SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Pixiee bierze się na poważnie!

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 78236

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 2487 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 327948
PixieeX

Komentarz: Wczorajszy trening był bajecznie zayebisty, bajka po prostu. Zaczynam się ostatnio dobrze czuć, w przeciwieństwie do początku diety. Może w końcu organizm zaskoczył, zaczaił o co chodzi, trochę się oczyścił z różnych gówien? Nie wiem, ale oby tak dalej!!!!!


Super- to motywuje do wytrwania w nowych nawykach. Na poczatku wiadomo, bywa roznie, nieraz sie ciezko od czegos odzwyczaic albo do czegos przyzwyczaic. Ale jak czujesz roznice to bardzo fajnie. Oby tak dalej

Tak jak Nene pisala- pilnuj miski, jak raz czy dwa razy w tygodniu sie zdarzy (np. tak malo tluszczy) to sie nic strasznego nie stanie, ale na dluzsza mete to nic dobrego, chociazby do tego ze jest sporo witamin rozpuszczalnych w tluszczach.
1

Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 295 Wiek 37 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29999
DT 28/09/18 Piątek: męka

Szama
Pixxie weź się kurdę w garść z tym makro!!! B90 T67 W182 1797kcal

Trening: DÓŁ SIŁA

Droga na siłkę i z powrotem: po 2,5km w jedną stronę. Trening po całym dniu pracy. To wyjaśnia, dlaczego była taka męka…



1. Przygniatało mnie, odnoszę wrażenie, że problem nawet nie tkwi w nogach, ale czymś innym… Trudno mi było utrzymać ciało w „pionie”. Trudno, powalczyłam, a domsy do dziś świadczą, że jednak nogi popracowały
2. Dzięki filmikom nagranym wcześniej poprawiłam technikę. I klęłam w duchu, bo nagle zrobiło się dużo ciężej. Spróbowałam też robić te ciągi na boso. Pozostanę przy tym, podobało mi się, większa kontrola, zwłaszcza że buty mam raczej do biegania… Do poprawy – zadarta głowa
3. Siłą woli pyknęłam te łydki
4. Coś na brzuch robiłam, ale nawet nie pamiętam co i ile. Zamroczyło mnie ćw 1 i 2


DNT 29/09/18 Sobota: kurs na 8 rano

W piątek wróciłam do domu przed 22, po intensywnym dniu. Powiedzieć, że w sobotę rano byłam zombi to nic nie powiedzieć. Nawet mi się jeść nie chciało. Do 14 kurs, potem zakupy, coś tam domowego… i zwłoki padły na łóżko

Szama
Zrobiłam se cheata w postaci piwa do spaghetti, w sumie 2150kcal. Nie żałuję!


DT 30/09/18 Niedziela: jestem niepokonana!

Kolejny dzień kursu na 8. Jako że mam blisko to poszłam spacerkiem. W sumie poranny rozruch 2km. O 14 w domu, obiad i jazda na trening oraz zakupy. Kupiłam sobie wagę łazienkową. Ładna, czerwoniutka. I mówi do mnie ładne rzeczy!!

Szama
Na kursie mi się nie chciało jeść… po treningu wepchnęłam 800kcal spaghetti. Ogólnie ciężko.
Suma 1650kcal

Trening: GÓRA



1. Nie szło kompletnie, w ostatniej serii zamieniłam 10kg na 7,5, żeby coś klatkę poczuć, a nie same ręce…
2. Wszelkie ćwiczenia na barki uwielbiam, jak ciężkie by nie były! Progresuję sobie śmiało, aczkolwiek te 7,5 były naprawdę ciężkie. Ostatnie powtórzenia na raty.
3. To ćwiczenie lubię maksymalnie. Nic dodać nic ująć
4. Nie szło, nie szło. Zmniejszyłam kg w ostatniej serii, żeby faktycznie pracować plecami.
5. <3
6. Nie lubię ćwiczyć bicepsa. Jest to dla mnie nieprzyjemne, po prostu. Ale walczyłam na wyciągu.
7. Love/hate relationship. Ciężko jak cholera, a zarazem niesamowicie satysfakcjonujące. Wymęczone 21 bardzo, ale z uśmiechem na mordzie
8. Brzuch wisząc na drążku. Fajnie, lubię to ćwiczenie. Szukam czegoś na brzuch, co będę lubić, bo zawsze mi coś nie pasuje. Tu ciekawostka i radosć: jaram się niemiłosiernie, że potrafię uwisieć całą serię na rękach. Jeszcze nie tak dawno nie byłam w stanie wytrzymać 10 sekund, a co dopiero machać nogami. To taki naprawdę namacalny progres, który cieszy!!


Zmieniony przez - PixieeX w dniu 2018-10-02 11:42:52

NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.

http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51565 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jak dla mnie 21 powtorzen w serii to trochę dużo, powyżej 12 myślałabym o dołożeniu obciążenia. Te odwrotne pompki możesz np zrobić z nogami na podwyższeniu... albo ambitniej- dipsy
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 295 Wiek 37 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29999
PODSUMOWANIE WRZEŚNIA

Może nie minął bity miesiąc mojej bytności na forum, ale jednak kończy się pewien okres - wrzesień - więc podsumowuję.

