SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Agnieszka Łapacz - przygotowania do pierwszego startu

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 53023

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 14985 Napisanych postów 31298 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 211958
Zjadłem serniczka i nie tylko .
No to jak już masz " termin " No to powodzenia i daj z siebie jak najwiecej możesz
1

omerta 2

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
Czas ucieka jak szalony, nawet nie wiem kiedy to zleciało. Spinamy poslady i już nie ma miejsca na błędy. Choć tak na prawdę, jeszcze nie mamy 100% pewności, że wychodzę na te debiuty. Redu jakoś idzie, wczoraj podkręciliśmy obroty. Obcięte kolejne kcal, cardio zostaje 4x20 min interwałów. Teraz priorytet to w zasadzie trzymanie michy i pozowanie. Co się w sylwetce miało nabudować, już się zbudowało.

Choć na ostatniej prostej kłopoty mnie nie opuszczają, to nie poddajemy się. Najpierw kłopot z tym barkiem - i dopiero wczoraj zrobiłam pierwszy trening góry od ponad tygodnia, a na dodatek mój uszkodzony dawno temu staw krzyżowo-biodrowy się odzywa i też trzeba było kombinować z przekładaniem treningów,zeby nie przegiąć.

Trening generalnie został bez zmian, a micha teraz: 3 dni niskie węgle, jeden wysokie (ok. 130g) + w dni treningowe prawie 500 kcal wyżej niż w dni nietreningowe z tych posiłków okołotreningowych.

Pozowanie jakoś idzie, choć ciągle walczę z tym najszerszym... chyba każdy to przechodził Dziś po pracy lecę na kolejne zajęcia z prezentacji, a za tydzień jadę do Norberta na kontrolę i zobaczymy jakie dalsze plany.


Dziś micha:
omlet - 3 jajka, ostropest, len mielony
indyk, kapusta kiszona
wołowina, awokado
indyk, ananas
po treningu wafel ryżowy z dżemorem, izolat, później na posiłek płatki jaglane, wpc, orzechy brazylijskie
dorsz i bataty

+trening: wyciskanie sztangielek na skosie,
wznosy ramion w bok
wyciskanie hantli siedząc+ wznosy w bok siedząc
prostowanie ramion ze sznurem stojąc w mocnym opadzie
prostowanie ramion oburącz zza głowy z 1 hantlem leżac na skosie
hip thrust
przysiad sumo połączony ze skłonem w przód na prostych nogach ze sznurem z wyciągu dolnego

+brzuch i cardio

Aktualnie sylwetka prezentuje się tak:









Dobrego dnia!



Zmieniony przez - lapacz12 w dniu 1/9/2019 8:17:42 AM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 14985 Napisanych postów 31298 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 211958
Teraz już napewno będzie dobry
P.S moze zaglądnij do jakiegoś fizjo na te problemy , Bark , krzyże itd .
Jak będzie dobry i dobrze naciągnie , rozmasuje to pomoże coś napewno .
Miłego

omerta 2

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
mesja1905
Teraz już napewno będzie dobry
P.S moze zaglądnij do jakiegoś fizjo na te problemy , Bark , krzyże itd .
Jak będzie dobry i dobrze naciągnie , rozmasuje to pomoże coś napewno .
Miłego


Mam swojego fizjo, który stawia mnie zawsze na nogi, dlatego raz dwa się z tym wszystkim składam i nie mam dużych przerw w treningu, albo zamienia mi ćwiczenia na takie,które mi nie zaszkodzą, a zadziałają tak samo. Bez fizjo ani rusz!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
Ostatnia prosta do debiutów, czas ucieka jak szalony. Dokręcilismy jeszcze śrubę z cardio. Teraz cisnę 6x w tygodniu. Dieta też coraz bardziej okrojona.
Treningi już cisnę w głównej mierze skupiając się na pośladkach i katuję je jeszcze bardziej. Bicek i tricek zredukowane już prawie do zera. Plecy i bary też zmniejszone jednostki treningowe, ale jeszcze ciągle sporo.

Co ciekawe, jedząc 2x więcej czułam się dużo gorzej, częściej byłam zmęczona i głodna niż teraz, kiedy ta dieta jest tak mocno okrojona. Czuję się rewelacyjnie. Jadę za tydzień na kolejną kontrolę i wtedy zobaczymy jakie zmiany dalej.
Strój odbieram w tym tygodniu i już nie mogę się doczekać tego wyjścia na scenę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
Niesamowite jak w tym ostatnim czasie szybko zmienia się sylwetka. Mam wrażenie, że codziennie budzę się mniejsza. Powoli powoli wychodzi wszystko spod warstwy tłuszczu. Najoporniej idą nogi, ale wszystko w swoim czasie. Niedawno dostałam strój, więc to dopiero moje pierwsze pozowania w scenicznym outfucie. Jeszcze tylko kryształki I będzie cudo.
Wczoraj byłam na kontroli u Norberta I na kolejnym pozowaniu u Eweliny. A w Warszawie ćwiczę Gosią Flis I porównując filmiki widzę taki progress, że szok! Zostały nieco ponad 3 tygodnie, mam nadzieję, że nogi zdążą zejść I będzie kosa. Trzymajta kciuki

