[BLOG] andzio_koksik BYĆ MISTRZYNIĄ DLA SAMEJ SIEBIE

Łydka, która robiłam może dwa razy z życiu

Klasa
Fajnie że wróciłaś

Ja łydki nap*****lam i grzybnia

Łydki takie jakie sam był wziął z chęcią.

....ale dużą lydke albo się ma albo się nie ma. Niby można wbrew genowi, ale to co ktoś ma za darmo, ktoś inny musi tyrac i tak zwykle nawet w połowie mieć nie będzie.

solaros

Łydki takie jakie sam był wziął z chęcią.

Hahaha dzięki...ale nie oddam

solaros

....ale dużą lydke albo się ma albo się nie ma. Niby można wbrew genowi, ale to co ktoś ma za darmo, ktoś inny musi tyrac i tak zwykle nawet w połowie mieć nie będzie.

Ja od dziecka mialam duze łydy . Wysportowane (duzo roweru ,biegów, piłka itp )
Tez przy nogach :D
Sama się zdziwiłam jak je zobaczyłam, skąd taki brzuchaty nagle wylazł podczas redu
Szkoda ze do pośladkow nie ma genu :/

Niezłe nogi i łydki, widać gen.
Ja łydki teraz tyram 3 razy w tygodniu, bo za każdym razem gdy widzę kumpla genetyka do nóg, to robi mi się smutno. Matka natura tak go obdarzyła hojnie, że bez treningu ma 70cm w udzie, 46cm w łydce wzrost 180cm i 89kg wagi.

46 w łydce... Bosz moje Marzenie

solaros

....ale dużą lydke albo się ma albo się nie ma. Niby można wbrew genowi, ale to co ktoś ma za darmo, ktoś inny musi tyrac i tak zwykle nawet w połowie mieć nie będzie.

Nic dodać nic ująć