Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
...
Napisał(a)
Ja tez jestem zdania ze tyly bardzo ladne. A co do latania to chyba wszystko co bardziej odstajace w ciele podczas biegania/skakania sobie podskakuje
2
...
Napisał(a)
1-2.10.2018 - DNT
Napoje: woda, kawa,
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, Se, wit. B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda
Odczucia cielesne: ok
Grzechy: w sumie bez
Miska: na minus, choc misz masz total
Napoje: woda, kawa,
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, Se, wit. B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda
Odczucia cielesne: ok
Grzechy: w sumie bez
Miska: na minus, choc misz masz total
...
Napisał(a)
Strumyk takiego poślada to tylko Ci pozazdrościć
1
Kto ma cierpliwość,będzie miał, co zechce
...
Napisał(a)
Strumyk - na pośladach osiadłaś, czy co? Jakaś cisza nienaturalna...
...
Napisał(a)
a zebys wiedziala non stop na zadku przed kompem lub w aulach - poczatek roku, wiec nasiadowy, imprezy, + studenci z Erasmusa, wiec brak zycia jakiegokolwiek na tydzien przynajmniej :)
...
Napisał(a)
Ogarnelam byt w robocie - zrobione to co musialo byc szybko ogarniete. 2 tyg off silkowego. Miskowo tez bylo biednie (na -), bo jedzenie zajmuje mi duzo czasu.
Suple bez zmian; napoje - doszly mieszanki herbat z zaparzacza w robocie.
13.10.2018 - DNT1/2 - konie
Napoje: woda, kawa, pepsi zero
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, Se, wit. B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda
Odczucia cielesne: ok
Grzechy: brak
Miska: czysta, raczej 0
Jakos nie chcialo mi sie jechac. Ale na ogol jak mi sie nie chce, to jest fajnie.
Bardzo mi byl potrzebny taki dzien. Na koniach zawsze jest totalny reset, nie mysle w ogole o robocie. Bylo super. Kobylka po paru miesiacach przerwy wrocila do pracy, chciala sie mnie pozbyc kilka razy i jak zwykle kombinowala na dragach, ale ogolnie jest niesamowicie wygodna i fajnie chodzi.
A na koniec jeszcze moja mala Manola zrobila mi kilka fotek, udanych :)
14.10.2018 - DT
Napoje: woda, kawa,
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, Se, wit. B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda
Odczucia cielesne: lekkie domsy na przywidzicielach
Grzechy: na razie czysto
Miska: raczej 0
Mini A - troche odjelam, a i tak bylo ciezko, czasem neizgrabnie, zasapalam sie, chwyt puszczal
Wioslarz - 5 min - calkiem ok szlo
3x 10p
1a. Przysiady ze sztangielkami - 8 kg
1b. Wyciskanie sztangielek w leżeniu skos+ 8 kg
1c. Brzuszki +8 kg
2a. Martwy ciąg o prostych nogach 2x17,5 kg - jakos nie moglam sie wczuc
2b. Wiosłowanie sztangielką w opadzie 17,5 kg - ostatnie razy to juz kciukiem palec wskazujacy trzymalam, zeby nie wypadlo :)
3a. Wyciskanie sztangielek barki 6 kg - ostatni ciezko
3b. Prostowanie ramienia sznur 14 kg - prawie omdlaly rece na koniec
3c. Uginanie przedramion sznur 14 kg - jakos lekko
Krotkie rozciaganie
Zmieniony przez - strumyk w dniu 2018-10-14 14:38:53
Suple bez zmian; napoje - doszly mieszanki herbat z zaparzacza w robocie.
13.10.2018 - DNT1/2 - konie
Napoje: woda, kawa, pepsi zero
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, Se, wit. B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda
Odczucia cielesne: ok
Grzechy: brak
Miska: czysta, raczej 0
Jakos nie chcialo mi sie jechac. Ale na ogol jak mi sie nie chce, to jest fajnie.