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1443 Napisanych postów 2141 Wiek 5 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 81408
Wszystko ładnie idzie do przodu ciekawa jestem końcowych efektów pozdrowionka :)


Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2019-01-30 13:26:39

Take your dreams seriously.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 14985 Napisanych postów 31298 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 211958
No moja droga . Na pierwszy rzut oka widać , ze nie wymigujesz sie od treningu , a i dieta jest dopięta .
Pędzisz dalej . 3mam kciuki . Jednak Mysle , ze to będzie zbędne


Zmieniony przez - mesja1905 w dniu 2019-01-30 20:04:18

omerta 2

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2479 Napisanych postów 5800 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 106181
trzymamy trzymamy tylko mało relacji troszkę ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 157 Wiek 28 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 21746
Daje mi się we znaki już ta redukcja. Miałam kryzys, pochorowałam się trochę, ale dzień zwolnienia z pracy, łóżko, leki i postawiło mnie trochę na nogi. Jednak osłabiona jestem jeszcze bardzo mocno i wczoraj już ledwo się ruszałam. W zasadzie moja aktywnosć ograniczała się w ostatnich dniach do pracy i treningów. Choć i treningi ciężko wchodziły, siła spadła, nie było mocy ani werwy. Ale dwa dni faktycznie tylko pracy i treningów bez żadnego dodatkowego wychodzenia z domu i duuużo odpoczynku + odespanie trochę sprawiło, że już dziś znów mam naładowane baterie i +100 do mocy na kolejne tygodnie. Najbardziej chyba zabija mnie brak snu. Praca na 4 rano jakoś zawsze była dla mnie do przeżycia, ale teraz, przy takim reżimie, organizm nie daje rady ze snem po 3/4h a i wiem, że na formie bardzo się to odbija. Próbuję tak pozamieniać sobie grafik, żeby już do zawodów nie dostawać tych porannych zmian, bo się zajadę.

Treningi mam bez zmian, jedynie usunęliśmy to co mialam w nadmiarze na triceps i biceps, a jeszcze dołożyliśmy na pośladki. Bo te nogi są tak oporne, że dramat.

Dieta - dwa dni z węglami, 5 bez. - bez względu na trening

A zatem dziś:
1. omlet z 3 jaj, warzywa
2. indyk, oliwa, warzywa
3. ryba, awokado, warzywa
4. białko, len mielony, oliwa
5. ryba. oliwa, warzywa
6. ryba, oliwa, warzywa.

Nienawidzę ryby, ale jakimś cudem daję radę jeść. Chyba tak bardzo przeprogramowalam swój mózg na sukces, że jestwm w stanie zjeść nawet to, co przez 23 lata było dla mnie absolutnie niejadalne.

6x w tygodniu mam cardio - 4x interwał, 2x szybkie tempo 30 min.

Strój już prawie skończony, choć miałam awarię z dołem, trener unał, że inny krój będzie lepszy i trzeba było szyć od nowa. Zatem niedługo odbieram już cały komplet gotowy i wyklejony. Już się nie moge doczekać

Cały czas tak się super czulam i uznalam, że a taka redukcja, ze nawet nie czuję, ze jestem na deficycie, ale jednak to było złudne, bo chyba jeszcze miałam sporo tych zapasów z masy. A teraz im mniej tego zapasu jest, tym trudniej wytrwać, a i moja ochota na słodycze sięga kosmosu Ale twarda będę. Nawet nie przyszło mi do glowy, zeby zjeść coś niezgodnie z planem. Micha czysta w 100% Kolejna kontrola u szefa w sobotę. A później do zawodów już tylko jedna chyba.

Powoli też zaczynam przygotowywac już skórę do brązerów, ale boję się trochę jak to będzie, bo mam tą skórę atopową, a to oznacza, ze sama z siebei bardzo się przesusza, co to dopiero będzie bez natłuszczania przed kilka dni i wysuszona jeszcze od tych preparatów. Obym jakoś to przeżyła, choć pewnie będe potrzebowała kilku startow, zeby opracować sobie jakiś optymalny sposób pielęgnacji. Na pewno będę dawała znać jak sytuacja i jak już opracuję dobry sposób na poradzenie sobie z tym kłopotem, to opublikuje gdzieś poradnik dla innych - przyszłych zawodniczek, bo problemy ze skórą atopową to serio dramat.
Postaram się wrzucić nowe zdjęcia dziś lub jutro, bo forma zmienia się juz z dnia na dzień

Dobrego dnia!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trener przygotowujący pod zawody bikini

Następny temat

Poszukiwany trener lub trenerka

WHEY premium