WAGA:
05/09/18 - 76kg
01/10/18 - 74,7kg
Dupy nie urywa, ale spoko ;) Kupiłam sobie wagę łazienkową, więc będę mogła to sensowniej monitorować, na czczo, nago itd. Myślę, że wynik będzie bardziej miarodajny.

SZAMKA:
Cheat-y: Była pizza, dwa wyjścia na miasto z piwkiem.
Średnio kalorii 1910/dzień w skali całego miesiąca.
Zdecydowanie do poprawy kontrola makro. Jakość jedzenia oceniam dobrze, ale wiadomo - można lepiej. Należy lepiej!

SAMOPOCZUCIE:
To ważny dla mnie temat. Na początku było ciężko, czułam się bardzo niewyspana i generalnie wy*ebana jak kuń po łesternie. Byłam zawiedziona, bo spodziewałam się, że organizm mi podziękuje za to że zadbałam o niego. Widać potrzebował chwili na ogar, bo w końcu zobaczyłam poprawę. Żołądkowo jest ok, żadnych problemów, ale ja zawsze miałam spoko w tym temacie. Energii mam na pewno więcej niż miesiąc temu. Nadal chodzę lekko zamulona, ale jednak żyję dużo aktywniej i jednak daję radę. Treningi też są efektywne. Myślę, że zagadnienie należy obserwować, bo wciąż uważam, że zdrowy człowiek nie powinien się czuć tak jak ja teraz. Istnieje podejrzenie jakichś nieprawidłowości (hormony? niedobory?), ale zobaczymy co powie badanie krwi, a cieszę się, że jednak jest LEPIEJ. Dość długo katowałam swoje ciało fatalną dietą, alko, kiepski sen itd. Pewnie potrzeba czasu, aby to naprawić.

Brawo za:
- najlepszy okres pod względem diety od wieeelu miesięcy
- 99% zaliczonych treningów (wypadł mi tylko jeden dzień w całym miesiącu)
- Staranne wypełnianie fitatu i ogólnie kontrolę nad tym co czynię
- Mały bo mały, ale spadek wagi
- Progres we wszystkich ćwiczeniach
- Walkę do końca, zwłaszcza przy ostatnich martwych
- Utrzymanie deficytu kcal w całym miesiącu

Do poprawy:
- M A K R O !!!
- Wincyj warzyw i owoców, więcej białka
- Wincyj ruchu w DNT
- Jakość snu
- Pielęgnacja ciała, dbałość o skórę, nawilżenie itd.
- WINCYJ WODY!!

Ja sobie daję 4+ na zachętę za wrzesień. Zdjęć porównawczych nie wrzucam, bo goowno widać, ja w każdym razie nie widzę żadnej zmiany...

Na dokładkę moje kociątko, słoneczko moje, świnia przebrzydła, okropna, mały gnojek <3


3

NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.

http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 2487 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 327948
Bardzo fajne porownanie zwlaszcza podobaja mi sie wypunktowane "zaslugi" i to co do poprawy- i to co wypisalas to przewaznie latwo zaniedbac, ale tez latwo poprawic, wiec trzymam kciuki
1

Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 48 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
Fajnie!
Ja bym co do makro, to zwrocila tez uwage na zrodla tych makro, szczegolnie na zrodla wegli - 100 g wegli z cukru to prawie jakby 100 g wegli z malin czy ryzu, ale jak zwykle prawie robi roznice i odpowiedz organizmu jest kolosalnie inna
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 295 Wiek 37 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29999
strumyk
Fajnie!
Ja bym co do makro, to zwrocila tez uwage na zrodla tych makro, szczegolnie na zrodla wegli - 100 g wegli z cukru to prawie jakby 100 g wegli z malin czy ryzu, ale jak zwykle prawie robi roznice i odpowiedz organizmu jest kolosalnie inna


Dziękuję za odwiedzenie dziennika i komentarz. Zgadzam się z Tobą w 100%. Cukru bardzo unikam, także bez obaw, ale tak jak pisałam wyżej - zawsze może być lepiej

NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.

http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 295 Wiek 37 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29999
PixieeX
strumyk
Fajnie!
Ja bym co do makro, to zwrocila tez uwage na zrodla tych makro, szczegolnie na zrodla wegli - 100 g wegli z cukru to prawie jakby 100 g wegli z malin czy ryzu, ale jak zwykle prawie robi roznice i odpowiedz organizmu jest kolosalnie inna


Dziękuję za odwiedzenie dziennika i komentarz. Zgadzam się z Tobą w 100%. Cukru bardzo unikam, także bez obaw, ale tak jak pisałam wyżej - zawsze może być lepiej :)

NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.

http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 537 Napisanych postów 15855 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 256574
biodra, pas, obwód ramion i obręczy barkowej - jak to wygląda? na porównaniu?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 295 Wiek 37 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 29999
Proszę mi usunąć tego zdublowanego posta mega, bo ja nie wiem jak i czy w ogóle mogę?

Antos, ujowo wygląda, ujowo.
Poniższe zdjęcie to właśnie mniej więcej ten miesiąc.

NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.

http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

HMB - z czym to się je?

Następny temat

Od czego zacząć?

WHEY premium