Sobotni poranek z dużą dawką snu - po "śniadaniowym śnie" całkiem dużo energii, fajnie zmotywowany na trening barków


Mocny, choć w głupi sposób zapomniałem o drop secie na wyciskaniu (tak się podjarałem ostatnią serią). Triceps ok - ciężko, ale bardzo dobrze.

- wyciskanie hantli w ostatniej serii na ... 12 powtórzeń. To chyba wystarczający sygnał, że trzeba doj**ać ciężaru. O drop secie zapomniałem właśnie z tego powodu,
- wznosy bokiem coraz bardziej technicznie, więc to cieszy jako progres,
- wyprosty na wyciągu problematyczne - na Fitness Park jest odpowiedni uchwyt, na Planecie jest z tym słabo, więc bardziej walczę z uchwytem, niż progresją ciężaru,




Fajne - cały dzień na dużym chillu. Zadbałem o pozostałe kwestie - nowy fryz, peeling, solarium itp. Chcę dbać o jakość skóry przez cały okres masy, bo już zaczęło mnie wysyfiać - po dodaniu cynku jest zdecydowanie lepiej.

Prolkę zbijamy - za 2 tygodnie zrobię badania prolki i testo, więc zobaczymy jak to będzie wyglądało. Dodatkowo zobaczymy, czy nie będzie mnie mulić w ciągu dnia, bo to też będzie dobry sygnał na temat spadku prolki.


280WW/300B/~30T

Catering + śniadanie i kolacja własne:
Śniadanie: 130g płatków owsianych, 2 łyżki kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, WPC 60g, duża łyżka masła orzechowego
Kolacja: tatar wołowy + 66g płatków owsianych z kakao,

Suplementacja
Rano - B complex, d3+k2, NAC, omega 3, magnez, probiotyk,
Przed snem - d3+k2, NAC, magnez, ashwaganda, cynk

A jak wyglada kwestia cateringu? Licza Ci makro z pelnowartosciowych zrodel np bialko tylko pochodzenia zwierzecego czy ogolnie? U nas w okolicy ciezko z takim kateringiem a inna firma zaproponowala mi grilowana piers+ryz\ziemniaki 45zl za 3 posilki. Troche ich ponioslo i poki wyrabiam czasowo wole zrobic samemu a za te pieniadze zjesc cos lepszego np czesciej wola lub indyka.
Podziwiam jak schludnie zapisujesz tu wszysyko w dzienniku, moj zeszyt z treningiem i progresem to istny misz masz hehe.

Gratulacje, za aktywne prowadzenie dłuższy czas , dziennika w tym dziale - przyznaje Ci status zawodnika
Wiecej szczegółów tutaj https://www.sfd.pl/Ceny_HURTOWE_dla_osób_mających_dziennik_w_dziale-t1135334.html

pozdrawiam

Webstero

A jak wyglada kwestia cateringu? Licza Ci makro z pelnowartosciowych zrodel np bialko tylko pochodzenia zwierzecego czy ogolnie? U nas w okolicy ciezko z takim kateringiem a inna firma zaproponowala mi grilowana piers+ryz\ziemniaki 45zl za 3 posilki. Troche ich ponioslo i poki wyrabiam czasowo wole zrobic samemu a za te pieniadze zjesc cos lepszego np czesciej wola lub indyka.
Podziwiam jak schludnie zapisujesz tu wszysyko w dzienniku, moj zeszyt z treningiem i progresem to istny misz masz hehe.

Tablet na treningu, brak telefonu i internetu w tablecie i jazda :)

Co do kateringu - korzystam z tego, który ma Cyronek, Magda Suwińska, Michał Rurarz (swoją drogą mój kumpel ze studiów, z tej samej grupy), wiec akurat wiem, że są ok.

Omówiłem się indywidualnie na 4 posiłki - 4x50g białka + 2x80g węgli. Tłuszcz dodają w postaci sosów w oddzielnych opakowaniach, więc mogę dodać, a mogę wyrzucić. Makro liczą tylko z głównego produktu.

Banan

Gratulacje, za aktywne prowadzenie dłuższy czas , dziennika w tym dziale - przyznaje Ci status zawodnika
Wiecej szczegółów tutaj https://www.sfd.pl/Ceny_HURTOWE_dla_osób_mających_dziennik_w_dziale-t1135334.html

pozdrawiam

Dzięki wielkie - jestem w szoku, że tak to wygląda. Kolejne zamówienie leci w 100% z SFD, bo widać, że mocno wspieracie ten sport. Well played.