xtras2001Przekonuje sie na wlasnej skorze, ze rezygnacja z miesa nic nie zmienia.
Nie stalem sie nagle slaby i zniedolezaly. Cwicze tak jak cwiczylem, w moim przypadku brakuje regularnosci, bo i wyniki by byly. Ale wiadomo - priorytety i silownia nie jest na pierwszym miejscu.
Mieso mozna latwo zastapic. Co prawda to moze byc mega trudne dla kogos, kto od zawsze to mieso jada i nie wyobraza sobie inaczej, a warzywa ogranicza do jednego pomidora tygodniowo, tlumaczac, ze mu nie smakuja.
Łap chłopie motywację! Wspomniany Jon Venus. Zwykły chłopak z siłowni.