Bardzo mi byl potrzebny taki dzien. Na koniach zawsze jest totalny reset, nie mysle w ogole o robocie. Bylo super. Kobylka po paru miesiacach przerwy wrocila do pracy, chciala sie mnie pozbyc kilka razy i jak zwykle kombinowala na dragach, ale ogolnie jest niesamowicie wygodna i fajnie chodzi.
A na koniec jeszcze moja mala Manola zrobila mi kilka fotek, udanych :)
14.10.2018 - DT
Napoje: woda, kawa,
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, Se, wit. B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda
Odczucia cielesne: lekkie domsy na przywidzicielach
Grzechy: na razie czysto
Miska: raczej 0
Mini A - troche odjelam, a i tak bylo ciezko, czasem neizgrabnie, zasapalam sie, chwyt puszczal
Wioslarz - 5 min - calkiem ok szlo
3x 10p
1a. Przysiady ze sztangielkami - 8 kg
1b. Wyciskanie sztangielek w leżeniu skos+ 8 kg
1c. Brzuszki +8 kg
2a. Martwy ciąg o prostych nogach 2x17,5 kg - jakos nie moglam sie wczuc
2b. Wiosłowanie sztangielką w opadzie 17,5 kg - ostatnie razy to juz kciukiem palec wskazujacy trzymalam, zeby nie wypadlo :)
3a. Wyciskanie sztangielek barki 6 kg - ostatni ciezko
3b. Prostowanie ramienia sznur 14 kg - prawie omdlaly rece na koniec
3c. Uginanie przedramion sznur 14 kg - jakos lekko
Krotkie rozciaganie
Zmieniony przez - strumyk w dniu 2018-10-14 14:38:53
...
Napisał(a)
Taka mala a fotki ogarnia nie do wiary ze polowa pazdziernika a zdjecie wyglada jak normalnie w lecie zrobione.
Hehe to ja tez w tygodniu biedniej miskowo ale jak tylko troche wiecej czasu- czyli w sobote, to dojadam
Hehe to ja tez w tygodniu biedniej miskowo ale jak tylko troche wiecej czasu- czyli w sobote, to dojadam
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
...
Napisał(a)
Zawsze "koniarzom" tych prostych pleców zazdrościłam. Fajne zdjęcia. Fotografce się nagroda nalezy!
...
Napisał(a)
PaatikZawsze "koniarzom" tych prostych pleców zazdrościłam.
Plecy same z siebie robia sie proste - dosiad wymaga takiej pozycji, inaczej nie wyjdzie. Ja natomaist mam zamknieta klatke, barki do przodu i za chiny nie moge jej wypiac - lopatki powinny byc sciagniete. Przy skokach szczegolnie wylazi i psuje robote.
15-16.10.2018 - DNT
Napoje: woda, kawa,
Suple: euthyrox 50; rano: D3+K2, tranvit, Se, wit. B; wieczorem: Mg+Zn, ahwaganda
Odczucia cielesne: lazilam jak kaczka - domsy na przywodzicielach i czworkach
Grzechy: kilka kruchych ciastek (wpadlam do domu, czulam cukier i ratowalam sie na szybko, aby domownikow nie pozabijac)
Miska: raczej 0
Nowy trener jest na silce i podsluchiwalam jego zajecia. Ma fajne podejscie - zaslyszane w trakcie:
1. ja wiem, ze te cwiczenia trwaja tylko pol godziny, ale ja wam zrobie jeszcze 10 min i pokaze fajne cwiczenia na gumach
2. podstawa to systematycznosc - kazdy trening wystarczy oprzec na prostych wzorcach ruchowych, nie potrzeba wymyslac cudow i fikusnych psrzetow - prostota i systematycznosc - no nie moge sie z nim nie zgodzic w przypadku osob, do ktorych kierowal te slowa
...
Napisał(a)
Strumyk to wrzuc sobie cos z jogi. Bardzo fajnie dziala na otwarcie klatki. Jak chodze na zajecia to non stop jest tekst "wyciagnij mostek do gory" i tak mi sie wbilo to do glowy, ze i poza zajeciami mam z tego pozytek. Automatucznie sciagaja sie barki i sylwetka prostuje
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Poprzedni temat
DT Sniezka, mama w walce o figure
Polecane artykuły